REKLAMA

Apple chce przejąć twój dom. Nowe urządzenia mają być w każdym pokoju

Choć koncern z Cupertino całkiem nieźle sobie radzi na rynku elektroniki, to firmie Tima Cooka nie wystarczy bycie znaną z iPhone'ów, iPadów i komputerów Mac. Apple chce podjąć rękawicę i pokazać, że potrafi działać również w segmencie smart home. Nową strategią koncernu ma być "agresywne rozstawianie w domu ekranów i oprogramowania Apple".

Apple chce przejąć twój dom. Nowe urządzenia mają być w każdym pokoju
REKLAMA

Obecnie iPhone generuje około 46 proc. wszystkich przychodów Apple'a, sprzedaż usług ok. 28 proc., a pozostałe 26 proc. podzielone jest pomiędzy pozostałymi urządzeniami jak komputery Mac, tablety iPad, słuchawki AirPods czy urządzenia Apple TV i HomePod. W zeszłym roku Apple chciał zawojować świat poprzez urządzenie noszone rozszerzonej rzeczywistości, Vision Pro, jednak nadal czekamy na pozytywne efekty wytężonej pracy inżynierów Apple. No i nie zapomnijmy, że Apple na początku tego roku całkowicie porzucił projekt Apple Car.

Po tych wszystkich zawirowaniach firma ma kolejny pomysł na siebie: smart home. Według relacji nowa strategia ma opierać się na "agresywnym rozstawianiu w domu ekranów i oprogramowania Apple".

REKLAMA

Apple wbije ci się do domu

Apple posiada już przynajmniej jedno urządzenie, które można zaklasyfikować jako sprzęt smart home: głośnik HomePod. Choć chwalono go za jakość odtwarzanego dźwięku, dobrą synchronizację z usługami Apple i możliwości sterowania inteligentnym domem, to krytycy nie pozostawili na urządzeniu suchej nitki. HomePod cierpiał ze względu na typową dla oprogramowania Apple zamkniętość systemu - niemożność łatwego wprowadzenia na rynek urządzeń kompatybilnych z HomePodem oraz ze względu na konieczność korzystania przez klientów ekosystemu Apple'a w domu, by zakup HomePoda miał sens. Inteligentny głośnik Apple wypadał słabo na tle konkurencji od Amazonu i Google.

Jak przekazuje Mark Gurman, dziennikarz Bloomberga, mimo wątpliwej pozycji HomePoda na rynku, Apple widzi swoją przyszłość w segmencie smart home. W najnowszym wydaniu cotygodniowego newslettera dziennikarz poinformował, że nacisk Apple'a będzie objawiał się "opracowaniem nowego systemu operacyjnego homeOS i inteligentnego wyświetlacza, a także wyższej klasy zrobotyzowanego urządzenia biurkowego".

Nowe produkty - tak urządzenia, jak i oprogramowanie - mają "nauczyć się" na błędach związanych z HomePodem i wspierać szeroką gamę akcesoriów. Drugim filarem konkurencyjności ma być Apple Intelligence, za pomocą którego koncern z Cupertino ma oferować precyzyjną kontrolę aplikacji, urządzeń i mediów, a także "automatyzację domu na sterydach". Tu Apple ma wykorzystać już istniejący framework App Intents, dzięki któremu Siri może ingerować w aplikacje i wykonywać w nich polecenia użytkownika.

Sztuczna inteligencja będzie również regulować sposób działania produktów. Tablet będzie wykorzystywał sztuczną inteligencję do zrozumienia otoczenia, dzięki czemu będzie mógł rozpoznać, kto patrzy na ekran, co robią ludzie i kto mówi. Ta zdolność może sprawić, że urządzenie będzie atrakcyjne [dla konsumenta] - i że może to być pierwszy produkt zbudowany od podstaw dla Apple Intelligence.

Przekazuje Mark Gurman

Trzecim filarem nowej strategii ma być oprogramowanie - nowy system homeOS zbudowany na podwalinach danych przez tvOS, system operacyjny Apple TV. Nad wszystkimi aspektami nowej strategii mają pracować inżynierowie przeniesieni przez koncern z prac nad porzuconym projektem Apple Car.

iPad na stojaku do zarządzania opuszczaniem rolet

Z perspektywy sprzętowej symbolem nowej strategii ma być nowe urządzenie biurkowe przypominające tablet, które ma nie tylko umożliwić sterowanie smart home, ale także odtwarzanie treści Apple TV, wykonywanie połączeń FaceTime czy dostęp do internetu, kalendarza i notatek.

Ma być to niedrogi ekran podobny do iPada, a konsumenci mogliby umieścić wiele jednostek w całym domu, podobnie jak w przypadku HomePod mini. Urządzenie stołowe, które ma pojawić się później, byłoby droższe - być może około 1000 dolarów [ok. 3,9 tys. złotych] - i skupiałoby się na monitorowaniu bezpieczeństwa w domu, zaawansowanych wideokonferencjach i odtwarzaniu multimediów z wysokiej jakości dźwiękiem. Ekran byłby umieszczony na szczycie obrotowej kończyny robota, co pomogłoby mu wyróżnić się na tle produktów konkurencji.

Wyjaśnił Mark Gurman

Przed Apple jednak trudne zadanie, bo firma próbuje wbić się na rynek smart home nie od 2018 roku - czyli daty premiery pierwszego HomePoda - a od... 2006 roku. Bo wtedy właśnie zadebiutował iPod Hi-Fi, czyli głośnik stereo kompatybilny wyłącznie z iPodami, pozwalający na "wypełnienie pokoju" ulubioną muzyką z przenośnego odtwarzacza. iPod Hi-Fi szybko zniknął z rynku, przeżywając na nim zawrotny rok i 189 dni.

REKLAMA

Więcej na temat Apple:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA