REKLAMA

Kometa 3I/ATLAS może eksplodować. Nowe odkrycie na powierzchni obiektu

Nowe badania sugerują, że międzygwiezdna kometa 3I/Atlas może być pokryta wybuchającymi lodowymi wulkanami, czyli kriowulkanami.

Nowe badania sugerują, że międzygwiezdna kometa 3I/Atlas może być pokryta wybuchającymi lodowymi wulkanami, czyli kriowulkanami.
REKLAMA

Naukowcy znaleźli dowody na to, że gdy kometa 3I/Atlas zbliżała się do Słońca, na jej powierzchni wybuchła grupa kriowulkanów (nazywanych lodowymi wulkanami). Największym zaskoczeniem dla zespołu badawczego nie była jednak sama aktywność komety, ale jej skład.

Badania opublikowane na serwerze arXiv wskazują, że kometa 3I/Atlas jest uderzająco podobna do tzw. obiektów transneptunowych (TNO). To lodowe ciała niebieskie i planety karłowate, które krążą wokół Słońca daleko za orbitą Neptuna.

REKLAMA

Mamy tu więc do czynienia z niesamowitą informacją: obiekt uformowany w odległym, obcym systemie planetarnym składa się z niemal tej samej mieszanki materiałów, co ciała powstałe na peryferiach naszego Układu Słonecznego. To sugeruje, że procesy tworzenia się planet w kosmosie, mogą być bardziej uniwersalne, niż dotychczas sądziliśmy.

Wszyscy byliśmy zaskoczeni. Biorąc pod uwagę, że kometa 3I/Atlas powstała w odległym układzie planetarnym, niezwykłe jest to, że mieszanina materiałów tworzących powierzchnię tego ciała przypomina obiekty należące do naszego układu planetarnego - powiedział serwisowi Live Science Josep Trigo-Rodríguez z Instytutu Nauk Kosmicznych w Hiszpanii.

Kometa 3I/Atlas nagle zabłysła

Wszystko zaczęło się pod koniec października. To właśnie wtedy kometa 3I/Atlas zbliżała się do swojego peryhelium, czyli punktu na orbicie znajdującego się najbliżej Słońca. Dla astronomów to zawsze moment być albo nie być - albo kometa się rozpadnie i da nam niesamowity pokaz, albo poleci dalej w jednym kawałku, tak czy inaczej dostarczając nam cennych danych.

Zespół pod kierownictwem Josepa Trigo-Rodrigueza do obserwacji komety 3I/Atlas skorzystał z Teleskopu Joan Oro w obserwatorium Montsec w Katalonii.

Badacze zauważyli, że gdy kometa znalazła się w odległości około 378 mln km od Słońca jasność komety 3I/Atlas gwałtownie wzrosła. Jednak to nie wszystko. Teleskop Joan Oro wykonał zdjęcia o najwyższej jak dotąd rozdzielczości, na których widać wyraźne dżety gazu i cząsteczek pyłu, wystrzeliwane z powierzchni obiektu. To nie było zwykłe parowanie, które znamy z gotowania wody w domu. To była gwałtowna, działająca jak silnik odrzutowy, niemal wybuchowa sublimacja, którą naukowcy zinterpretowali jako dowód na obecność kriowulkanów.

Więcej na Spider's Web:

Lodowe wulkany

Kriowulkany to zjawisko, które dobrze znamy z lodowych księżyców i obiektów transneptunowych na naszym własnym kosmicznym podwórku. To ciała krążące za orbitą Neptuna, złożone z zamrożonych gazów i pyłów oraz mieszanki lodów i skał.

W takich obiektach wewnętrzne ciepło może stopić część lodu, tworząc podpowierzchniową magmę złożoną z wody, amoniaku czy dwutlenku węgla, która następnie wybucha na powierzchnię niczym wulkan, tyle że lodowy.

W przypadku komety 3I/ATLAS naukowcy uważają, że kriowulkanizm jest jednak napędzany korozją dziewiczego materiału zamkniętego w komecie. Gdy słońce nagrzało kometę, próg, przy którym stały dwutlenek węgla (suchy lód) sublimował do postaci gazowej, został przekroczony. Umożliwiło to przedostanie się cieczy utleniającej do wnętrza komety i reakcję z reaktywnymi ziarnami metali, takimi jak siarczki niklu i żelaza - podaje Live Science.

3I/Atlas podobna do meteorytu z Antarktydy

Aby lepiej zrozumieć skład 3I/Atlas, naukowcy zestawili obserwacje spektroskopowe komety z analizami prymitywnych meteorytów zwanych chondrytami węglistymi. Te kosmiczne niedobitki z czasów powstawania Układu Słonecznego NASA odnajduje nawet na Antarktydzie.

W porównaniu z nimi widmo światła odbitego przez 3I/Atlas okazało się zaskakująco podobne. Jeden z antarktycznych meteorytów zawierał fragment, który według badaczy pochodził z obiektu transneptunowego. To niemal bezpośrednia wskazówka, że międzygwiezdna kometa może zawierać te same składniki, co odległe obiekty na obrzeżach naszego Układu.

Co więcej, chondryty węgliste są uważane za jednych z głównych dostawców”związków organicznych na Ziemię we wczesnych etapach jej historii. To dzięki nim mogła powstać atmosfera bogata w związki umożliwiające narodziny życia.

Jeśli 3I/Atlas ma podobny skład, to możliwe, że międzygwiezdne komety w całej galaktyce mogą przenosić materiał sprzyjający powstawaniu życia. O takiej hipotezie pisałem jakiś czas temu w tekście: Kosmiczny autobus rozwozi życie po Wszechświecie. Skacze jak żabka z planety na planetę.

Nadzieja na odnalezienie innego życia

Nowe wyniki wymagają jeszcze recenzji naukowej, ale już teraz pobudzają wyobraźnię. Jeśli potwierdzi się, że 3I/Atlas ma cechy wspólne z obiektami transneptunowymi, możemy mówić o jednym z najciekawszych odkryć od lat.

REKLAMA

Oznaczałoby to, że budowa odległych systemów planetarnych może być znacznie bardziej podobna do naszego, niż wcześniej podejrzewaliśmy. A to oznacza, że Kopernik miał rację - jesteśmy jednym z wielu podobnych układów planetarnych w kosmosie, co z kolei daje nam nadzieje na odnalezienie innego życia we Wszechświecie.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-12-02T10:51:59+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T06:15:12+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T06:13:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-02T06:11:00+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T20:38:54+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T19:58:32+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T19:15:33+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T18:37:23+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T18:03:55+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T17:32:28+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T17:20:38+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T17:06:31+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T16:31:49+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T16:04:17+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T15:13:09+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T15:03:22+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T13:47:43+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T13:28:21+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T13:21:37+01:00
Aktualizacja: 2025-12-01T11:49:50+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA