REKLAMA

Przez ekscytację Steam Machine zapomnieliście o najważniejszym

Dla niektórych to nie będzie problem. Część buntowniczo nastawionych graczy wręcz się ucieszy, że Steam Machine będzie bez śmieciowych gier. Mainstream może jednak czekać ogromne rozczarowanie.

Steam Machine Fortnite Valorant Battlefield
REKLAMA

Steam Machine - długo wyczekiwany powrót Valve na rynek sprzętowy - w teorii wygląda jak spełnienie marzeń gracza. Specyfikacja robi wrażenie, pod warunkiem zachowania niskiej ceny urządzenia: sześciordzeniowy procesor AMD Zen 4, 16 GB pamięci DDR5, 8 GB VRAM GDDR6 i obietnica grania w 4K przy 60 klatkach na sekundę dzięki technologii FSR. To sprzęt pięciokrotnie mocniejszy od Steam Decka, który przecież podbił serca graczy na całym świecie. Nic dziwnego, że nowa maszyna zyskała już żartobliwy przydomek Gabecube - elegancki, kompaktowy komputer do gier, który ma być alternatywą dla klasycznego PC.

Brzmi świetnie, prawda? Problem w tym, że zanim klikniesz zamów w przedsprzedaży to warto spojrzeć na przeszkodę, której niektórzy zdają się nie dostrzegać w komunikacyjnym szumie. I nie chodzi tu ani o wydajność, ani o grafikę. Chodzi o coś znacznie bardziej fundamentalnego - o problem, który od lat podcina skrzydła Linuxowi w świecie gier.

REKLAMA

Czytaj też:

Multiplayer - pięta achillesowa SteamOS

Valve dopracował SteamOS-a tak, by świetnie radził sobie z grami single player i produkcjami indie. System jest lżejszy od Windowsa, oferuje szybkie wznawianie rozgrywki, intuicyjne menu do strojenia wydajności i mniejsze zapotrzebowanie na zasoby. To wystarcza dla dwóch trzecich współczesnego rynku graczy PC. Ale ta brakująca jedna trzecia - gry wieloosobowe, sieciowe shootery, tytuły wymagające bezwzględnej uczciwości - pozostaje poza zasięgiem.

Steam Machine
Steam Machine

Valorant, League of Legends, PUBG, Fortnite, Apex Legends, Call of Duty, Battlefield, Overwatch 2 - wszystkie te produkcje, które codziennie przyciągają miliony graczy, na Steam Machine będą działać dokładnie tak samo jak dziś na Linuksie. Czyli… praktycznie wcale. Nie chodzi o moc obliczeniową czy pamięć. Chodzi o kernel-level anti-cheat - systemy zabezpieczeń działające na poziomie jądra systemu.

Na Windowsie rozwiązania pokroju Riot Vanguard, EA Javelin czy Activision Ricochet mają pełny dostęp do systemu. Mogą monitorować każdy proces, każdy ruch, każdą próbę oszustwa. To inwazyjne, ale skuteczne - i właśnie dlatego wydawcy gier traktują Windowsa jako bezpieczną bazę.

Linux jest inny. Otwarty kod, możliwość modyfikacji jądra - dla graczy to wolność, dla twórców gier to ryzyko. Jak zauważył Phillip Koskinas z Riot Games: Możesz swobodnie modyfikować jądro i nie ma żadnych wywołań w trybie użytkownika, które mogłyby potwierdzić autentyczność kernela. Można stworzyć dystrybucję Linuxa zoptymalizowaną pod cheatowanie i bylibyśmy bez szans. To właśnie ta otwartość sprawia, że developerzy nie chcą inwestować w obsługę SteamOS-a.

 Steam Deck już pokazał, jak to się kończy

Kiedy w 2022 r. debiutował Steam Deck wielu liczyło, że popularność urządzenia zmusi wydawców do obsługi Linuxa. Valve współpracowało z twórcami BattlEye i Easy Anti-Cheat, by dostosować ich systemy. Kilka gier faktycznie zyskało kompatybilność, ale większość wydawców… po prostu się nie zainteresowała.

Upały psują konsole
Wysoka popularność Steam Decka niewiele zmieniła w kwestii zgodności gier

Ubisoft pozwolił Protonowi działać w xDefiant, ale Rainbow Six Siege pozostało zablokowane. Fortnite - mimo że korzysta z Easy Anti-Cheat stworzonego przez samo Epic Games - nadal nie ma oficjalnej obsługi. Electronic Arts poszło jeszcze dalej: całkowicie usunęło obsługę Linuxa z Apex Legends tłumacząc, że Linux jest ścieżką dla różnorodnych exploitów i oszustw.

Nie da się ukryć - Windows 11 jest coraz bardziej krytykowany przez graczy. Zbędne aplikacje, Candy Crush w pakiecie, wszędobylski Copilot, problemy z wydajnością, shader stutter (który Microsoft rozwiązuje dopiero po dekadzie). To wszystko sprawia, że wielu marzy o ucieczce z Windowsa.

Steam Machine miało być tą ucieczką. Ale jeśli nie rozwiąże problemu multiplayera to pozostanie tylko pięknym sprzętem do gier singleplayer i indie. A to za mało, by stać się realną alternatywą dla PC. Serwis Are We Anti-Cheat Yet? pokazuje skalę problemu. Z ponad 1100 gier wymagających systemów anti-cheat, aż 682 - czyli prawie 60 proc. - nie działa na SteamOS. I to nie są niszowe produkcje, lecz największe hity rynku. Cały mainstream multiplayer.

Are We Anti-Cheat Yet? pozwala sprawdzić czy dana gra online jest zgodna ze SteamOS-em
REKLAMA

Czy Valve ma jakieś wyjście?

Teoretycznie tak. Mógłby stworzyć zamkniętą, sandboxową wersję SteamOS-a, którą anti-cheaty traktowałyby jak konsolę. Ale to wymagałoby współpracy z wydawcami i byłoby sprzeczne z filozofią otwartego Linuxa, na której Valve buduje swoją platformę. Dlatego szanse na taki krok są minimalne.

Produkcje Valve - Counter-Strike 2 czy Dota 2 - działają bez problemu. Ale cała reszta multiplayerowych hitów? Raczej nie. Steam Machine będzie więc idealnym sprzętem do spokojnej, solowej rozgrywki. Jeśli jednak chcesz wieczorem zagrać z koleżankami i kolegami w Valoranta czy Fortnite’a - bez Windowsa się nie obejdzie. Miliony użytkowników kupią Steam Machine, zainstalują na nim Windows i… zagrają w Valoranta. Bo najczęściej to właśnie multiplayer decyduje o wyborze platformy.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-18T21:11:56+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T20:56:51+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T20:29:58+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T20:05:06+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T18:29:22+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T18:13:44+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T17:00:32+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T16:56:57+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T16:29:23+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T15:55:22+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T12:28:28+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T11:39:22+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T08:08:21+01:00
Aktualizacja: 2025-11-18T06:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T21:31:18+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T20:36:17+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T20:13:44+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T18:51:51+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T18:16:53+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T17:51:09+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA