REKLAMA

Narzekałeś na clickbaity w mediach? Jeszcze zatęsknisz

Google Discover miał być przyjaznym oknem na świat informacji. Tymczasem staje się miejscem, gdzie sztuczna inteligencja przepisuje nagłówki w sposób, który nie tylko mija się z prawdą, ale wręcz podważa sens pracy dziennikarzy.

Google Discover zmienia tytuły
REKLAMA

Google testuje nową funkcję, na razie w wybranych regionach świata: automatycznie generowane nagłówki w Discover. W teorii mają one pomóc czytelnikowi szybciej zrozumieć temat, zanim kliknie w artykuł. W praktyce - to katastrofa. Algorytm redukuje tytuły do czterech słów, czasem nawet mniej. Efekt? Nagłówki, które zamiast informować, wprowadzają w błąd albo brzmią jak losowe frazy z generatora.

Redakcja The Verge zebrała przypadki, które najlepiej pokazują skalę problemu. 

REKLAMA
To nie są prawdziwe tytuły tych tekstów (źródło: The Verge)
  • Ars Technica: oryginalny tytuł Valve's Steam Machine looks like a console, but don't expect it to be priced like one został przez Google przerobiony na Steam Machine price revealed. Brzmi sensacyjnie, prawda? Problem w tym, że Valve nigdy nie ujawnił ceny. AI stworzyła fałszywą informację, która wygląda jak clickbait.
  • PC Gamer: artykuł o zabawnym glitchu w Baldur’s Gate 3, zatytułowany Child labor is unbeatable… został skrócony do BG3 players exploit children. Zabawny kontekst zniknął, a w zamian pojawiło się oskarżenie brzmiące jak zarzut kryminalny.
  • Jeszcze bardziej absurdalny przykład: tekst o twórcy gry Schedule 1, który miał plan B w razie odrzucenia przez Steama, został sprowadzony do Schedule 1 farming backup. Brzmi jak bełkot, który nie niesie żadnej treści.

Czytaj też:

Google łamie własne zasady

Największa ironia? Google od lat penalizuje clickbaitowe nagłówki w Discover. Jeśli redakcja publikuje tytuły w stylu Szok!, Ujawniono!, Tego nikt się nie spodziewał! to algorytm obcina jej zasięgi. Wydawcy muszą się dostosować, by nie stracić widoczności. Tymczasem… Google sam generuje nagłówki, które są czystym clickbaitem. 

Co gorsza, oznaczenie Generated with AI, which can make mistakes pojawia się dopiero po kliknięciu See More. Większość użytkowników nigdy tego nie zobaczy. W efekcie czytelnik myśli, że to redakcja napisała nagłówek - a reputacja serwisu cierpi.

Google ma obsesję na punkcie sztucznej inteligencji. Najpierw wprowadził AI Overviews, które zastępują klasyczne wyniki wyszukiwania. Wydawcy już narzekają na drastyczne spadki ruchu. Teraz przyszła kolej na Discover. To nie tylko zmiana sposobu prezentacji treści - to próba przejęcia kontroli nad tym, jak użytkownicy postrzegają informacje online. Autorzy zostają zepchnięci na margines.

Redakcje od The Verge po Engadgeta nie kryją oburzenia. I trudno się dziwić - to nie jest kwestia urażonego ego. To realny atak na kontrolę redakcyjną. Kiedy ktoś przepisuje twoją pracę bez zgody, a czytelnik myśli że to twoje słowa, to tracisz możliwość komunikowania się z odbiorcą na własnych zasadach. A dla czytelnika? To oznacza, że nawet jeśli jego ulubiony serwis nie stosuje clickbaitu to w Google Discover może wyglądać tak, jakby to robił. Nagłówki generowane przez AI sprawiają wrażenie sensacyjnych, a redakcja - choć niewinna - ponosi konsekwencje.

REKLAMA

To tylko eksperyment - naprawdę? Clickbait 2.0 pisany przez maszyny

Google uspokaja: to test dla niewielkiej grupy użytkowników. Ale historia pokazuje, że eksperymenty szybko stają się standardem. Tak było z AI Overviews. Jeśli algorytm odkryje, że clickbaitowe nagłówki zwiększają zaangażowanie to trudno uwierzyć, że firma zrezygnuje z takiego narzędzia.

Wydawcy od lat walczą z clickbaitem, starając się budować zaufanie i autentyczność. Teraz Google wprowadza clickbait w wersji 2.0 - generowany przez sztuczną inteligencję. To mistrzostwo hipokryzji: zakaz dla innych, przyzwolenie dla siebie. Przyszłość mediów online rysuje się ponuro. Automat pisze nagłówki, dziennikarz jest obwiniany, a czytelnik nie wie co jest prawdą. Twój ulubiony serwis naprawdę nie robi clickbaitu. Ale Google już zaczęło robić to za niego. 

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-03T16:36:07+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T15:59:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T15:53:58+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T14:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T13:03:21+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T12:01:48+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T11:55:17+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T10:49:20+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T10:39:36+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T09:24:38+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T09:00:52+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T06:51:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T06:48:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-03T05:23:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T20:12:32+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T18:45:36+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T18:41:43+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T17:58:34+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T17:54:14+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T16:39:19+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T15:58:25+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T15:41:31+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T15:28:01+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA