Sprawdziłem, jak Asystent Google steruje moim domem
Asystent Google oficjalnie zadebiutował w Polsce. Dopiero zaczynam przygodę z tą usługą, ale jestem przekonany, że może ona znacznie poprawić jakość mojego życia. Dlatego już teraz zamierzam z niej aktywnie korzystać i kupić wiele kompatybilnych z nią sprzętów.
Jeżeli chcecie dowiedzieć się, jak Asystent Google działa w Polsce, zachęcam do zapoznania się z tekstem oraz filmem Łukasza Kotkowskiego. Tłumaczy on, jak działa ta usługa, co potrafi i czy jest ona intuicyjna. Ja z kolei skupię się na tym, jak Asystent Google współpracuje z urządzeniami domowymi.
Asystent Google: Jak zacząć z niego korzystać?
Jeżeli otrzymaliście już możliwość korzystania z Asystenta Google, wystarczy przytrzymać przycisk home na swoim sprzęcie lub powiedzieć do niego „OK, Google”. No chyba że macie smartfon Xiaomi z oprogramowaniem MIUI 10 - tam usługa uruchamiania głosowego nie jest dostępna. Nieliczne smartfony, takie jak Xiaomi Mi Mix 3 oraz LG G7 ThinQ, mają też fizyczny przycisk dostępu do Asystenta Google. Podejrzewam, że to wygodne rozwiązanie w niedalekiej przyszłości stanie się standardowym wyposażeniem większości sprzętów z Androidem.
Polskojęzyczny Asystent Google jest też oficjalnie dostępny na słuchawkach. By wygodnie z niego korzystać, warto mieć słuchawki z dedykowanym przyciskiem do wywoływania asystenta. Obecnie wyposażone w niego są nieliczne modele, chociażby takie jak dokanałowe LG Tone Platinum SE, a także nauszne Sony WH-1000XM2, Sony WH-1000XM3 oraz Bose QC35 II. A z czasem na polski rynek będzie trafiać coraz więcej tego typu akcesoriów.
Asystent Google: Jak podłączyć do niego sprzęty?
By łatwo zarządzać urządzeniami domowymi z poziomu smartfona, należy dodać je do aplikacji Home. Nie będę tłumaczył, jak to zrobić, ponieważ proces ten wygląda nieco inaczej w przypadku każdego sprzętu. Całość jednak sprowadza się do zainstalowania na smartfonie aplikacji urządzenia, którym chcemy zarządzać i sparowania jej z Google Home. Kiedy zmienimy telefon lub tablet na inny, będziemy potrzebować już wyłącznie aplikacji Google Home, bo ta zapamiętuje sparowane z nią sprzęty.
Warto jednak pamiętać, by zmienić nazwy swoich sprzętów na… bardziej intuicyjne. Dlatego telewizor TCL stał się u mnie „telewizorem w sypialni”, ekran Philipsa to obecnie „telewizor w salonie”, a Roomba to po prostu „odkurzacz”. Ten prosty zabieg pozwala na łatwiejsze sterowanie domowymi sprzętami.
Jak Asystent Google współpracuje z robotem sprzątającym Roomba?
Cały proces konfiguracji w tym przypadku ograniczył się do sparowania aplikacji iRobot Home z Google Home oraz zmiany nazwy Roomby na bardziej intuicyjną. Od tej pory mogłem korzystać z poleceń takich jak „Włącz odkurzacz”, „Wyłącz odkurzacz”, a także „Odkurzacz, wróć do stacji dokującej”. Jednak widać było, że Roomba nie do końca dogaduje się z asystentem. Mimo że reagowała na otrzymywane komendy, na telefonie wyświetlał się komunikat „Sorry, I didn’t get any response”. Nie było możliwe też korzystanie z bardziej skomplikowanych komend, które są dostępne w języku angielskim.
Jak Asystent Google współpracuje z żarówkami Hue?
W tym przypadku sytuacja jest o tyle dziwna, że Philips Hue nie reagują na polskie komendy. A polski asystent nie chce rozpoznawać komend po angielsku.
Światłem mogłem sterować, gdy skorzystałem z głośnika Google Home Mini. Ten z kolei nie obsługuje języka polskiego i nie jest oficjalnie dostępny w naszym kraju, więc pozwala na komunikowanie się z żarówkami za pomocą anglojęzycznych komend. Istny galimatias. Na szczęście przynajmniej aplikacja Google Home pozwala na łatwe włączanie, wyłączanie i regulowanie jasności oświetlenia. Tyle dobrego.
Jak Asystent Google współpracuje z telewizorami?
W mieszkaniu mam dwa telewizory. Jeden to stary sprzęt z podłączonym Chromecastem wiszący w sypialni. W tym przypadku dodatkowa konfiguracja nie była potrzebna, ponieważ Chromecast konfiguruje się właśnie za pomocą aplikacji Google Home. Wystarczyło zmienić nazwę Chromecasta na „telewizor w sypialni” i uruchomić na telewizorze funkcję HDMI-CEC, by włączać i wyłączać telewizor za pomocą głosu.
Niestety nie jest możliwe głosowe korzystanie z innych funkcji, takich jak zmiana poziomu głośności lub korzystanie z YouTube’a. To będzie możliwe po oficjalnym wprowadzeniu w Polsce głośników Google Home.Sprawa wygląda inaczej w przypadku drugiego telewizora. Otóż Asystent Google… nie pozwala na włączanie i wyłączanie ekranów z Android TV. Jeden produkt Google’a nie wspiera drugiego i nie jest to problem polski, ale globalny. Brzmi absurdalnie? A jednak to prawda. Na pocieszenie dodam, że po włączeniu telewizora za pomocą pilota można głosowo regulować głośność telewizora. I to by było na tyle.
Jak Asystent Google sprawdza się w sterowaniu domem?
Póki co bardzo średnio. Największym minusem usługi jest fakt, że do korzystania z niej potrzebuję smartfona. Bardzo mocno czekam na oficjalne wprowadzenie do Polski głośników Google Home oraz Google Home Mini. Dzięki nim będę mógł sterować całym swoim domem wyłącznie za pomocą głosu, bez fizycznego dotykania innych urządzeń. To w niebywały sposób wpłynie na wygodę korzystania z Asystenta Google.
Kolejna wada tego rozwiązania to fakt, że nie działa ono tak jak należy. Działających komend jest mało, niektóre sprzęty nie reagują na polską mowę, inne w ogóle nie współpracują z Asystentem Google, chociażby powinny.
Mimo to w miarę pozytywnie oceniam tę usługę ze względu na jej ogromny potencjał. Cieszy mnie, że mogę głosowo sterować moimi sprzętami, nawet jeżeli możliwości tego rozwiązania są obecnie bardzo ograniczone. Wiem bowiem, że będzie się ono rozwijać z tygodnia na tydzień, z miesiąca na miesiąc, z roku na rok. Aż w pewnym momencie uświadomię sobie, że nie wiem, jak mogłem bez tego żyć.