REKLAMA

Znany sklep pisze o promocji. Na ten przekręt łatwo dać się złapać

Promocja równie atrakcyjna, ale jednak bardziej przyziemna niż głośnik za 9 zł czy pobyt w pięciogwiazdkowym hotelu. Oszuści podszywający się pod Kaufland postawili na spryt.

kaufland
REKLAMA

O nowym oszustwie pisze CERT Orange Polska. Tym razem o promocji potencjalne ofiary dowiadują się nie z mediów społecznościowych, jak to często bywa, a bezpośrednio z maila.

REKLAMA

Do Polaków pisze fałszywy Kaufland ogłaszając „niespodziankę dla klientów”

Do zgarnięcia jest zestaw pojemników Tupperware. Brzmi banalnie, ale to ponoć produkty premium. Dlatego gdy w promocji otrzymać można aż 36 elementów to niektórzy będą zachęceni.

Aby wygrać nagrodę w fałszywym konkursie należy odpowiedzieć na pytania związanie z doświadczeniami płynącymi z zakupów w sieci Kaufland. Do ankiety prowadzi link zamieszczony w mailu. Okazuje się, że pytania są całkiem sensowne, jak oceniają specjaliści z CERT Orange Polska, i jest ich 10. W tego typu przekrętach kończy się na trzech pytaniach, a później bierze udział w fałszywej loterii, w której zawsze się wygrywa.

W przypadku tego oszustwa cyberprzestępcy najwyraźniej odrobili lekcję. Niestety, bo przez to ich „ankieta” jest bardziej wiarygodna. Można odnieść wrażenie, że sklep faktycznie bada klientów, a w ramach podziękowania daje im szansę zdobyć praktyczną nagrodę. Ma to sens.

Byłby to przekręt prawie idealny, gdyby nie fakt, że momentami ankieta zawiera językowe błędy. Już na dzień dobry użytkownik jest informowany, że badanie kończy się dzisiaj – w dacie czytamy o miesiącu...„mayo”. Presja czasu ma zadziałać, ale kiedy ofiara zobaczy dziwnie brzmiący „maj” może zapalić się lampka ostrzegawcza.

I oby tak było, bo zamiast pudełek – wysoki rachunek

Tego zresztą cyberprzestępcy nie ukrywają. Gdy już przejdzie się do opłacenia kosztów wysyłki i w tym celu podania danych karty płatniczej, można niżej zobaczyć regulamin. Tam wyraźnie opisano, że „promocja nie została stworzona przez markę Tupperware ani we współpracy z nią”. Okazuje się, że chętni na pudełka tak naprawdę zapisują się na kurs programowania. Okres próbny trwa 3 dni, po nim co 14 dni – do czasu anulowania subskrypcji – pobierane będzie z konta 64 euro.

Na Spider's Web ostrzegamy przed oszustwami:

Zapewne zanim ktoś zorientuje się, że padł ofiarą oszustwa – „coś długo te opakowania nie przychodzą…” – z konta zostanie ściągnięta niemała suma. Jest duże prawdopodobieństwo, że przynajmniej raz uda się obciążyć rachunek. A być może i więcej, bo ktoś zapomni o konkursie i nie będzie pilnował tego, co dzieje się na koncie?

To częsta praktyka w przypadku tego typu oszustw. Przerabialiśmy ją przy okazji „promocji” na hulajnogę czy głośnik za 9 zł. Przez długi czas Facebook nie radził sobie ze zdejmowaniem fałszywych reklam, w wyniku czego Polacy nagminnie nieświadomie zapisywali się do płatnych kursów.

Istnieje ryzyko, że w tym przypadku może być podobnie, wiec ostrzeżcie bliskich i znajomych.

REKLAMA

A co jeśli ktoś już skusił się na pojemniki i wziął udział w konkursie? Najlepszym wyjściem będzie zgłoszenie sprawy w banku i zastrzeżenie karty, a następnie wyrobienie nowej.

Zdjęcie główne: Sorbis / Shutterstock.com

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA