REKLAMA

Obiecują automatyczny zwrot podatku. Lepiej nie odpowiadaj

Jeszcze trochę czasu zostało, aby dokonać zwrotu podatku. Wiedzą o tym przestępcy, którzy polują na tych, którym się nie spieszy. I którzy nie śledzą, jak cała procedura wygląda.

Obiecują automatyczny zwrot podatku. Lepiej nie odpowiadaj
REKLAMA

Oszustwo, o którym pisze CERT Polska, może wydawać się lekko naiwne, ale jak wielokrotnie wspominaliśmy takie również są bardzo groźne. Cały przekręt zaczyna się od maila z tytułem „Potwierdzenie zatwierdzonego wniosku o zwrot podatku za okres od stycznia 2023 do grudzień 2023” (zachowano oryginalną pisownię).

REKLAMA

Oszuści w wiadomości informują, że „wniosek o automatyczny zwrot podatku” został pomyślnie zatwierdzony. Cyberprzestępcy stosują sprytną socjologiczną sztuczkę. Najpierw informują, że aby odebrać zwrot, należy udać się do najbliższego biura administracji podatkowej i przedstawić swoje dane identyfikacyjne. W ten sposób niejako się uwiarygodniają. Nie przechodzą wprost do sedna, nie epatują linkiem prowadzącym do fałszywej strony, tylko udają poważny urząd charakteryzujący się męczącą biurokracją.

Okazuje się, że jest prostszy sposób na "zwrot podatku"

Wystarczy kliknąć w baner „potwierdzenie tożsamości” i przejść na stronę. Fałszywy portal przypomina rządowe witryny, ale jego nazwa jest bardzo specyficzna. Przestępcy liczą na to, że nikt nie będzie zwracał uwagi na tego typu szczegóły.

Na czym polega potwierdzenie tożsamości? Na podaniu numeru karty płatniczej, terminu ważności i kodu CVC. Chodzi o klasyczne wyłudzenie danych. Jeśli ofiara posłusznie wklepie informacje, licząc na to, że wkrótce otrzyma zwrot podatku, może stracić oszczędności.

To pewnie nie koniec oszustw na „zwrot podatku”

Zaczęły się jeszcze jesienią, na długo zanim cały proces zwrotów ruszył. Jako że PIT-y składać można do końca kwietnia oszuści na pewno będą próbowali polować na spóźnialskich. W ubiegłym roku zastosowali sprytną metodę – zamiast linku, jak w opisywanym przypadku, dodali kod QR.

Zawsze powinniśmy sprawdzać, kto do nasz pisze. A nawet jeżeli klikniemy w link to później weryfikujmy adres strony, na której się znaleźliśmy. Dzięki temu wychwycimy różnice i zobaczymy, że to przekręt złodziei, a nie prawdziwa akcja urzędu skarbowego.  

REKLAMA

Więcej o prawdziwych rządowych aplikacjach i usługach przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA