REKLAMA

Orange otrzymał zgodę na stosowanie dopłat za roaming, ale to nie koniec świata

Orange jest kolejnym operatorem, który dostał zgodę na pobieranie dodatkowych opłat za roaming. Nie oznacza to, że roaming faktycznie podrożeje, ale telekom otworzył sobie przed wakacjami furtkę.

Orange chce wprowadzić dodatkowe opłaty roamingowe darmowy roaming pakiet
REKLAMA

W zeszłym roku, dzięki nowym przepisom, klienci z Europy mogli wreszcie zacząć korzystać ze swoich smartfonów podczas podróżowania po Unii Europejskiej bez stresu. Operatorzy zostali zmuszenia do zaprzestania pobierania dodatkowych opłat za rozmowy i SMS-y w roamingu oraz przyznania klientom bez dodatkowych opłat paczki danych do wykorzystania w UE.

REKLAMA

Telekomom „darmowy roaming” nie był na rękę.

Nie tylko stracili źródło przychodów, a w dodatku w wielu wypadkach musieli dopłacać do interesu. Nie pozostało to bez wpływu na ich wyniki finansowe. Nic dziwnego, że telekomy zaczęły szukać sposobu na wprowadzenie dodatkowych opłat za roaming pomimo wejścia w życie zasady roam like at home.

Do tej pory zgodę od Urzędu Komunikacji Elektronicznej na wprowadzenie dopłat do roamingu uzyskały sieci Plus i Play. Nie planują jednak obarczać nimi klientów, którzy korzystają z usług w roamingu okazjonalnie. Na celowniku są jedynie osoby nadużywające usług i np. mieszkające w innym kraju na stałe.

Od teraz Orange również może wprowadzić dopłaty za roaming.

Jak wynika z informacji serwisu rpkom.pl, trzeci z polskich operatorów infrastrukturalnych, otrzymał zgodę od Urzędu Komunikacji Elektronicznej zgodę na wprowadzenie dopłat za roaming. Decyzję wydano 16 kwietnia i zawarto w niej stawki, jakich Orange może użyć. Nie mogą być wyższe niż:

  • 0,0407 zł netto / 0,05 zł brutto za minutę wykonanego połączenia;
  • 0,0163 zł netto / 0,02 zł brutto za minutę odebranego połączenia;
  • 0,0081 zł netto / 0,01 zł brutto za wysłanie wiadomości SMS;
  • 0,0060 zł netto / 0,01 zł brutto (zaokrąglenie) za wysłanie wiadomości MMS.
  • 0,0060 zł netto / 0,01 zł brutto (zaokrąglenie) za 1 MB transmisji danych;

Nie oznacza to jednak, że Orange, który jako pierwszy dostosował swoją ofertę do zasad roam like at home, nagle zacznie pobierać dodatkowe opłaty za korzystanie z usług poza granicami Polski. Dopłaty w roamingu wcale nie muszą objąć wszystkich abonentów, chociaż roaming bez opłat to dla telekomów spory koszt.

REKLAMA

Sieć najpewniej w zgodzie z deklaracją z ubiegłego roku, zostawia sobie furtkę do tego, by walczyć z abonentami, którzy chcą korzystać z polskich kart nie podczas podróży, a mieszkając na stałe w innym kraju. I bardzo dobrze, bo na tych klientów składają się de facto pozostali klienci.

Zbliża się jednak okres wakacyjny. Nie jest wykluczone, że telekomy dopiero za miesiąc lub dwa zdecydują się na modyfikację swoich regulaminów, by wprowadzić dopłaty do usług w roamingu na chwilę przed sezonem urlopowym. Trzymam jednak kciuki, by duch zasady roam like at home został w naszym kraju zachowany.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA