PlayStation 5 jednak poradzi sobie z grami na PS3? Sony ponoć pracuje nad emulatorem
Na dziś jedynym sposobem na świetne doświadczenia z grami przeznaczonymi na PlayStation 3 jest... zakup konsoli PlayStation 3. Sony oferować będzie gry z tamtej generacji wyłącznie za pośrednictwem streamingu. Pojawiła się jednak nadzieja na coś znacznie lepszego.
Sony w końcu zapowiedziało swoją usługę abonamentową dla graczy mającą stanowić przeciwwagę dla konkurencyjnego Xbox Game Pass. PlayStation Plus jeszcze w tym roku zostanie zaoferowany w kilku droższych wariantach oprócz dotychczasowego, zapewniając dostęp do setek gier PlayStation i podmiotów zewnętrznych bez dalszych opłat. W droższych subskrypcjach gracze zyskają dodatkowo dostęp do kolejnych kilkuset gier z konsol PlayStation minionych generacji.
Czytaj też:
Nowa oferta PlayStation prezentuje się bardzo ciekawie, choć nie stanowi w pełni odpowiednika Xbox Game Pass. Niektórych rozczarować mogło to, że w PlayStation Plus nie będą pojawiać się gry PlayStation tuż po ich wydaniu, jak to ma miejsce w przypadku gier Xbox Game Studios i Bethesdy w ramach usługi Xbox Game Pass. Nie wszyscy też są zadowoleni ze sposobu, w jaki Sony traktuje stare gry. Część gier dostępnych będzie wyłącznie w ramach streamingu, w tym wszystkie gry z PlayStation 3 - podczas gdy na konsolach Xbox gry ze starszych generacji można kupować poza abonamentem oraz instalować i przetwarzać je lokalnie w pamięci konsoli. To jednak ma szansę się zmienić w przewidywalnej przyszłości.
Gry z PlayStation 3 na PlayStation 5 natywnie, bez streamingu? To możliwe.
Streaming to prawdopodobnie przyszłość elektronicznej rozrywki, na dziś jest jednak technologią niedoskonałą. Nadal jakość grafiki i dźwięku różni się na gorsze od gier uruchamianych lokalnie z uwagi na stosowną kompresję sygnału. Jednak, co gorsze, nadal nie rozwiązano w pełni problemu opóźnień w sterowaniu, gdzie z uwagi na odległość gracza od centrum danych gry w streamingu bywają mniej responsywne, przez co ich sterowanie jest mniej przyjemne czy komfortowe. Nie dziwi więc rozczarowanie niektórych graczy, że żadnej z gier na PlayStation 3 nie będzie można pobrać i zagrać lokalnie na PlayStation 5. Ci gracze mogą mieć nadzieję na coś znacznie lepszego.
Według informacji Jeffa Grubba, znanego w branży gier dziennikarza, Sony rozważa zapewnienie graczom lepszego dostępu do gier PS3 na nowoczesnych konsolach. Firma ponoć prowadzi wewnętrzne prace nad emulatorem. Niestety, jak informuje dziennikarz, prace te trudno nazwać zaawansowanymi. Co oznacza, że na tym etapie projekt może jeszcze zostać skasowany lub schowany do szuflady.
Emulacja PS3 nie jest jednak łatwym zadaniem, a od PlayStation oczekuje się perfekcji, jak zresztą od każdej firmy starającej się dbać o ochronę dostępu do własnej spuścizny gier. To jednak sugeruje też, że Sony będzie chciało zainwestować w budowę tego emulatora większe środki finansowe. A to oznacza, że będzie oczekiwało, że ta inwestycja w jakiś sposób się zwróci. Biorąc pod uwagę liczbę imponujących i niezwykle udanych gier na PlayStation 3, jest na co zacierać ręce.
Dlaczego PlayStation 3 to taki problem dla Sony? Wynika to z ekstrawaganckiej architektury konsoli.
Xbox Series bez większych problemów radzi sobie nie tylko z grami na Xbox i Xbox One, ale też z tymi na Xbox 360, który wykorzystywał zupełnie inną architekturę procesora. Nintendo Switch coraz lepiej radzi sobie z grami na starsze konsole, które udostępnia producent. Nawet samo PlayStation tworzyło lepsze bądź gorsze emulatory swoich klasycznych urządzeń do gier. Tymczasem PlayStation 3 stało się wyzwaniem nawet dla społeczności entuzjastów, których praca nad amatorskimi emulatorami jakością niejednokrotnie przewyższała mechanizmy od producentów konsol. Perfekcyjny emulator PS3 nie powstał do dziś, nawet najwyżej ceniony RPCS3 - emuluje PS3 na PC z Windows bądź Linuxem - ma swoje problemu. Dlaczego?
Wynika to z oryginalnego sposobu, w jaki została zaprojektowana konsola. Zazwyczaj to układ graficzny jest najwydajniejszym podzespołem konsoli, a procesor główny jest układem niższej klasy. Tymczasem sercem PS3 był potężny układ Cell o architekturze PowerPC, a więc tej samej, z jakiej korzystał Xbox 360.
Tyle że układ Sony to jeden potężny rdzeń PPE (3,2 GHz) i aż 8 koprocesorów SPE. Xbox 360 miał istotnie mocniejszy układ graficzny niż PS3, ale jego procesor to tylko trzy rdzenie PPE taktowane z częstotliwością 3,2 GHz. To oznacza, że konsola Xbox 360 jest dużo łatwiejsza w emulacji. PS3 jest nieporównywalnie bardziej skomplikowane. Mając jednak unikalną, wewnętrzną wiedzę, jaką Sony ma na temat procesora Cell, wraz z jego pełną dokumentacją, firma ma szansę stworzyć perfekcyjnie działający kod. Zwłaszcza że układ w PS5 powinien zapewnić wymaganą wydajność i to z dużym zapasem.