REKLAMA

Chiński balon jednak szpiegował. Amerykanie właśnie rozbierają go na części

Chiński balon szpiegowski zebrał dane wywiadowcze z najważniejszych amerykańskich obiektów wojskowych. Informacje te były przesyłane w czasie rzeczywistym do Chin. Balon miał system napędu i sterowania oraz mechanizm samozniszczenia, który nie zadziałał.

03.04.2023 15.47
balon
REKLAMA

Chiński balon szpiegowski, który przeleciał nad Stanami Zjednoczonymi na początku tego roku, był w stanie zebrać dane wywiadowcze z kilku wrażliwych amerykańskich obiektów wojskowych. Informacje takie podała amerykańska stacja NBC News, powołując się na dwóch obecnych wysokich urzędników administracji USA.

REKLAMA

Chiński balon był w stanie przesyłać zebrane dane do Pekinu w czasie rzeczywistym, za pomocą satelitów krążących na orbicie. Co więcej, Chiny były w stanie kontrolować balon tak, aby mógł on wielokrotnie przelatywać nad wyznaczonymi miejscami. W niektórych przypadkach balon robił klasyczne ósemki nad tajnymi bazami.

Chiński balon szpiegowski to niezłe ziółko

Jak się okazuje, Chińczycy nie byli zainteresowani robieniem zdjęć amerykańskich baz, a skupili się na zbieraniu danych wywiadowczych z sygnałów elektronicznych. Wywiad elektroniczny, czyli ELINT (ang. Electronic Intelligence), to jedna z form wywiadu, która polega na zbieraniu informacji za pomocą przechwytywania i analizowania sygnałów elektronicznych.

Zajmuje się wykrywaniem, identyfikacją i lokalizacją źródeł emisji sygnałów elektronicznych, takich jak radary, systemy łączności, systemy sterowania dronami oraz inne urządzenia elektroniczne. W ten sposób przechwytywane są też rozmowy prowadzone nie tylko za pomocą wojskowych systemów łączności, ale z telefonów komórkowych.

Informacje te są następnie przetwarzane i analizowane, aby uzyskać cenne dane wywiadowcze dotyczące taktyki, strategii i potencjalnych działań przeciwnika. Wywiad elektroniczny jest jednym z najważniejszych narzędzi wywiadu, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, kiedy to elektroniczna przestrzeń stanowi kluczowy obszar walki między państwami.

Zebrane w ten sposób sygnały pozwalają nie tylko stwierdzić, jakie możliwości ma dany sprzęt (np. obrona przeciwlotnicza), ale także gdzie dokładnie jest rozlokowany. W ten sposób można ustalić, gdzie znajduje się dowództwo przeciwnika, jego okręty czy radary, ale nawet pojedynczy czołg, który przecież wyposażony jest w radiostację.

Oczywiście sam balon takich informacji nie zbierał, ale odpowiadała za to aparatura podwieszona pod nim. W sumie anteny i różnego rodzaju sprzęt miały długość około 40 m i wysokość ponad 6 m. Całość zobaczycie jak na dłoni na zdjęciu niżej.

Zdjęcie, które przeszło do historii. Pilot amerykańskiego samolotu Lockheed Martin U-2 zrobił sobie selfie z chińskim balonem. Na powłoce balonu widoczny jest cień samolotu.

Chińczycy mają problem ze szpiegowaniem USA, ponieważ satelity znajdują się za wysoko (100 km i wyżej), by zbierać dane wywiadowcze ELINT. Co innego balon, który lata na wysokości 20 kilometrów. Jak podaje NBC News, chiński balon przechwytywał rozmowy żołnierzy oraz sygnały z urządzeń wojskowych.

Balon miał mechanizm samozniszczenia, który mógł zostać aktywowany zdalnie przez Chiny. Nie został on jednak aktywowany i nie jest pewne, czy mechanizm nie zadziałał, czy też Chińczycy zdecydowali się go nie uruchamiać.

Pierwsze zestrzelenie nad USA od II wojny światowej

Chiny wielokrotnie powtarzały, że balon był bezzałogowym cywilnym statkiem powietrznym, który przypadkowo zboczył z kursu, a Stany Zjednoczone zareagowały przesadnie, zestrzeliwując obiekt. 

REKLAMA

Balon po raz pierwszy wszedł w przestrzeń powietrzną USA nad Alaską 28 stycznia 2023 r. W ciągu kolejnych czterech dni balon przelatywał nad całym terytorium USA między innymi nad Montaną i nad bazą lotniczą Malmstrom, gdzie znajdują się między innymi wyrzutnie międzykontynentalnych rakiet balistycznych z głowicami atomowymi na pokładzie.

Stany Zjednoczone zestrzeliły balon 4 lutego 2023 r. u wybrzeży Karoliny Południowej. Szczątki balonu zostały zebrane przez amerykańskie wojsko i są analizowane. W akcji brał udział myśliwiec Lockheed Martin F-22 Raptor, który strącił balon za pomocą rakiety AIM-9X Sidewinder. Było to pierwsze powietrzne zwycięstwo tego zaawansowanego samolotu i pierwsze zestrzelenie nad USA od czasów II wojny światowej. Warto w tym miejscu wspomnieć, że wówczas również zestrzelono balon, ale wysyłany przez imperialistyczną Japonię. Były to balony, które miały wywoływać pożary na terenie Stanów Zjednoczonych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA