Było miło, ale pora wrócić do rzeczywistości. Pojawiły się dopłaty za roaming w Plusie
Plus wykorzystał wreszcie zgodę UKE na dopłaty do roamingu, którą uzyskał jako pierwszy z operatorów infrastrukturalnych. Od teraz klienci, którzy podpisują z operatorem nową umowę lub aneks do obecnej, będą dopłacać do usług na terenie Unii Europejskiej. Szkoda, że roam like at home umiera na naszych oczach.
Operatorzy w wyniku zmian w prawie musieli przestać pobierać w ubiegłym roku dodatkowe opłaty za świadczenie usług w roamingu. Dotyczyło to telekomów infrastrukturalnych (Orange, Play, Plus, T-Mobile) jak i sieci typu MVNO (Premium Mobile, Mobile Vikings, Virgin Mobile itp.)
Sieci nie tylko z dnia na dzień musiały pożegnać się z zarobkami z tytułu cennika roamingowego i dodatkowych pakietów, ale okazało się, że zasada roam like at home jest widocznym obciążeniem finansowym, co telekomy (ponownie: Orange, Play, Plus, T-Mobile) wykazały w swoich raportach kwartalnych.
Dopłaty za „darmowy roaming” - o co chodzi?
Przedstawiciele telekomów bili na alarm od samego początku. W naszym kraju ceny usług telekomunikacyjnych stoją na niskim poziomie w porównaniu do innych krajów Unii Europejskiej, a w dodatku nie jesteśmy atrakcyjnym turystycznie krajem. Sieci odbierają od zagranicznych partnerów mniej, niż muszą im płacić za swoich klientów podróżujących poza granice Polski.
Klienci z Polski ochoczo przyjęli zmiany i pokochali roaming bez dodatkowych opłat. Nic dziwnego, że telekomy wystąpiły do Urzędu Komunikacji Elektronicznej o zgodę na wprowadzenie dopłat i to ponad te, które wynikały z zasad FUP (ang. fair usage policy - polityka uczciwego korzystania). Po sieciach Plus, Play i Orange, w tym miesiącu jako ostatni zgodę UKE uzyskał T-Mobile.
Plus otrzymał zgodę jako pierwszy, ale nie skorzystał z niej od razu. Poczekał na ruch konkurencji. Play jako pierwszy wprowadził nowe zasady (tylko dla nowych abonentów), a Orange, będący prowodyrem zmian z tytułu roam like at home na rodzimym rynku, zaczął limitować usługi w roamingu klientom na kartę. T-Mobile jeszcze ze zgody nie skorzystał.
Plus wprowadza dopłaty za roaming - szczegóły cennika.
Jak podaje serwis wirtualnemedia.pl, Plus wprowadził zasady dopłat bardziej rygorystyczne niż te obowiązujące do tej pory. Wcześniej dopłaty musieli uiszczać klienci, którzy korzystali z polskich kart SIM przede wszystkim poza granicami Polski. Badany był okres czterech miesięcy i analizowano, gdzie podczas niego karta była aktywna częściej - w kraju czy poza nim.
Wśród osób, które zgodnie z duchem roam like at home podróżowały okazjonalnie, roaming nie podlegał dodatkowym opłatom. Wygląda na to, że tak pozostanie u klientów abonamentowych, aczkolwiek z pewnymi zmianami. Plus wprowadza nowe zasady dla nowych abonentów, a także dla osób przedłużających umowę w ofertach Plus Abonament, Plus Mix, Plus dla firm i Plush ABO.
Plus od teraz będzie dodatkowo taryfikował osoby, które korzystają z polskich kart częściej i intensywniej poza krajem niż w kraju, a analizowany będzie 30-dniowy okres - czterokrotnie krótszy niż do tej pory. Ma to nie utrudnić życia klientom korzystającym z usług normalnie, a ukrócić proceder wywożenia poza granice Polskich kart SIM, które przynoszą operatorom jedynie straty.
Ile wynoszą dopłaty za roaming w sieci Plus?
- połączenia wychodzące - 0,07 zł za minutę;
- połączenia przychodzące - 0,05 zł za minutę;
- transmisja danych - 4,66 zł za gigabajt.
W przypadku usług prepaid Plus poszedł w dodatku drogą Orange’a. Klienci usług Plus na kartę, Plus internet na kartę i Plush na kartę mają do wyboru zaakceptować nowe stawki, przejść na abonament lub… zmienić operatora. Zostaje im do wykorzystania tylko pakiet 100 minut na połączenia, jeśli korzystają z nielimitowanych połączeń w kraju i pakiet 500 MB, jeśli wykupili w kraju pakiet.
Spieszmy się korzystać z roam like at home.
Plus nie jest jedyną siecią, która się rakiem wycofuje z roamingu bez dodatkowych opłat. Play już kilka miesięcy temu obciął klientom wielkość paczki roamingowej, a Orange w tym miesiącu zaczął pobierać dopłaty za roaming w ofertach prepaid. Nie wiemy jeszcze, jak zmodyfikuje swój cennik T-Mobile, ale trudno uwierzyć, by jedna sieć się z tego trendu wyłamała.
Ogromna szkoda, że z nowymi udogodnieniami w pełnym wymiarze nacieszyliśmy się niecały rok. I niewykluczone, że to nie koniec zmian na gorsze. Lipiec i sierpień są dla najbardziej bolesnym okresem. Sobie i rodakom jednak życzę, by zasada roam like at home nie stała się w Polsce mimo wszystko w przyszłości parodią samej siebie z dziesiątkami kruczków i obostrzeń…