Ta tkanina neutralizuje gaz bojowy. Jest lekka jak bawełna
Nowatorskie podejście do kwestii ochrony żołnierzy może całkowicie zmienić sposób, w jaki armie reagują na zagrożenia chemiczne. Technologia oparta na strukturach MOF trafi bezpośrednio do ubrań ochronnych.

Amerykańska firma Tetramer Technologies z Karoliny Południowej pozyskała kontrakt o wartości 12,5 mln dol., którego celem jest opracowanie odzieży ochronnej wykorzystującej szkielety metalo-organiczne (MOF). To specjalistyczne, porowate materiały, które mają zdolność wyłapywania i neutralizacji toksycznych substancji na poziomie molekularnym. Właśnie ta zdolność ma zostać zaadaptowana do ochrony żołnierzy na współczesnym, często bezlitosnym polu walki.
Z laboratorium chemicznego do wojskowej tarczy
Najistotniejszym elementem odzieży mają być właśnie wspomniane granulki MOF, nad którymi Tetramer pracuje od wielu lat. Ich działanie przypomina filtr molekularny. Po kontakcie z substancją niebezpieczną, np. bojowym środkiem trującym lub toksyczną substancją przemysłową, materiał natychmiast wiąże ją chemicznie i unieszkodliwia. Jest to zatem aktywne, błyskawiczne reagowanie na zagrożenie.
W realizacji projektu Tetramer współpracuje z firmą Kappler z Alabamy, uznanym producentem odzieży ochronnej. Kappler wniesie doświadczenie w zakresie ergonomii i odporności materiałów, a także zapewni zgodność finalnego produktu ze standardami pola walki. Dodatkowo za testowanie ubrań w warunkach symulowanych zagrożeń odpowiadać będą zespoły z organizacji Advanced Functional Fabrics of America (AFFOA).
Projekt finansowany jest przez konsorcjum Countering Weapons of Mass Destruction (CWMD), wspierane przez Pentagon, a jego celem jest zwiększenie bezpieczeństwa operacyjnego wojsk działających w strefach zagrożenia bronią chemiczną, biologiczną, radiologiczną i nuklearną. Co ważne, nowa technologia nie ograniczy się tylko do laboratoriów. Już teraz opracowywana jest pełnoprawna, funkcjonalna odzież polowa, spełniająca wojskowe normy i zachowująca komfort noszenia w ekstremalnych warunkach.
Nowy rozdział w ochronie wojskowej i nie tylko
Warto podkreślić, że kontrakt obejmuje nie tylko samą produkcję, ale również wieloletnie badania, testy i rozwój technologii. To oznacza, że MOF-y mogą stać się w przyszłości elementem nie tylko mundurów bojowych, lecz także ubrań dla służb ratunkowych, pracowników przemysłu chemicznego czy nawet astronautów. Materiał jest lekki, elastyczny i bardzo chłonny, co czyni go idealnym do zastosowań, gdzie tradycyjne kombinezony zawodzą z powodu swojej sztywności i niewygody.
Przeczytaj także:
Opisywany projekt jest świetnym przykładem na to, jak nauka może wzmacniać bezpieczeństwo na froncie i nie tylko. Jeśli technologia przejdzie pozytywnie wszystkie testy, możliwe będzie znaczące zmniejszenie ryzyka utraty zdrowia przez żołnierzy na froncie i nie tylko. Czy ciężkie, niewygodne kombinezony ochronne i maski przejdą już niebawem do lamusa? Czas pokaże.
*Źródło zdjęcia wprowadzającego: Vladimir Tretyakov / Shutterstock