Planetoida Kleopatra. Astronomowie odkrywają potężną kość w kosmosie
Astronomowie właśnie zaprezentowali najostrzejsze i najbardziej szczegółowe jak dotąd zdjęcie planetoidy Kleopatra. Dzięki mocy Bardzo Dużego Teleskopu w Chile naukowcom udało się ustalić trójwymiarowy kształt planetoidy oraz określić jej masę.
Niezależnie od tego jak to brzmi, Kleopatra przypomina kość, na którą porwałby się Reksio. Co więcej, wokół tej kości krążą miniksiężyce. Czego chcieć więcej? To jeden z ciekawszych obiektów Pasa Planetoid.
Planetoida Kleopatra
Obserwowany przez naukowców obiekt krąży wokół Słońca w przestrzeni znajdującej się między orbitami Marsa i Jowisza. Fakt, że obiekt ten składa się z dwóch elementów połączonych swego rodzaju mostem pyłowym, wiadomo już od 20 lat, gdy udało się to ustalić na podstawie obserwacji radarowych. Jakby tego było mało, w 2008 r. naukowcy ustalili, że wokół planetoidy krążą też dwa niewielkie księżyce, które z czasem zostały nazwane AlexHelios oraz CleoSelene.
Obserwacje prowadzone za pomocą spektroskopu SPHERE zainstalowanego na Bardzo Dużym Teleskopie (VLT) w Chile w latach 2017-2019 pozwoliły stworzyć precyzyjny, trójwymiarowy model kształtu planetoidy oraz ustalić, że jej długość to około 270 km.
Aby ustalić masę planetoidy, badacze przyjrzeli się uważnie orbitom jej księżyców. Po ich precyzyjnym opisaniu okazało się, że masa jest ponad 30 proc. niższa od wcześniejszych szacunków. To z kolei oznacza (dzięki temu, że znamy też objętość planetoidy), że charakteryzuje ją porowate wnętrze. Może to oznaczać, że zamiast jedną wielką planetoidą, Kleopatra jest jedynie skupiskiem gruzu kosmicznego.
Skąd się wzięły księżyce Kleopatry?
Naukowcy zauważają jeszcze jedną intrygującą cechę planetoidy. Jej tempo rotacji wokół własnej osi jest bliskie krytycznemu. Co to oznacza? Gdyby planetoida rozkręciła się jeszcze trochę bardziej, zaczęłaby się rozpadać. Siła odśrodkowa działająca na kamyki znajdujące się na powierzchni planetoidy niemalże równoważy siłę grawitacji. Jeżeli jakikolwiek obiekt uderzy w powierzchnię Kleopatry, to nada niewielkim kamykom prędkość wystarczającą do tego, aby oderwały się od niej i zaczęły wokół niej krążyć. Tak właśnie mogły powstać CleoSelene oraz AlexHelios.
W ciągu roku planetoida Kleopatra zbliża się do Ziemi maksymalnie na odległość 200 mln km. Jeżeli zatem będziemy chcieli ją bliżej poznać, trzeba będzie do niej wysłać jakąś sondę kosmiczną. Czy do takiej misji dojdzie? Marne szanse, zważając na to, jak wiele innych ciekawszych obiektów czeka na swoje misje kosmiczne.