Odwiedzam CDP, a tam Cyberpunk 2077 z unikalną funkcją na Switchu 2

Od premiery nowej konsoli Nintendo dzieli nas już tylko tydzień, a jedną z pierwszych gier, które się na Switchu 2, jest Cyberpunk 2077 w wersji Ultimate Edition. Jej częścią od początku będzie przy tym dodatek Widmo Wolności, który wraz z ostatnim dużym patchem nie pojawił się ani na PlayStation 4, ani na Xboksie One, a jedynie na pecetach i konsolach nowej generacji: PS5 i XSX|S.

Deweloperom z CD Projekt RED udało się przy tym zmieścić całego Cyberpunka 2077 Ultimate Edition na kartridżu, co było kolejnym pokazem siły. Do tego na graczy czeka miła niespodzianka w postaci kilku funkcji niedostępnych na żadnej innej platformie. Wykorzystują one unikalne dla konsoli Nintendo Switch 2 czujniki ruchu umieszczone w kontrolerach nazywanych Joy-Conami.

Gracze, aby odblokować sterowanie gestami, muszą przejść krótki, bo trwający od 10 do 15 minut samouczek. Po kolei pokazuje on możliwości czujników ruchu w kontrolerach. Na początek poszła walka z użyciem broni dystansowej. Celować można klasycznie, z użyciem prawego analoga, ale poruszanie prawym Joy-Conem w powietrzu umożliwia, w teorii, jeszcze bardziej precyzyjne wskazywanie celu.

W praktyce jest to znacznie wygodniejsze, niż się spodziewałem, gdyż ułatwia utrzymywanie celownika na wrogu zwłaszcza w sytuacji, gdy pozostajemy w ruchu realizowanego lewym analogiem. W ramach testu podczas godzinnego pokazu kilka razy zaatakowałem jakiś gang, by sprawdzić to również poza samouczkiem i V z pojedynków wychodził zwycięsko (przynajmniej do przyjazdu dokoksowanej policji).

Jeśli zaś o poruszaniu się mowa, to lewy Joy-Con może służyć z kolei do robienia uników. Energicznie szarpnięcie nim w odpowiednią stronę sprawia, że V robi dash w lewo albo w prawo, ale możliwe jest też połączenie gestu z wciśnięciem guzika na Joy-Conie, aby zrobić odskok albo doskok. Skoordynowanie ruchów wymaga co prawda przećwiczenia, no ale właśnie po to powstał wspomniany samouczek.

Częścią tutoriala jest również symulacja walki wręcz z użyciem pięści oraz broni białej, konkretnie katany. W obu przypadkach wykonujemy identyczne gesty zamachnięcia się w lewo prawym kontrolerem, by wykonać lekki atak oraz potrząśnięcia nim góra-dół, aby wykonać mocny atak. Przytrzymując prawy Joy-Con przez chwilę w górze, aż do pojawienia się wibracji, możemy ten drugi naładować.

Jednym z nich jest szybkie zażycie środka leczącego bez konieczności wciskania guzika na kontrolerze. Należy w tym celu energicznie poderwać lewy Joy-Con do góry, żeby V przyłożył sobie do ust inhalator. Tym drugim z kolei można wykonać szybkie przeładowanie broni. Robi się to poprzez szybkie potrzęsienie prawym Joy-Conem lewo-prawo. Oba wchodzą szybko w krew.

Te gesty będą jednak wymagały od gracza nabrania wprawy. Podczas pokazu mój bohater z początku inhalował się zupełnie przypadkiem, gdy np. poprawiałem pozycję na fotelu. Z kolei podczas przeładowania broni celownik lata po ekranie, przez co na początku nieco się gubiłem w tym, co akurat się dzieje. Niemniej jednak te gesty dają, tak po prostu, masę frajdy.

Oczywiście sterowanie gestami nie zastępuje kontrolowania V za pomocą guzików oraz gałek analogowych znanego z pecetowej oraz konsolowych wersji gry. Nie powiedziałbym przy tym, by granie z ich użyciem ułatwiało rozgrywkę, ale nie jest to zbędny, tylko fajny bajer. No i może się on spodobać zwłaszcza tym graczom, którzy już raz przeszli Cyberpunka 2077. Zawsze to coś nowego.

Na szczęście na tym nowości, którymi chwalił się CD Projekt RED podczas pokazu pełnej wersji Cyberpunk 2077 Ultimate Edition na Nintendo Switch 2, się nie kończą. Do tego dochodzi kolejna unikalna funkcja nadchodzącej konsoli: zmiana prawego Joy-Cona w myszkę. Ta funkcja również niezwykle przypadła mi do gustu, gdyż w praktyce działa lepiej, niż się spodziewałem.

Po przetestowaniu gestów wszedłem w ustawienia i przełączyłem prawy kontroler w tryb myszy. Potem wystarczyło postawić go pionowo na podkładce, by znajdujący się w nim czujnik pozwalał na poruszanie z jego użyciem kamery. W ten sposób można zarówno poruszać celownikiem (podczas gdy V trzyma broń dystansową), albo kamerą (podczas jazdy autem lub motorem, zarówno w trybach FPP, jak i TPP).

W tym trybie przycisk R zastępuje trigger ZR podczas oddawania strzału, symulując tym samym lewy przycisk myszy, ale nie celujemy z użyciem ZR, tylko triggera ZL na tym drugim Joy-Conie. Co zaś ciekawe, podczas jazdy układ sterowania się zmienia - do przyspieszania nadal służy ZR, jak w trybie klasycznym, a strzela się guzikiem R z użyciem palca wskazującego, co jest niezwykle intuicyjne.

Jedyne, co nieco konfunduje, to konieczność używania przycisku A, a nie R lub ZR, do potwierdzania pozycji w menu po najechaniu na nią kursorem. Sensowniejsze byłoby zmapowanie do tego celu przycisków R lub ZR. To jednak detal i nie zmienia faktu, iż Nintendo miało świetny pomysł, a CD Projekt RED portując Cyberpunka 2077 w pełni wykorzystał unikalne możliwości nowej konsoli pod tym kątem.

A co sądzę o samym Switchu 2 po spędzeniu z nim godziny? Przede wszystkim zapowiada się na naprawdę świetną aktualizację udanego sprzętu, a funkcje związane z gestami i trybem myszy to krok w dobrym kierunku. Z zakupem na premierę się jednak wstrzymam i mam nadzieję, że przed premierą Pokemonów niedostępnych na Switchu OLED pojawi się Switch 2 OLED z obsługą… języka polskiego.

Czytaj inne nasze tekst poświęcone konsoli Nintendo Switch 2:

Jeśli z kolei chodzi o nową wersję gry, to bliżej portowi Cyberpunka 2077 na Switcha 2 przyglądał się już mój redakcyjny kolega Szymon Radzewicz (a o nowej konsoli Nintendo opowiadał w pierwszych wrażeniach). Od siebie dodam tylko, że oprawa graficzna, jeśli weźmie się pod uwagę znaną już nam specyfikację, robi jeszcze lepsze wrażenie, niż premiera i tak imponującego Wiedźmin 3 na Switcha 1.

Podczas rozgrywki pojawiały się co prawda czasem artefakty, a krzaki potrafiły się zmaterializować przed kołami samochodu, ale nie psuło to frajdy. Gra działa znacznie lepiej niż oczekiwałem, a do tego nie tnie się jakoś widocznie nawet w trybie Jakości na zewnętrznym ekranie, o trybie Wydajności na ekranie konsoli nie mówiąc. Powrót do Night City w tej wersji to, tak po prostu, super zabawa.