Rok z 5G na paśmie C i światłowodem 8 Gb/s. Internet w Polsce nigdy nie był tak szybki

Internet jest mi potrzebny na użytek prywatny, ale to również podstawowe narzędzie w ramach mojej aktywności zawodowej. Wykorzystuję sieć zarówno w domu do konsumowania treści i pracuję zdalnie, jak i poza nim podczas wszelkiej maści konferencji oraz targów. W przypadku tekstów, które okraszam jedynie zdjęciami i grafikami, wystarczyłoby mi w zasadzie najprostsze łącze internetowe.

Charakter mojej pracy na przestrzeni lat się jednak zmienił. Od kiedy zajmuje się tworzeniem wideo, a także od kiedy przestałem kupować gry na płytach, moje wymagania wzrosły - zarówno względem internetu mobilnego, jak i stacjonarnego. Na szczęście w ubiegłym roku mój komfort życia w jednym i drugim zakresie znacznie się poprawił. Doczekaliśmy się w końcu niemałej rewolucji.

Dostęp do sieci 5. generacji mamy w Polsce już od kilku lat, ale jego początków nikt nie wspomina dobrze. I nie, nie chodzi tutaj jedynie o klientów. Operatorzy, ze względu na to, iż aukcja 5G się przeciągała w nieskończoność, zostali przymuszeni do świadczenia tej usługi na wąskich pasmach częstotliwości wykorzystywanych uprzednio na potrzeby 4G (LTE). To się jednak zmieniło.

Polskie telekomy, po rozstrzygnięciu aukcji 5G, zaczęły na wyścigi uruchamiać w ubiegłym roku stacje bazowe pozwalające na dostęp do sieci z wykorzystaniem częstotliwości z tzw. pasma C, czyli z zakresu 3,4-4,2 GHz. Smartfony wyposażone w odpowiednie modemy z dnia na dzień wyraźnie przyspieszyły, a w wielu obszarach, gdzie dotychczas były problemy z zasięgiem, ten się poprawił.

W uproszczeniu wynika to z faktu, że dzięki 5G stacja bazowa w danej lokalizacji jest w stanie obsłużyć znacznie więcej klientów w tym samym czasie, zapewniając im jednocześnie szybszy transfer danych niż ten osiągalny w ramach 4G i tego pierwszego 5G. Sam jestem abonentem Orange Flex i bez problemu pobieram i wysyłam pliki z przepustowością liczoną w setkach megabitów na sekundę.

W mojej pracy jest to niezwykle istotne. Dzięki szybkiej sieci jestem w stanie uploadować w mig klipy nagrane poza domem i to w rozdzielczości 4K i 60 FPS-ach z użyciem HDR-u. Wcześniej, jeśli zależało mi na czasie, musiałem ręcznie przestawiać w ustawieniach telefon na rejestrowanie wideo materiału w zwykłym HD, żeby późniejsza wysyłka materiału nie trwała wieki.

Szybki, oraz co równie istotne stabilny internet w telefonie, przydaje mi się zresztą nie tylko w pracy, ale również na co dzień. Nie muszę zawracać sobie głowy tym, które dane trzymam na urządzeniach mobilnych lokalnie, a które w chmurze, skoro i tak mam do nich natychmiastowy dostęp. Do tego przy paczkach internetu liczonych w dziesiątkach gigabajtów nie muszę się martwić o transfer.

Jestem abonentem sieci Orange, która w ubiegłym roku uruchomiła ponad 3000 stacji bazowych obsługujących 5G w paśmie o szerokości 100 MHz. Dociera ono do 37 proc. mieszkańców naszego kraju. Sam mieszkam w Warszawie i w dzielnicach, po których się zwykle poruszam - od Pragi Południe po Mokotów - na ekranie telefonu w zasadzie zawsze widzę ikonkę symbolizującą połączenie z siecią 5. generacji.

Superszybki internet mobilny nie jest jednak domeną wyłącznie tych największych aglomeracji. To prawda, że w ich przypadku jego zalety najłatwiej zaobserwować w praktyce ze względu na zwiększoną pojemność, ale Orange Polska nie zapomina o klientach z innych regionów. Pomarańczowy operator podaje, że 5G od Orange koniec 2024 docierało już do 500 różnych miast i miejscowości.

W ramach ciekawostki warto wspomnieć, że wśród uruchomionych stacji bazowych ta na maszcie radiowo-telewizyjnym w Olsztynie ma ponad 350 metrów wysokości (jest drugą najwyższą tego typu budowlą w Polsce), a inna jest na 90-metrowej wieży radiowo-telewizyjnej Jaśkowa Kopa w Gdańsku. Nowe instalacje tego typu zaś powstają cały czas, a w 2025 roku zasięg 5G od Orange będzie się poprawiał.

Wyższa pojemność 5G sprawia także, że internet lepiej działa nie tylko na co dzień, ale również podczas imprez masowych. Pozwoliło mi to np. relacjonować w ramach Stories na Instagramie pokaz dronów. Orange mógł zapewnić w ubiegłym roku dzięki temu pełnoprawnemu 5G połączenie z siecią uczestnikom, takich wydarzeń jak Orange Warsaw Festival czy Open’er Festival Powered by Orange.

Nic nie stoi też na przeszkodzie, by skorzystać z 5G w roamingu. Jeśli tylko jesteśmy w kraju, w którym lokalny oddział Orange albo inna sieć będąca partnerem roamingowym Orange Polska dysponuje taką technologią, to będziemy mogli z niej skorzystać na polskiej karcie SIM. Niezwykle sobie to cenię zwłaszcza podczas służbowych wyjazdów zagranicznych.

Na start z 5G w Orange mogli skorzystać abonenci wybranych ofert. Wraz z pojawianiem się kolejnych stacji bazowych telekom zwiększa liczbę abonentów, którzy mogą skorzystać z tej usługi. Pod koniec ubiegłego roku dostęp do sieci 5. generacji zyskali kolejni klienci , używający większości abonamentów i usług na kartę. Na stronie Orange można znaleźć pełną listę obsługiwanych taryf.

Abonenci w dodatku bardzo szybko zaczęli z superszybkiego 5G korzystać w praktyce. Ruch z użyciem tej sieci osiągnął po roku taki sam poziom, na jaki w przypadku LTE trzeba było czekać prawie 5 lat i odpowiadał za 7,5 proc. przesłanych danych w sieci mobilnej Orange. Wynika to z faktu, że w sprzedaży od lat były smartfony przygotowane na obsługę nowszej technologii.

5G wykorzystujące pasmo C odpowiada przy tym za 70 proc. danych transferowanych w ramach całej sieci 5. generacji. W ubiegłym roku klienci pomarańczowego operatora przesłali z użyciem tej technologii aż 130 tys. TB danych. Do tego ruch stale rośnie w zawrotnym tempie z miesiąca na miesiąc, gdyż w grudniu sześciokrotnie wyższy niż w styczniu. Orange chwali się też rekordami:

Należy przy tym odnotować, że Orange Polska osiągnęło również rekordową prędkość podczas jednorazowego pomiaru pobierana danych. 5G od pomarańczowego operatora rozkręciło się aż do 1,7 Gb/s, co pozawala pobrać 1 GB danych w około 5 sekund. Oznacza to też, że sieć mobilna potrafi być już szybsza niż większość łącz stacjonarnych w naszym kraju. A jeśli już o internecie domowym mowa, to…

W zeszłym roku zmieniłem operatora zapewniającego mi internet w domu, a także sprzęt sieciowy. Przesiadłem się na router Funbox 10 z obsługą Wi-Fi 6E i podpiąłem do niego światłowód Orange o przepustowości 8 Gb/s przy pobieraniu i danych 1 Gb/s przy ich wysyłaniu. Wręcz nie sposób opisać, jak bardzo poprawiło to mój komfort podczas korzystania z sieci w swoich czterech ścianach.

Wysyłanie danych w przepustowością 1 Gb/s całkowicie zmieniło sposób, w jaki korzystam z chmur na pliki. Archiwizuję w nich już wszystkie dane, łącznie z projektami wideo - z kolei surówkę po nagraniach mogę natychmiastowo wysyłać do montażu, by jak najszybciej na naszych kanałach w mediach społecznościowych pojawiły się gotowe filmy. To komfort, na który czekałem od lat.

Światłowód od Orange pozwala mi pobierać dane z użyciem Wi-Fi na poziomie ponad 1,5 Gb/s, gdy korzystam z np. sprzętów Apple’a wyposażonych w moduły Wi-Fi 6E. Podłączając router Funbox 10 bezpośrednio do komputera kablem Ethernet z użyciem 10-gigabitowych portów osiągam z kolei maksymalne 8 Gb/s podczas pobierania danych - jeśli tylko wąskim gardłem nie okazują się serwery.

Strumieniowanie wideo i gier z chmury, pobieranie ważących setki gigabajtów gier na konsole, wykonywanie kopii zapasowych - to wszystko po prostu działa, a internet staje się przezroczysty. Światłowód od Orange wykorzystujący technologię XGSPON w porównaniu do mojego poprzedniego łącza, które osiągało 1 Gb/s przy pobieraniu danych i jedynie 40 Mb/s przy wysyłaniu, dzieli przepaść.

Oczywiście nie każdy potrzebuje aż tak szybkiego łącza, ale na szczęście w ofercie Orange są również inne, tańsze pakiety. Do tego operator co rusz organizuje promocje, dzięki którym można sporo zaoszczędzić, zwłaszcza jeśli zdecydujemy się na jednym rachunku opłacać kilka różnych usług, czyli np. internet stacjonarny, telefon komórkowy oraz telewizję.

W ramach najświeższej promocji Orange Polska można wykupić u operatora abonament na usługi telekomunikacyjne z obsługą sieci 5. generacji wraz z telefonem wyposażonym w modem 5G już za łącznie 60 zł miesięcznie. Promocja kierowana była najpierw dla nowych klientów, przechodzących od innych operatorów, ale teraz jest już dostępna dla wszystkich podpisujących umowy (przechodzących na wyższe opcje czy z Orange na kartę/nju do abonamentu w Orange) i wybierających Orange Plan XS.

W ramach tej taryfy, kosztującej po rabatach 45 zł/mies., można liczyć na pakiet 5 GB transferu w kraju i w roamingu na terenie Unii Europejskiej, a także no-limits na rozmowy i wiadomości. Do tego można dobrać telefon z obsługą 5G, a płatność zostaje rozłożona na 36 rat po 15 zł. Do wyboru są Xiaomi Redmi 13C 5G 4/128 GB, motorola moto g35 5G 8/128 GB i Samsung Galaxy A16 5G 4/128 GB.

Czytaj inne nasze teksty poświęcone Orange Polska:

Jeśli chodzi z kolei o światłowód, to ten o przepustowości 8 Gb/s, sprzedawany jest teraz z ulepszonym Funboxem 10 obsługującym Wi-Fi 7. Dociera już do 2,5 mln gospodarstw domowych i firm na terenie 39 miast i miejscowości. Osoby, które zdecydują się na tę ofertę w połączeniu z telewizją Orange i pakietem Netflix, zyskują nawet 6 miesięcy bez opłat (zarówno za abonament, jak i za najpopularniejszy serwis streamingowy), a do tego otrzymają w prezencie sportowy Pakiet Eleven na dwa lata.

Promocja dotyczy nowych klientów lub zmieniających inną technologię internetu na światłowód. Do tego z tej promocji można skorzystać decydując się na tańszy internet światłowodowy o niższej przepustowości, czyli od 600 Mb/s do 2 Gb/s.