Nikt już nie chce smartfonów z małym ekranem. Te dane na temat iPhone'ów mówią wszystko
Co prawda Apple nie raportuje danych dotyczących sprzedaży poszczególnych iPhone'ów, ale na podstawie poszlak możemy dowiedzieć się czegoś ciekawego na temat najpopularniejszych urządzeń, jak i tych, które okazały się klapą. Wynika z nich jeden prosty i - patrząc na rynek - oczywisty wniosek: użytkownicy nie chcą kupować smartfonów z małym ekranem.
Oczywiście do takiego konstatacji skłaniała już sama decyzja Apple'a, który zrezygnował w 2022 r. z iPhone'a 14 mini w swoim portfolio. Stało się to zaledwie po dwóch edycjach. Mały iPhone z ekranem o przekątnej 5,4" pojawił się tylko dwa razy - jako iPhone 12 mini i iPhone 13 mini. W ubiegłym roku nastąpiła zmiana i najmniejszy smartfon Apple'a zastąpił iPhone 14 Plus z ekranem o przekątnej 6,7".
Z informacji z raportu DSCC dotyczącego sprzedaży wyświetlaczy i cytowanego przez Macrumors wynika, że iPhone 14 Plus sprzedaje się znacznie lepiej niż iPhone 13 mini w analogicznym okresie roku poprzedzającego. Sprzedaż większego smartfona może być o 59 proc. wyższa niż mniejszego rok wcześniej, czyli gdy był w ofercie.
Jakie iPhone'y kupują klienci?
A jak wygląda według tegoż raportu popularność poszczególnych smartfonów Apple'a? Największy udział ma mieć iPhone 14 Pro Max. Miałby odpowiadać za 36 proc. sprzedaży. Na drugim miejscu byłby iPhone 14 Pro (28 proc.) i dalej: iPhone 14 (25 proc.) i iPhone 14 Plus (11 proc.)
Wyniki iPhone'a z Plusem nie są zatem imponujące, ale i tak znacznie lepsze niż modelu mini w poprzednim roku. Ciekawie wygląda informacja, że to iPhone 14 Pro Max jest najchętniej kupowanym modelem, bo jest najdroższym urządzeniem i z największym ekranem (w ostatnim przypadku obok Plusa).
Powyższe szacunki oczywiście należy traktować ze sporą ostrożnością, dlatego że mamy tu do czynienia z poszlakami powstałymi na podstawie danych sprzedaży paneli wyświetlaczy, a należy wziąć pod uwagę, że liczba zamówionych wyświetlaczy nie pokrywa się dokładnie z produkcją, a tym bardziej sprzedażą (pamiętajmy również o zapotrzebowaniu serwisowym).
Z dużą dozą prawdopodobieństwa można jednak założyć jedno - że konsumenci nie poszukują już modeli z małym wyświetlaczem. Dzieje się to wbrew entuzjastycznym (ale też anegdotycznym) opiniom użytkowników, którzy dobrze reagowali na informacje o pojawieniu się mniejszych modeli, zarzucając większym to, że są nieporęczne, a wręcz niewygodne.
Użytkownicy głosują nogami i dziś większość smartfonów ma ekrany większe niż 6", a kupują też z chęcią znacznie większe, ocierające się o 7".
Czytaj także:
- Chcesz jak najmniej stracić na kupnie smartfona? Kup iPhone'a
- Kultowy przełącznik zniknie z iPhone'a. Zastąpi go coś innego
- iPhone znów będzie miał coś "naj". Xiaomi przestanie być liderem