REKLAMA

Burmistrz Chojnic mówi, że wie, jak zablokować 5G. To złe wieści

Jeśli ma rację, to przeciwnicy 5G dostaną potężne wsparcie. I to nic, że ich argumenty od lat są wyjaśniane i obalane.

Kolorowa mapa Polski. Orange pokazał, gdzie częściowo wyłącza sieć
REKLAMA

Protesty przeciwko 5G w Polsce nie ustają. W Nowym Sączu ma stanąć maszt telefonii komórkowej, a mieszkańcy obawiają się o swoje zdrowie. Prawdziwe bingo „anty-5G” można by zorganizować w Poznaniu, gdzie mieszkający przy ul Morasko nie zgadzają się na planowaną inwestycję.

REKLAMA

W ich argumentacji jest wszystko, tak by można było trafić do wielu grup. Narzekanie na zaburzenie krajobrazu? To nawet coś, z czym można byłoby dyskutować. Ale kolejne to już klasyka protestów.

„Jedni twierdzą, że nie szkodzi, inni, że szkodzi” – mówią mieszkańcy wyrażając swoje zaniepokojenie. Niestety, szkoda, że w tej dyskusji powołują się na hasła tych, którzy zwyczajnie wprowadzają w błąd i niepotrzebnie straszą. Badania od lat pokazują, że 5G nie musimy się bać.

Mieszkańcy sugerują, że na ich osiedle lepiej podprowadzić światłowód. Technologia jest bardziej „neutralna”. Maszt nie dość, że kłuje w oczy, to jeszcze… blokuje przyszły zarobek. Tak, kolejne bingo – protestujący w Poznaniu powołali się na ten straszak. I tak, znowu nieprawdziwy.

Polscy naukowcy niedawno udowodnili – i to po raz kolejny - że nie ma związku pomiędzy stawianiem masztów a obniżaniem wartości działek

Badacze z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie przeanalizowali dane transakcyjne zbierane od 1 stycznia 2018 r. do grudnia roku 2023. Wzięli pod uwagę takie czynniki jak tendencje zmian cen nieruchomości w czasie, kształtowania się popytu i podaży dla nieruchomości czy też parametry powierzchniowe nieruchomości będących przedmiotem sprzedaży. Zbiór zawierał prawie 10 tys. gruntów – zabudowanych i niezabudowanych. Zwrócono uwagę, czy w odległości co najmniej kilometra od analizowanej nieruchomości znajduje się jakikolwiek BTS i to był punkt wyjścia dla dalszych badań.

Wniosek był jeden, prosty, oczywisty i spodziewany: nie wykazano żadnego wpływu występowania na danym terenie infrastruktury technologii łączności bezprzewodowej (GSM, LTE, UMTS, 5G) na ceny nieruchomości mieszkaniowych. - Okoliczność [stawianie masztów i dop. red.] nie jest brana pod uwagę przez kupujących – mówi wprost dr hab. Michał Głuszak, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie, zastępca dyrektora Instytutu Ekonomii UEK. Wcześniej badaczom wyszło tak samo.

Więcej masztów 5G to same zalety - lepszy zasięg i szybszy internet mobilny:

Poznańskie protesty z jednej strony szokują, bo od lat powtarzane są te same nieprawdziwe argumenty. Nic się nie zmienia, przeciwnicy technologii wiedzą swoje. Sęk w tym, że o ile zwykle ich działania po prostu opóźniają inwestycje – albo wymagają dodatkowego dialogu; szkoda, że dochodzi do niego tak późno, być może gdyby mieszkańcy faktycznie byli wcześniej informowani, nie szukaliby spisku – tak niedługo mogą być bardziej skuteczniejsze. Tak przynajmniej twierdzi burmistrz Chojnic.

Ten sam, który chwalił się blokadą inwestycji, co zostało zdementowane przez Ministerstwo Cyfryzacji. Resort przyłapał polityka na naginaniu faktów, więc w rozmowie z chojnice.naszemiasto.pl Arseniusz Finster ustosunkował się do nagany stwierdzając, że po prostu nie był precyzyjny.

Zamiast stwierdzenia, że planem miejscowym zablokowaliśmy budowę masztu, powinienem powiedzieć, że wpisaliśmy do planu, że mogą tam powstawać budowle do 10 metrów. I o takiej wysokości maszt mógłby tam funkcjonować.

- wyjaśnił.

Ten trik może mieć poważne konsekwencje dla rozbudowy 5G w miastach

Według burmistrza jego prawnicy „wyznaczyli szlak dla wszystkich samorządów i osób, które nie zgadzają się na lokalizację masztów telefonii komórkowej w swoim sąsiedztwie”. Finster powołał się na sześć wyroków Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku, według których miejscowy plan określa wysokość budowli.

- Nawet jeśli doszłoby do zwarcia z firmą, która taki maszt chce postawić, to powinniśmy sprawę wygrać. Trwałoby to kilka lat, ale byśmy to wygrali – zaznacza burmistrz Chojnic.

REKLAMA

Nie wiadomo, czy w praktyce będzie to takie proste i faktycznie skuteczne, ale przykład z Chojnic jest więcej niż niepokojący. Tym bardziej że inwestor już z budowy zrezygnował.

Niestety nie tylko w tym mieście nastroje anty-5G podsycane są przez polityków – w samych Chojnicach inni kandydaci na fotel burmistrza miasta byli przeciwni takiej inwestycji publicznej – więc kto wie, czy zbliżające się wybory samorządowe nie będą mieć jeszcze większego wpływu na przyszłość technologii, niż wcześniej mogło to się wydawać. Cóż, technologia stała się tematem dla polityków i od tego nie uciekniemy. Może mieć to fatalne konsekwencje dla każdego.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA