Tydzień z Apple Watchem: jakie aplikacje producenta można znaleźć w zegarku?

Lista aplikacji dostosowanych do pracy na zegarku od Apple rośnie z dnia na dzień. Już na starcie dostępnych było trzy tysiące aplikacji. Są to jednak programy, które bazują na smartfonowych wersjach. Na aplikacje firm trzecich działające wyłącznie na zegarku jeszcze poczekamy, ale przedsmak tego czego możemy się spodziewać dają aplikacje od producenta.

Ekran zegarka należy w Apple Watchu traktować tak jak połączenie ekranu blokady z ekranem głównym w iPhonie. To z jego poziomu mamy dostęp do menu tzw. glances oraz powiadomień, których nie da się uruchomić z poziomu listy aplikacji. Na tej liście tarcza zegarka widnieje jako osobna ikona, która zawsze jest w centrum.

To dookoła ikony tarczy zegarka układa się inne ikony w strukturze plastra miodu. Wśród nich można znaleźć trzy inne aplikacje do pomiaru czasu. Jedną z nich jest niezależny od iPhone’a budzik. Pozostałe to minutnik, który pozwoli nastawić odliczanie oraz zegar światowy, gdzie można podejrzeć jaka jest godzina w innych miejscach na Ziemi.

Apple reklamuje swój gadżet jako urządzenie przeznaczone dla sportowców, na co dowodem ma być aplikacja Aktywność. Zbiera ona informacje o wykonanych krokach i przebytym dystansie, ale podstawą jest liczba spalonych kalorii. Użytkownikowi przedstawiane są trzy pierścienie symbolizujące spalone kalorie, minuty poświęcone na aktywność i liczba razy, kiedy użytkownik po sygnale na zegarku wstał od biurka i rozprostował kości.

Oprócz tego dostępna jest aplikacja do zapisywania treningów - biegania, jazdy na rowerze itp. Apple Watch może robić dzięki niej za np. licznik rowerowy pokazując przebyty dystans i aktualną prędkość. Jedną z najważniejszych funkcji Apple Watcha są też mobilne mapy - nie tyle ich podgląd, co nawigacja piesza. Po wyznaczeniu celu zegarek będzie informował za pomocą stuknięć w nadgarstek, kiedy należy skręcić i kiedy dotarło się na miejsce.

Na zegarku Apple nie mogło zabraknąć odpowiedników innych podstawowych aplikacji znanych z iPhone’a. Jednym z podstawowych narzędzi jest poczta. Pozwala ona przejrzeć wszystkie maile ze skrzynek odbiorczych lub tylko wybraną skrzynkę pocztową. Aplikacja pogodowa prezentuje z kolei najważniejsze informacje dotyczące pogody danego dnia z miast, które wybrano wcześniej w aplikacji Pogoda na telefonie.

Małym rozczarowaniem jest aplikacja służąca do obsługi kalendarza. Pozwala ona podejrzeć listę nadchodzących wydarzeń, a innym trybem jest podgląd miesiąca. Niestety nie da się podejrzeć całego roku, ani nawet następnego miesiąca w kolei, co jest dość problematyczne gdy zbliża się koniec bieżącego miesiąca. Nie można mieć z kolei zastrzeżeń do aplikacji Giełda, która pokazuje podstawowe dane od Yahoo.

Smartzegarek od Apple to urządzenie do komunikacji. W menu znalazły się odnośniki do aplikacji Wiadomości oraz aplikacji Telefon. Z poziomu aplikacji Wiadomości można wysyłać SMS-y oraz chatować przez iMessage. Dostępny jest tutaj podgląd ostatnich wątków i można oglądać przesyłane obrazki.

Aplikacja telefon służy do inicjowania rozmów głosowych. Apple Watch nie ma klawiatury, więc nie da się wpisać numeru lub nazwy kontaktu, ale oprogramowanie zegarka daje dostęp do listy ulubionych, ostatnich kontaktów i poczty głosowej. Dostępna jest też lista wszystkich kontaktów, ale przewijanie jej jest bardzo czasochłonne.

W zegarku Apple nie zabrakło aplikacji Muzyka. Po synchronizacji urządzenia z telefonem można przenieść bezpośrednio do pamięci urządzenia na nadgarstku wybraną listę utworów. Apple Watch może odtwarzać je bezpośrednio na słuchawkach i głośnikach Bluetooth.

Źródło i docelowy sprzęt grający można wybrać w aplikacji Muzyka dzięki mocniejszemu naciśnięciu ekranu, czyli gestu o nazwie force touch. Pozwala to także włączyć opcję losowego wybierania kolejnego utworu oraz powtarzania aktualnie odtwarzanego.

Zegarek może być świetnym narzędziem do kontroli urządzeń z kategorii Internet of Things. Jak na razie czekamy jeszcze na wysyp stale podłączonych do sieci urządzeń i aplikacji do ich obsługi - chociaż chyba nie mam co liczyć na pilota do telewizora Samsunga - ale zegarek zaraz po wyjęciu z pudełka może robić za podstawowego pilota.

Jedną z funkcji jest możliwość zdalnej obsługi Apple TV. Nie trzeba już szukać pilota, a wystarczy uruchomić aplikację na nadgarstku i już można sterować odtwarzaniem - chociaż brakuje opcji ręcznego uruchomienia napisów. Oprócz tego można podejrzeć na zegarku obraz z kamery w aparacie i zdalnie zrobić zdjęcie.

Do pamięci Apple Watch można wgrać kilkanaście lub nawet kilkaset ostatnich zdjęć. Wszystkie najnowsze fotografie wykonane iPhone’m lub pobrane na niego z chmury iCloud Photo Library pojawią się w pomniejszonej wersji na zegarku. Przeglądanie ich trudno jednak nazwać komfortowym.

Znacznie bardziej przydatną aplikacją jest Passbook. Co prawda w Polsce nie dodamy do niego zbyt wielu informacji, ale chociażby wyświetlanie karty pokładowej na nadgarstku będzie przydatne, bo zawsze spiesząc się na samolot mam pełne ręce. Szkoda też, że nadal nie doczekaliśmy się obsługi Apple Pay.

Jak na razie na Apple Watch dostępny jest wyłącznie podstawowy zestaw aplikacji, ale w większości są one zaprojektowane z głową. Apple dobrze rozumie, że nie w przepakowaniu urządzenia funkcjami droga. Smartwatch to urządzenie, z którego nie powinno się za często korzystać.

Dziwi mnie jednak kilka braków, z czego najbardziej zastanawiający jest brak aplikacji z listą to-do oraz notatek. Aż prosi się o to, by pojawiła się możliwość odznaczania kolejnych pozycji na liście zadań jako wykonanych, a notatek nie chciałbym na zegarku pisać - tylko przeglądać.

Pamiętajmy jednak, że oprogramowanie w Apple Watch nie doczekało się jeszcze ani jednej aktualizacji. Pozostaje mieć nadzieję, że Apple wyeliminuje błędy koncepcyjne i uzupełni braki.

W ramach cyklu „Tydzień z Apple Watchem” ukazały się już następujące materiały:

Przypominamy, że na Spider’s Web pojawiło się wcześniej kilka innych materiałów nt. Apple Watcha: