Piekielny księżyc Jowisza emituje tajemnicze fale radiowe. Sonda Juno je słyszy
Sonda Juno co i rusz dostarcza fenomenalnych danych. Podczas ostatniego przelotu w pobliżu planety instrumenty sondy „usłyszały” fale radiowe emitowane przez pokryty lawą i wulkanami księżyc Io.
Zaledwie kilka tygodni temu sonda Juno przesłała na Ziemię zdjęcia z pierwszego bliskiego przelotu w pobliżu Ganimedesa, największego księżyca Jowisza, ale także największego księżyca w Układzie Słonecznym. Teraz na Ziemię docierają fascynujące informacje o innym z czterech galileuszowych księżyców planety.
Io to księżyc znajdujący się najbliżej Jowisza spośród wszystkich 79 mniejszych i większych księżyców. Podczas każdego okrążenia planety, jest on bezustannie rozciągany i ściskany grawitacyjnie przez samą planetę, jak i pobliskie dwa inne duże księżyce: Europę i Ganimedesa. Takie oddziaływania sprawia, że we wnętrzu globu generowane są olbrzymie ilości ciepła, które wydostają się z czasem na powierzchnię w formie silnych erupcji wulkanicznych, które regularnie zmieniają jego powierzchnię.
Jeden z zainstalowanych na pokładzie sondy Juno instrumentów regularnie rejestruje fale radiowe pochodzące z pola magnetycznego Jowisza, a za które może być odpowiedzialny właśnie Io.
Skąd te fale radiowe?
Powierzchnia Io pokryta jest ogromną liczbą aktywnych wulkanów, które przeciętnie emitują tonę gazu i pyłu na sekundę. Część z tej materii wulkanicznej wydostając się w przestrzeń ulega jonizacji i opada wzdłuż linii pola magnetycznego planety na samego Jowisza. Elektrony schwytane przez pole magnetyczne z coraz większą prędkością zmierzają do biegunów planety i przyspieszając emitują dekametrowe fale radiowe.
Co więcej, fale słyszalne są dla instrumentów Juno tylko w wąskim stożku, który niczym światło latarni omiata przestrzeń wokół planety. Juno „słyszy” elektrony z Io tylko jak przy sprzyjających warunkach akurat znajdzie się w tym stożku.