REKLAMA

Zakładasz gogle i walczysz z wrogiem stworzonym przez sztuczną inteligencję. Tak będą szkolić pilotów

Wirtualna i poszerzona rzeczywistość mają wiele praktycznych zastosowań. Amerykanie uznali jednak, że symulacje w VR to za mało i we współpracy z Red 6 chcą szkolić swoich pilotów z użyciem technologii AR, która wygeneruje w ich polu widzenia cyfrowe obrazy podczas lotu. Sztuczna inteligencja będzie udawać Rosjan i Chińczyków w ich najnowocześniejszych myśliwcach.

05.08.2022 10.25
red-6-ar-szkolenie-pilotow-rzeczywistosc-poszerzona-wirtualna-vr
REKLAMA

Wirtualna rzeczywistość to nie jest wcale taki świeży pomysł. Już od lat 90. ubiegłego wieku ludzkość próbuje wykorzystać elektronikę i ekrany umieszczane zaraz przed oczami do generowania fikcyjnych światów. Co prawda do doliny niesamowitości jeszcze nam sporo brakuje, bo współczesne gogle VR nie angażują wszystkich naszych zmysłów, ale w ostatnich latach rozwój tej technologii ruszył z kopyta.

REKLAMA

Czytaj też:

Z wirtualnej rzeczywistości (ang. virtual reality) wyrosła też inna gałąź, nazywana rzeczywistością poszerzoną lub rozszerzoną (ang. augmented reality). Polega ona na nakładaniu cyfrowych treści na obraz z prawdziwego świata. Znajduje to coraz więcej zastosowań - i to nie tylko rozrywkowych jak w Pokemon GO. Jednym z pomysłów szkolenie pilotów w AR, które planuje realizować Red 6 z wykorzystaniem Unreal Engine.

Red 6 chce szkolić pilotów w rzeczywistości poszerzonej, bo VR to za mało.

Jednym z ciekawszych pomysłów na zastosowanie poszerzonej rzeczywistości jest realizowanie szkoleń w relatywnie bezpiecznych warunkach. Red 6, czyli firma założona przez Dana Robinsona, chce w ten sposób szkolić pilotów (co ciekawe, nazwa nawiązuje do Luke'a Skywalkera z Gwiezdnych wojen; rebeliancki pilot X-Winga podczas ataku na Gwiazdę Śmierci korzystał z kryptonimu Red 5).

Dzięki technologiom przypominającym gry wideo osoby pragnące zostać pilotami samolotów wojskowych będą mogły się szkolić w sztuce pilotażu przy zminimalizowanym ryzyku wypadku. Proces ma być bezpieczniejszy od treningu z użyciem innych prawdziwych maszyn, gdzie drobny błąd popełniony przez kursanta może skończyć się śmiercią oraz stratami liczonymi w milionach dolarów.

Stany Zjednoczone cierpią na niedobór pilotów i szukają oszczędności.

Red 6 oraz amerykańska armia liczą na to, że takie szkolenie będzie nie tylko bezpieczniejsze, ale też szybsze, prostsze i atrakcyjniejsze dla potencjalnych kandydatów. Tych brakuje, a siły zbrojne Stanów Zjednoczonych potrzebują dziś ok. 2000 pilotów więcej, niż mają do dyspozycji. Nie bez znaczenia jest też niższy koszt wyszkolenia jednego pilota z użyciem AR.

Dan Robinson przekonuje, że Chiny i Rosja, czyli dwa mocarstwa zagrażające pozycji Amerykanów na arenie narodowej, w ostatnich latach rozwinęły się militarnie. Brytyjczyk, który zakochał się w Stanach Zjednoczonych, uważa też, iż ten kraj powinien zareagować, bo w przeciwnym razie przegra nowy wyścig zbrojeń. Red 6 ma być jedną z odpowiedzi na ten pogłębiający się problem.

Szkolenie pilotów przypominające grę wideo będzie tańsze.

Drzewiej w Stanach Zjednoczonych w szkoleniach brali udział inni piloci wojskowi, który byli "drużyną czerwonych", ale ten sektor się sprywatyzował. To rodzi pewien problem: z jednej strony szkolenia są przez to drogie (bo trzeba zapłacić podwykonawcy), a z drugiej wysłużone myśliwce tych firm są kiepskim substytutem nowoczesnych maszyn (w tym chińskich J-20 i rosyjskich SU-57s).

Te myśliwce można oczywiście zasymulować, a amerykańska armia już teraz używa VR, ale Red 6 chce pójść o krok dalej. Firma planuje wykorzystać w celach szkoleniowych rzeczywistość poszerzoną i to podczas lotu. Dzięki temu piloci będą mogli ćwiczyć manewry takie jak np. uzupełnianie paliwa w powietrzu oraz walkę, ale bez fizycznego kontaktu z innymi powietrznymi pojazdami.

Dzięki rzeczywistości poszerzonej pilot będzie "widział" podczas lotu inne myśliwce.

Niestety przygotowanie oprogramowania, które sobie z tym poradzi, to wyzwanie. Zakotwiczenie cyfrowych obrazów w puncie przestrzeni nie jest łatwe nawet na powierzchni Ziemi (a gdy próbujemy obejść np. cyfrowy model Pokemona, wyskakują artefakty). Niebieskie niebo bez żadnych punktów charakterystycznych oraz prędkości osiągane przez samoloty to spory problem dla programistów.

Red 6 jest jednak przekonane, że dzięki sztucznej inteligencji i Unreal Engine stworzy niezawodne oprogramowanie do szkolenia pilotów z użyciem AR. Przygotowane przez zespół Dana Robinsona prototypy, których historia sięga 2017 r., zainteresowały przedstawicieli Powietrznych Sił Zbrojnych w Stanach Zjednoczonych już trzy lata temu. Innowatorzy zawarli też kontrakt z armią opiewający na kwotę 70 mln dol.

Wirtualna i poszerzona rzeczywistość trafia pod i nad strzechy

Piloci nie są jedyną grupą zawodową, którą można szkolić z użyciem technologii takich jak VR i AR. Już kilka lat temu treningi w wirtualnej rzeczywistości realizowali piłkarze Manchesteru United, bo to dobre rozwiązanie, by po kontuzji nadal ćwiczyć, ale bez fizycznego kontaktu z piłką, który mogłoby zakłócić proces leczenia. Gogle można wykorzystać też do trenowania np. golfa.

Rynek gogli VR i AR ma już ładnych kilka lat i wszedł w kilka ślepych uliczek, ale tak naprawdę dopiero się rozkręca. Jeśli ziści się wizja Marka Zuckerberga i spółki rodem z książki Ready Player One, miliardy ludzi będzie uciekać od tego prawdziwego świata do metawersum. Masa firm wsiadła do tego hypetrainu, inwestując w pomysł Mety grube miliony dolców.

REKLAMA

Czy konsumenci faktycznie będą zainteresowani metaverse, tego dowiemy się za jakiś czas. Jak na razie próby spopularyzowania VR i AR poza wąskimi niszami spaliły na panewce, ale teraz z jednej strony w objęcia metawersum pchają nas twórcy Facebooka i Instagrama, a z drugiej zaraz będzie to robić Apple. Jest tajemnicą poliszynela, że nad swoimi goglami AR i VR twórcy iPhone'a pracują od lat.

Pytanie, kiedy faktycznie zestawy do wchodzenia w poszerzoną i wirtualną rzeczywistość będą mogły przejść "wizualny test Turinga" i kiedy standardem staną się akcesoria pozwalające zaangażować zmysły dotyku, węchu i smaku, a nie tylko wzrok i słuch.

źródło grafiki głównej: twitter.com/killianphoto

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA