iPhone 16 - jakie akcesoria do niego kupić? Powerbanka, sprytną ładowarkę albo nietypowe etui
Większość ludzi w grudniu na święta stroi choinkę, ale część z nas będzie chciała ubrać w nowe szaty swojego iPhone’a. Sprawdziłem ostatnio szereg akcesoriów pasujących do najnowszego telefonu Apple’a, czyli iPhone’a 16, o które można prosić w listach Świętego Mikołaja.
Apple w swojej ofercie ma masę akcesoriów projektowanych z myślą o telefonach komórkowych, w tym etui, portfele doczepiane do plecków itd. Firmy trzecie robią ich jednak znacznie, znacznie więcej i wypełniają nisze, nad którymi Apple się nie pochylił.
Jedną z nich jest marka SBS, która wysłała do testów redakcyjnych dwa pudła pełne przydatnych dodatków do iPhone’a 16. Postanowiłem opisać te, które mogą być praktycznym prezentem - dla kogoś bliskiego lub samego siebie.
Czytaj inne nasze teksty poświęcone sprzętom Apple’a:
Kabel do iPhone’a 16
W pudełku z telefonami Apple’a nie mamy ładowarek, ale nadal można znaleźć w nich kable. Od poprzedniego roku są to przewody z dwoma końcówkami USB-C, które można wykorzystać do ładowania. Nie są co prawda już tak kiepskie, jak to drzewiej bywało, bo mają oplot, ale to po prostu takie „zwykłe” kable.
We wspomnianym pudle znalazłem z kolei metrowej długości kabel USB-C, który ma nie tylko oplot, ale również… magnesy. Ułatwiają one jego zwijanie. Po zakręceniu przewodu dookoła dłoni poszczególne kręgi automatycznie sczepiają się ze sobą. Przewód odłożony do szuflady albo plecaka wygląda schludnie i się nie plącze. Fajny bajer!
Szkoda tylko, że tak jak kabel od SBS zapewnia on ładowanie z mocą 60 W, tak nie prześlemy z jego pomocą szybko plików, bo używa standardu USB 2.0. Z drugiej strony iPhone’y 16 i tak nie zostały, w przeciwieństwie do iPhone’ów 16 Pro, wyposażone w złącze USB-C działające w standardzie USB 3.0…
Powerbank do iPhone’a 16
Tak jak w przypadku iPhone’ów 16 Pro Max czas pracy na jednym ładowaniu jest naprawdę zadowalający, tak w przypadku tych mniejszych i tańszych modeli już mniej. Z tego powodu wiele osób potrzebuje nosić w kieszeni, w plecaku albo w torbie przenośny bank energii. Bez niego istnieje ryzyko, że smartfon rozładuje się przed końcem dnia, zostawiając jego posiadacza bez kontaktu ze światem.
Kupując powerbank, zwracamy zwykle uwagę na cenę i pojemność liczoną w miliamperogodzinach, ale warto rzucić okiem na jego inne cechy. W przypadku modelu SBS LCD Power Bank o mocy 20 W i o pojemności 10000 mAh fajnym dodatkiem jest zintegrowany kabel USB-C. Po włożeniu jego końcówki w wyprofilowane miejsce zmienia się w praktyczny zaczep, który można zaczepić o np. jakąś sprzączki przy plecaku, by nie zajmował miejsca w środku i łatwo się go sięgało.
Inna propozycja to SBS NanoTube Power Bank. Co prawda jego pojemność to jedynie 5000 mAh, więc naładuje telefon raz. Ładowanie odbywa się z mocą 10 W, a do tego nie ma tu zintegrowanego kabla, ale wynagradzają to niewielkie gabaryty: 13,5 mm grubości przy wysokości 70,5 mm i szerokości 62,5 mm. Warto tylko dokupić do niego jakiś krótki kabel i będzie to fajny zestaw do zabierania z domu w kieszeni, gdy wychodzimy bez torebki albo plecaka.
Oba modele robią to, co do nich należy i spełniają swoje zadanie. Jedyne, czego do szczęścia mi brakuje w tych powerbankach, to opcji podłączenia magnetycznie do plecków telefonu. Możliwość ładowania telefonów poprzez MagSafe eliminowałaby konieczność korzystania z kabli całkowicie, więc wybierając powerbank dla siebie, warto o tym pomyśleć.
Stacja do ładowania iPhone’a 16 i słuchawek AirPods
Świetnym pomysłem jest przy tym stacja do ładowania dwóch urządzeń naraz, czyli SBS Wireless Charger Stadion 2 in 1. Sam korzystam od paru lat z czegoś podobnego od innej marki i bardzo sobie ją cenię. W przypadku tego konkretnego testowanego modelu możemy liczyć na ładowanie bezprzewodowe z mocą 15 W z wykorzystaniem standardu Qi2, a magnesy w podstawce trzymają iPhone’a stabilnie w pozycji pionowej i poziomej, co pozwala wykorzystać Tryb Czuwania.
Na spodzie stacji można przy tym położyć słuchawki z rodziny AirPods, które wyposażono w moduł ładowania magnetycznego. Z tyłu do stacji podłączany jest z kolei standardowy kabel USB-C i to bardzo dobra wiadomość. Dzięki temu akcesorium można podłączyć do portu w komputerze, monitorze lub hubie USB. W przypadku modelu, z którego korzystam na co dzień, musiałem puścić po nodze biurka kabel od klasycznego zasilacza i wygospodarować na niego gniazdko.
Etui do iPhone’a 16 - tylko jakie?
Niedawno robiłem przegląd sześciu etui do iPhone’a 16 marki Spigen i sprawdziłem tyleż samo modeli z oferty SBS. Zakładałem je na telefon iPhone 16 w białej wersji kolorystycznej i pewnie z tego powodu najbardziej przypadło mi etui z serii Puro o nazwie Gradient. Jest ono tylko częściowo przezroczyste i na pleckach na górze bardziej przebija kolor białym, a im dalej w dół, tym bardziej przechodzi w czerń.
Oprócz tego SBS ma w ofercie oczywiście inne, takie bardziej klasyczne etui, w tym przezroczyste Puro Impact Clear (w którym na biało zaznaczone jest miejsce przytwierdzania akcesoriów MagSafe) oraz nieprzezroczyste niebieskie oraz czarne wersje Puro Icon Mag Pro. To jednak takie zwykłe case’y, aczkolwiek wszystkie obsługują przytwierdzanie magnetycznych akcesoriów.
Na tle tych zwykłych case’ów wyróżnia się Puro Wallet Stand zintegrowane z portfelem, który ma przegródki na karty kredytowe oraz banknoty. Telefon jest w nim oczywiście gruby, no ale zapewnia ono ochronę z obu stron, a zamyka się je na magnetyczny zaczep. Do tego można ustawić je tak, żeby robiło za stojak. Z doświadczenia przewiduję, iż przypadnie do gustu przede wszystkim osobom starszym osobom, czyli wszystkim ciociom, wujkom, dziadkom i babciom.
Do tego jest jeszcze Full Active Case, które jest wyraźnie grubsze od innych, bo w jego środku umieszczono materiał o nazwie D30 amortyzujący uderzenia. Uzupełnieniem dla tego etui może być szkło zakładane na ekran, czyli SBS Full Cover Glass. Sprawdzi się ono u tych osób, które potrzebują ochrony telefonu w trudnych warunkach (wyjścia na rower, wędrówki po górach, dzieci pozostawione bez opieki itd.).
Szkoda jedynie, że we wspominanych etui od SBS mamy wycięcie na przycisk Camera Control. Mam nadzieję, że w przyszłości firma będzie umieszczać, zwłaszcza w tych droższych modelach, nakładkę na ten guzik, która pozwoli skorzystać ze Sterowania Aparatem bez zagłębiania palca, tak jak to Apple robi w swoich case’ach. Niemniej jednak z nowego guzika można korzystać wygodnie i bez problemu, a telefony się dzięki case’om mniej gibają.