REKLAMA

mObywatelowi brakuje tylko jednej rzeczy. Mają ją w USA

Aplikacja mObywatel to nasza duma narodowa i z radością witam każdą nową funkcję. Brakuje jej tylko jednej rzeczy. I tej zazdroszczę Amerykanom.

mobywatel-paszport-apple-wallet-google-portfel
REKLAMA

Rząd przygotował aplikację dla obywateli już w 2017 r. W pierwszej wersji mObywatela dostępnego na smartfony z systemem Android nacisk położono na moduł o nazwie mTożsamość, który pozwalał nam przekazywać informacje na swój temat w bezpieczny sposób podczas kontaktów z innymi obywatelami, by np. wymienić się danymi osobistymi po samochodowej stłuczce. Z biegiem lat apka trafiła również na iPhone’y z iOS. No i przeistoczyła się w prawdziwy kombajn.

I bardzo dobrze! Obecnie funkcja mDokumenty w mObywatelu, z którego korzysta już ponad 10 mln osób, obsługuje Kartę Dużej Rodziny, legitymacje szkolne i studenckie, legitymację osoby niepełnosprawnej, legitymację emeryta-rencisty, legitymację ulgowych usług transportowych, legitymację rady prawnego, prawo jazdy (również tymczasowe), dowody rejestracyjne i dowód osobisty. No i ten ostatni jest akceptowany na terenie całej Polski na równi z tym analogowym.

REKLAMA

Do tego mObywatel to nie tylko mDokumenty.

W apce możemy również zastrzec PESEL (lub cofnąć jego zastrzeżenie na potrzeby np. wyrobienia nowej karty SIM) oraz sprawdzić cudzy dowód oraz to, czy PESEL innej osoby jest obecnie zastrzeżony w imieniu swoim, firmy albo instytucji. mObywatel przechowuje również nasze bilety kolejowe i da się z jego poziomu podejrzeć wystawione dla nas recepty, skierowania do lekarzy oraz mandaty i punkty karne, które otrzymaliśmy. Są też tu e-doręczenia. A to nadal nie koniec!

Rządowa aplikacja pozwala zapisać się na indywidualne i grupowe szkolenia obronne oraz na szkolenia wojskowe, umówić na e-wizytę w ZUS i zgłosić niebezpieczne zdarzenie w sieci. Pojawiły się w niej również podpis kwalifikowany, podpis osobisty, możliwość załatwiania spraw urzędowych online i sprawdzenia lokalu wyborczego, do którego jesteśmy przypisani. Do tego dostępne jest wiele innych usług dla kierowców, w tym mStłuczka.

mObywatel to nasza duma narodowa

Podczas rozmów z mieszkańcami innych krajów, gdy wspominam o mObywatelu, to nie mogą się nadziwić, iż polski rząd przygotował aż tak kompleksowe narzędzie. Cyfryzacja to obszar, z którego powinniśmy być naprawdę zadowoleni - tak samo jak to jest z łącznością komórkową (zarówno jeśli chodzi o zasięg, jak i ceny) oraz bankowością mobilną (płatności zbliżeniowe, BLIK). Kilka wyjazdów za granicę skutecznie leczy z narodowych kompleksów w tych zakresach.

Czytaj inne nasze teksty poświęcone nowościom w aplikacji mObywatel:

Aplikacje pokroju mObywatela rozwijane są jednak na potrzeby danego kraju, więc każde państwo na swój sposób podchodzi do cyfrowych dokumentów. Połączenie takich autorskich rozwiązań jest tym samym utrudnione - apki rozwijają osobne zespoły. Możliwość dodania dokumentów używanych przede wszystkim za granicą do cyfrowych portfeli na smartfonach z oprogramowaniem od jednej z dwóch wiodących firm zajmujących się mobilnymi systemami operacyjnymi to coś, co mi się marzy.

I to właśnie jest ta jedna rzecz, której mObywatelowi brakuje.

Chodzi mi o możliwość podpięcia nie tylko paszportu, ale też wszystkich innych mDokumentów bezpośrednio do aplikacji Portfel na smartfonie. Z tego typu udogodnienia mogą skorzystać z kolei na swoich iPhone’ach mieszkańcy Stanów Zjednoczonych. To o tyle ciekawe, że to właśnie Amerykanie pod względem rozwoju usług cyfrowych w ostatniej dekadzie raczej gonili Europę, niż ją wyprzedzali, a w tym konkretnym obszarze są do przodu.

REKLAMA

Apple już jakiś czas temu przygotował w ramach systemu iOS możliwość podpinania do cyfrowego Portfela na iPhonie rządowych dokumentów. Stany Zjednoczone sukcesywnie to wdrażają i są one honorowane teraz na lotniskach. Akurat na tę funkcję patrzę teraz zazdrosnym okiem, bo w zamyśle ma ona ułatwić proces kontroli tożsamości podczas lotów krajowych. Byłoby super, jakby coś takiego działało w skali globalnej i mógł z tego skorzystać każdy na całym świecie.

Tyle dobrego, że pojawił się już pomysł, aby usługi takie jak mObywatel działały na terenie całej Unii Europejskiej, co wynika z unijnego rozporządzenia eIDAS i to świetna wiadomość. Polacy dzięki temu będą mogli logować się do zagranicznych usług publicznych, podpisywać dokumenty czy potwierdzać kwalifikacje zawodowe poza Polską. Liczę jednak na to, że z czasem doczekamy się cyfrowych paszportów - a te docelowo powinny być honorowane na całym świecie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-16T07:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T07:22:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T07:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T07:01:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T19:06:31+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T16:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T16:20:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T16:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T07:10:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-15T07:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T21:35:01+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T21:01:16+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T19:30:45+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T18:53:20+01:00
Aktualizacja: 2025-11-14T12:55:29+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA