REKLAMA

Apple mógłby to skopiować. Zegarki z WearOS z dłuższym czasem pracy

Qualcomm zaprezentował zupełnie nowe procesory do smartwatchy z systemem Wear OS, które mają zapewnić przede wszystkim dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu. Patrzę na nie z zazdrością, a Apple mógłby to skserować. Rozładowywanie się zegarka przed końcem dnia to największa wada jego Apple Watchy.

qualcomm w5+ gen 1 procesor do smartwatchy wear OS 0
REKLAMA

Qualcomm jest jednym z największych procesorów typu ARM, które napędzają elektronikę konsumencką od większości producentów. Układy tej marki możemy znaleźć zarówno w smartfonach, jak i w smartwatchach. Firma zdradziła właśnie, czego możemy oczekiwać po kolejnej generacji chipów do zegarków i nie powiem, zazdroszczę teraz osobom wybierającym urządzenia z Wear OS.

REKLAMA

Czytaj też:

Koniec ze Snapdragon Wear. Qualcomm W5+ Gen 1 i W5 Gen 1 - co nowego?

Qualcomm postanowił podrzucić markę Snapdragon Wear, a jego nowe procesory o dość koślawych nazwach Qualcomm W5+ Gen 1 i Qualcomm W5 Gen 1 oferują coś więcej niż tylko nowe oznaczenia. Oba układy, które znajdziemy w urządzeniach z Wear OS, zostały wykonane w 4-nanometrowym procesie litograficznym (ich poprzednikami były wydane w 2020 r. chipy 12-nanometrowe).

Dzięki znacznemu zmniejszeniu procesu litograficznego nowe układy Qualcomma są nie tylko szybsze, ale również mniejsze i bardziej energooszczędne niż te produkowane dotychczas. Producent chwali się, że udało mu się zwiększyć dwukrotnie moc obliczeniową przy zmniejszeniu wymiarów o 30 proc., a to wszystko przy obniżeniu zapotrzebowania na prąd.

Nowy procesor do smartwatchy Qualcomm W5 w liczbach class="wp-image-2267913"
Nowy procesor do smartwatchy Qualcomm W5 w liczbach

Nowe procesory Qualcomma mają zapewnić o połowę dłuższy czas pracy zegarka na jednym ładowaniu

Firma zastosowała przy tym kilka sztuczek, w tym np. przeniesienie modułu Bluetooth (5.3) z głównego procesora do energooszczędnego koprocesora w modelu Qualcomm W5+ Gen 1. Dzięki temu nowy chip zużywa o 57 proc. mniej energii przy odbieraniu powiadomień ze smartfona od Snapdragona Wear 4100+ (warto przy tym też odnotować, że układ Qualcomm W5 Gen 1 nie ma koprocesora).

Urządzenia z układami Wear 4100+ są już teraz w stanie zapewnić nieco ponad dzień pracy na jednym ładowaniu. Jeśli ich producenci zdecydowaliby się użyć w nich nowe procesory, zegarki pracowałyby pełne dwa dni z dala od gniazdka. Swoje sprzęty z chipami W5 zapowiedziały już Oppo i Mobvoi, a jako posiadacz iPhone'a patrzę na te doniesienia z niekrytą zazdrością.

Qualcomm W5+ Gen 1 ma koprocesor class="wp-image-2267916"
Qualcomm W5+ Gen 1 ma koprocesor

Niestety nie zapowiada się na to, by Apple Watche poprawiły czas pracy na jednym ładowaniu

Apple Watche to świetne urządzenia, ale ich czas pracy na jednym ładowaniu jest ich piętą achillesową. Podczas normalnego dnia raczej się nie zdarza, żebym musiał ładować zegarek przed położeniem się spać, ale wystarczy włączyć trening wykorzystujący moduł GPS i już przestaje być różowo. Ostatnio byłem wściekły, bo w górach podczas wędrówki Apple Watch Series 6 padł mi już o 15:00.

Jakby tego było mało, wszystko wskazuje na to, że w przewidywalnej przyszłości nic się nie zmieni. Apple Watch Series 7 oferuje zbliżony czas pracy do Apple Watcha Series 6 i wszystkich poprzednich modeli. Do tego napędzające je układy (odpowiednie Apple S7 i Apple S6) są niemalże identyczne, a wedle ostatnich doniesień chip Apple S8 w Apple Watch Series 8 również nie będzie rewolucją.

REKLAMA

Nadzieję pokładam obecnie w plotkach dotyczących Apple Watch Series 8 w edycji dla sportowców. Taki zegarek mógłby być np. nieco grubszy, co przełożyłoby się na dłuższy czas pracy i możliwość rejestrowania całodniowych treningów. Obawiam się jednak, że to płonne nadzieje, a konkurencja zaczyna Apple'owi w tym zakresie nieźle odjeżdżać...

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA