Polska rakieta poleci w kosmos. Wiemy, co zabierze ze sobą Perun
Już w październiku z Ustki wystartuje suborbitalna rakieta Perun. Na jej pokładzie znajdą się ładunki badawcze i technologiczne wyselekcjonowane w ramach krajowego programu wspieranego przez Polską Agencję Kosmiczną.

Zakończono właśnie selekcję ładunków do tegorocznego lotu rakiety Perun. Spośród 23 zgłoszeń wybrano 4 najbardziej obiecujące propozycje spełniające rygorystyczne kryteria techniczne oraz merytoryczne. Na pokładzie znajdą się RadMon (SigmaLabs Sp. z o.o.), PLUTONIC (Blue Dot Solutions Sp. z o.o.), mikroSCO (AstroFarms) oraz RESQ (Wojskowy Instytut Medycyny Lotniczej). Ich celem jest przeprowadzenie badań i testów w warunkach wysokiej atmosfery, które nie są dostępne dla samolotów, balonów stratosferycznych ani satelitów. To pierwsza tego typu okazja, by wykorzystać polską rakietę zbudowaną i wystrzeloną z terytorium RP do zaawansowanych eksperymentów B+R (badania i rozwój).
Prawdziwa szansa dla nauki i biznesu
Nabór do misji był otwarty zarówno dla firm technologicznych, jak i uczelni, instytutów badawczych oraz kół naukowych. Ważne było to, by zgłaszane projekty spełniały konkretne parametry: m.in. wagę poniżej 50 kg, wysokość lotu nieprzekraczającą 60 km, brak potrzeby mikrograwitacji i zgodność z wymiarami komory ładunkowej Peruna. Dopuszczalne były eksperymenty z takich dziedzin jak medycyna, lotnictwo, inżynieria materiałowa czy fizyka atmosfery.
Planowany na październik start z Centralnego Poligonu Sił Powietrznych w Ustce będzie pierwszym suborbitalnym lotem zrealizowanym z polskiego terytorium. Opracowana przez gdyńską firmę SpaceForest rakieta Perun ma stać się mobilną platformą do testowania innowacyjnych technologii. Obok wersji kwalifikacyjnej powstał również gotowy do lotu egzemplarz, który posłuży do rzeczywistej misji.
Zobacz także:
Projekt Perun ma również wymiar międzynarodowy. SpaceForest współpracuje z partnerami z Portugalii (Atlantic Spaceport Consortium) oraz Danii (EuroSpaceport), gdzie rozwijana jest koncepcja mobilnych portów kosmicznych na wodach UE. Dzięki temu możliwe będzie uniezależnienie startów rakiet od stałych instalacji lądowych, co otwiera drzwi do bardziej elastycznych i częstszych misji badawczych. Dzięki współpracy instytutów badawczych, prywatnych firm i zaangażowaniu Polskiej Agencji Kosmicznej, rozwijamy własne kompetencje wynoszenia ładunków, które w przyszłości mogą zaowocować nawet lotami orbitalnymi, co bardzo cieszy. Czy za kilka lat rodzime misje kosmiczne będą normą? Zobaczymy.
*Źródło zdjęcia wprowadzającego: spaceforest.pl