Orange ruszył z 5G na nowych częstotliwościach. Co to właściwie oznacza? Wyjaśniamy, o co chodzi z tym całym pasmem C

Lokowanie produktu: Orange

Doczekaliśmy się wreszcie końca aukcji 5G, a Orange był na to gotowy. Klienci mogą już teraz cieszyć się jeszcze lepszą łącznością komórkową, a prędkości mobilnego internetu sięgają 1Gb/s. Wyjaśniamy, co się właściwie zmieniło z początkiem 2024 r., czym jest pasmo C, jaki jest jego zakres oraz dlaczego jest ono tak ważne zarówno dla operatora, jak i dla abonentów.

Orange ruszył z 5G na nowych częstotliwościach. Co to właściwie oznacza? Wyjaśniamy, o co chodzi z tym całym pasmem C

Łączność komórkowa wykorzystuje technologię radiową, a głos i dane transferowane są z użyciem konkretnych częstotliwości. Do tego wykorzystywane są w tym celu różne technologie, a co około 10 lat pojawia się kolejna generacja standardu cyfrowego przesyłu danych: zaczęliśmy od 2G, przeszliśmy przez 3G i 4G (nazywane również LTE), aż dotarliśmy do wyczekiwanego 5G.

Wspomniane technologie są przy tym komplementarne, a w nowoczesnych smartfonach, tabletach, routerach itd. mamy modemy pozwalające korzystać z kilku różnych standardów łączności na zmianę lub jednocześnie, w zależności od konfiguracji stacji bazowych oraz infrastruktury telekomów. Ta się cały czas rozwija i daje nam z roku na rok coraz większe możliwości.

Sieć komórkowa jest jak sieć dróg i autostrad

Co do zasady im nowszy i bardziej zaawansowany standard łączności, tym na szybszy transfer danych i niższe opóźnienia mogą liczyć użytkownicy końcowi, a do tego operator jest w stanie obsłużyć większą liczbę abonentów naraz. Istotne są też rodzaj i szerokość pasma częstotliwości, jakie telekom ma do dyspozycji.

W bardzo dużym uproszczeniu łączność komórkowa wykorzystuje "pasy ruchu" (pasma częstotliwości). Im lepsza "nawierzchnia" (nowsza technologia), tym "auta" (dane) mogą poruszać się sprawniej. Z kolei i więcej "pasów ruchu" (pasm) i im są one szersze, tym rzadziej będą robiły się "korki" (problemy z łącznością).

Operatorzy stosują też najróżniejsze triki pozwalające poprawić parametry połączenia na danym paśmie, w tym np. technologię MIMO (multiple input – multiple output). Kolejne standardy łączności doczekują się też rewizji, takich jak np. 3.5G czy LTE Advanced, poprawiających parametry i przepustowość.

Pasma nie są przy tym sobie równe. Im wyższa częstotliwość wykorzystywana przez łączność komórkową, tym - również w sporym uproszczeniu - wyższa przepustowość łącza, a im niższa, tym lepszy zasięg zapewnia. Z tego powodu operatorzy wykorzystują różne pasma, nierzadko jednocześnie, w wielorakich konfiguracjach.

orange mapa zasiegu 5g class="wp-image-4330235" width="674" height="279"
Na zaktualizowanej mapie zasięgu Orange można sprawdzić, jaki obszar obejmują poszczególne technologie łączności bezprzewodowej, w tym 5G na paśmie C.

I to właśnie dlatego na szybsze 5G czekaliśmy aż do teraz.

Chociaż z łączności nazywanej 5G mogliśmy korzystać w Polsce już od 2020 r., to dopiero po blisko czterech latach od jej wdrożenia możemy wreszcie mówić o 5G z prawdziwego zdarzenia. Wynika to z faktu, iż operatorzy musieli czekać na rozstrzygnięcie aukcji części częstotliwości z pasma C, czyli zakresu od 3400 do 3800 MHz.

Przez ostatnie lata 5G w Polsce działało z wykorzystaniem częstotliwości, do których operatorzy mieli dostęp już wcześniej i wykorzystywali je na potrzeby LTE. W przypadku Orange wykorzystano technologię Dynamic Spectrum Sharing na paśmie 2100 MHz, na którym łączność 5. generacji współistniała z LTE.

Po uruchomieniu 5G w Polsce jakość usług mobilnych oczywiście się poprawiła w wyniku zastosowania nowszej technologii, ale nie na tyle, by mówić o prawdziwym przełomie (Orange rozpędził się wtedy do 370 Mb/s). Ten nastąpił teraz, czyli w styczniu 2024 r. i pozwolił na kilkukrotne przyspieszenie transferu danych.

W ramach aukcji 5G polskie telekomy wylicytowały zgodę na wykorzystanie nowych pasm, które przewidziane są w specyfikacji technologii łączności 5. generacji, a wcześniej nie były w Polsce obsługiwane w ramach 2G, 3G i 4G. Internet mobilny wystrzelił jak rakieta - w sieci Orange można wykręcić ponad 1 GB/s.

A czym jest to całe pasmo C?

Kolejne standardy łączności w swojej specyfikacji umożliwiają wykorzystanie częstotliwości z różnych zakresów. W przypadku LTE jest to zakres od 700 do 3600 MHz, ale w naszym kraju został on ograniczony odgórnie do 2600 MHz. Wyższe częstotliwości nie były dostępne aż do zakończenia aukcji 5G.

Z tego powodu z początku w naszym kraju 5G uruchomiono głównie na bardzo wąskich pasmach wydzielonych z zakresu 2100 MHz. Z tego względu nie byliśmy w stanie wykorzystać potencjału, jaki drzemie w sieci 5. generacji i tym samym transfery nie były na tak wysokim poziomie, jak pozwala na to specyfikacja.

Na szczęście teraz mamy dostęp w Polsce do tych ze średniego zakresu, czyli od 3400 do 3800 MHz. To właśnie one nazywane są zbiorczo pasmem C (które pokrywa de facto zakres od do 4200 MHz). W przypadku Orange’a jest to pasmo 3600 MHz o szerokości 100 MHz, "nowe 5G" obsługiwane jest już przez ponad 1000 stacji bazowych.

Orange testował 5G na paśmie C od dawna, dlatego mógł tak szybko je udostępnić. Na start wybrano m.in. miasta Bydgoszcz, Gdańsk, Gdynia, Katowice, Kraków, Lublin, Łódź, Olsztyn, Poznań, Toruń, Warszawa i Wrocław, ale zasięg będzie stopniowo rozszerzany i to nie tylko w dużych aglomeracjach. A jest na co czekać.

Rekordziści chwalą się transferami sieci 5G od Orange na poziomie powyżej 1 Gb/s., a właśnie na tyle pozwala specyfikacja.

Oczywiście sieci mobilne charakteryzują się tym, że szybkość transferu zależy od wielu różnych czynników. Są to np. specyfikacja modemu, odległość od stacji bazowej, liczba kart SIM logujących się na danym obszarze do sieci w tym samym momencie, a także od zakłóceń terenowych oraz związanych z pogodą.

Sam wykonałem już mnóstwo testów na terenie Warszawy i w dzielnicach takich jak Mokotów czy Powiśle uzyskiwałem powtarzalne wyniki, które przebijają moje łącze domowe. Korzystam ze światłowodu o przepustowości do 1 Gb/s przy pobieraniu (realnie do 700 Mb/s z użyciem Wi-Fi 6) i 40 Mb/s przy wysyłaniu danych.

Jak na ich tle wypada Orange? Jeśli jestem w zasięgu 5G, to bez problemu mogę pobierać dane na iPhonie z szybkością powyżej 700 Mb/s. Wysyłanie z kolei realizowane jest z prędkością powyżej 100 Mb/s. Oznacza to, że do szybkiego transferu wideo na serwer powinienem się teraz przełączać na łącze mobilne…

Z ciekawości sprawdziłem, jak 5G prezentuje się obecnie na tle LTE i w praktyce okazało się kilkukrotnie szybsze. Wyniki, jakie uzyskiwałem w ramach 4G w tych samych lokalizacjach na terenie Warszawy, to około 150 Mb/s przy pobieraniu danych i nieco ponad 50 Mb/s przy wysyłaniu. Ciągle nieźle, ale 5. generacja po prostu rządzi.

orange 5g pasmo 3600 mhz speedtest warszawa mokotow class="wp-image-4330253"
Porównanie wyników testów 5G i LTE w tej samej lokalizacji w taryfie Orange Flex

5G na paśmie C to również dobra wiadomość dla osób, które z niego nie skorzystają.

Mam nieodparte wrażenie, że od czasu uruchomienia w sieci Orange łączności 5G na paśmie C łączność LTE również przyspieszyła, a w archiwum z ostatniego roku mam zapisane niższe wyniki pomiarów przepustowości łącz. Nie powinno to jednak dziwić, jeśli cofniemy się do wspomnianej wcześniej metafory z "pasami ruchu".

Fakt, iż Orange świadczy teraz usługi na paśmie 3600 MHz i to o szerokości aż 100 MHz, oznacza tym samym, że może teraz w jednym czasie obsłużyć znacznie więcej klientów niż do tej pory. Nowsze smartfony wykorzystują 5G w paśmie C, a tym samym z pasma 2100 MHz i LTE korzysta mniej urządzeń niż wcześniej.

Warto przy tym też zaznaczyć, że rozwój sieci 5. generacji niesie za sobą znacznie więcej plusów niż tylko poprawa szybkości i pojemności sieci. Do tego dochodzą niższe opóźnienia, które w przypadku 5G wynoszą do 4 ms w smartfonach i 1 ms w dronach i pojazdach autonomicznych; w przypadku LTE było to 10 ms.

Do tego, aby odpowiednio pokryć zasięgiem nie tylko miasta, ale również tereny poza nimi, wykorzystywane jest wiele pasm z zakresu od 700 do 3800 MHz. Na szczęście klienci końcowi nie muszą zawracać sobie tym w ogóle głowy. To po stronie operatora leży odpowiednia konfiguracja infrastruktury sieciowej.

Czytaj inne nasze teksty na temat rozwoju telefonii komórkowej i 5G:

Co dalej z 5G w Polsce?

Operatorzy oraz ich klienci z pewnością teraz odetchną z ulgą. Zapotrzebowanie na mobilny transfer danych rośnie nieprzerwanie z roku na rok. Klienci pomarańczowej sieci przetransferowali ich w 2023 r. o 11 proc. więcej niż w roku poprzednim, a dwucyfrowy wzrost to już standard.

Nie bez znaczenia jest też rozwój tzw. Internetu Rzeczy (od ang. Internet of Things), czyli sprzętów komunikujących się z siecią mobilną niebędących urządzeniami konsumenckimi pokroju smartfonów i routerów. W sieci 5G można obsłużyć nawet dziesięciokrotnie więcej urządzeń IoT na 1 km2 (czyli do miliona).

Wdrożenie technologii 5G ma też inne zalety, w tym np. poprawę bezpieczeństwa i wyższą niezawodność oraz niższy pobór energii. Do tego dochodzi Network Slicing, czyli wydzielanie indywidualnych sieci na potrzeby prywatnych firm lub instytucji. Orange już w tym doświadczenie, a przy jego udziale powstały:

  • pierwszy w Polsce kampus 5G dla startupów w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej;
  • sieć kampusowa w fabryce Miele w Ksawerowie;
  • prywatna sieć 4G i 5G w fabryce Nokii w Bydgoszczy;
  • wewnętrzna sieć kampusowa 5G na Politechnice Śląskiej do tworzenia i testowania najnowocześniejszych rozwiązań dla przemysłu 4.0.

Warto przy tym dodać, że Orange dysponuje teraz pasmem z zakresu 3600 MHz o szerokości 100 MHz, a polscy operatorzy licytowali część pasma C w zakresie od 3400 do 3800 MHz. A co z resztą pasma, czyli do 3800 do 4200 MHz? To przeznaczone jest w Polsce do użytku przedsiębiorstw i samorządów.

Obecnie w naszym kraju rozwijane jest przy tym 5G NSA (skrót od ang. non standalone, czyli niesamodzielne), które współpracuje z siecią rdzeniową obecnej sieci LTE. Kolejnym krokiem jest udostępnienie sieci 5G SA (ang. standalone), która może działać niezależnie od sieci 4G i starszych. I to architektura 5G SA pozwoli na korzystanie z pełni możliwości 5G, np. ze wspomnianego network slicingu czy ultraniskich opóźnień.

W specyfikacji tego standardu przewidziano także wykorzystanie częstotliwości ze znacznie wyższego pasma, czyli z zakresu 26 GHz (określanego mmWave od fal milimetrowych), a docelowo 5G może rozpędzić się nawet do 20 Gb/s. A także pasma o częstotliwości 700MHz. Na horyzoncie majaczy się też sieć 6G, prace nad nią już trwają.

Lokowanie produktu: Orange
Najnowsze
Zobacz komentarze