Xiaomi pozamiatało. Tego robota będziesz chciał znaleźć po choinką
Czy da się w ogóle wymyślić coś nowego w robotach odkurzających? Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro pokazał mi, że tak.

Wbrew pozorom nie chodzi tutaj o kolejne sztuczki, które dobrze wyglądają na prezentacjach, a potem na co dzień nikt z nich nie korzysta. W przypadku Robot Vacuum 5 Pro Xiaomi wybrało inną, lepszą drogę.
Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro miał być po prostu... jak najlepszym odkurzaczem

Nie znajdziemy więc tutaj żadnych zaskakujących rozwiązań, którymi możemy podczas imprezy zaskoczyć znajomych. Jeśli jednak uruchomimy Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro, będziemy zaskoczeni tym, jak dobrym i dopracowanym jest on odkurzaczem. Wszystko, co do niego trafiło, miało właśnie na celu to – sprawić, żeby jak najlepiej odkurzał, jak najlepiej sprzątał i... żeby trzeba się było dookoła niego jak najmniej kręcić.
Xiaomi twierdzi, że sprzątanie nigdy nie było tak inteligentne
I nie da się z tym nie zgodzić w przypadku tego robota. Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro, jeśli chodzi o nawigację po pomieszczeniu, jest wręcz szokująco sprawny i precyzyjny. Kable? Rozpozna i ominie. Rzucone luzem buty? Przejedzie tuż obok nich, ale nawet ich nie muśnie. Słuchawki, zabawki, inna drobna elektronika – wszystko jest absolutnie bezpieczne.
Przyznaję, dawno już nie widziałem robota sprzątającego, który radziłby sobie z przejazdami po pokojach tak sprawnie.
Na tym jednak ten spryt się nie kończy

Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro oferuje dwie funkcje, które szczególnie uwielbiam i trudno mi po tych kilku tygodniach z tym robotem wyobrazić sobie, jak można bez nich żyć.
Po pierwsze – Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro jest w stanie faktycznie wykryć, jaki rodzaj zanieczyszczenia jest przed nim i odpowiednio zareagować. Mokre zanieczyszczenie? Szczotka główna idzie w górę, powierzchnia przed robotem jest wyłącznie mopowana. Dużo suchych zanieczyszczeń? Podkładki mopa idą w górę, powierzchnia jest odkurzana.
Co najprzyjemniejsze, to faktycznie działa i sprawia, że robot sprząta naprawdę wyraźnie skuteczniej, niż robi to masa innych robotów. Żegnajcie zmopowane okruchy psiej karmy i odkurzone plamy po napojach. Z radością też pożegnam czyszczenie robota z prób posprzątania tego, czego akurat nie powinien w danym trybie sprzątać – i z Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro mogę o tym szczęśliwie zapomnieć.
Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro ma też jedną super moc. A jest nią... wysokość
Dokładniej – wysokość przestrzeni, którą może odkurzyć.

Jak widać na zdjęciach, robot Xiaomi jest w stanie schować swoją wieżyczkę, dzięki czemu może wjechać przed przeszkody, które mają co najmniej 9,5 cm (i faktycznie w praktyce te okolice są osiągalne), a następnie zabrać się za automatyczne odkurzanie.
To oznacza, że wcale nie musimy już myśleć o a) wymianie mebli, b) kupowaniu dodatkowych podstawek, żeby trochę je podnieść czy c) odpuszczeniu sobie sprzątania w tych miejscach. Sprawdziłem właściwie wszystkie meble „z prześwitem" w domu i nie znalazłem żadnego, gdzie 9,5 cm nie okazałoby się wystarczające.
Ok, są jeszcze miejsca, gdzie robot nie ma i nigdy nie będzie miał jak wjechać, ale...
... Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro stawia na kompleksowe, inteligentne sprzątanie

Precyzyjniej – na odkurzanie z wykorzystaniem szczotki z wysuwanym ramieniem i mopowanie z podkładką do mopa również umieszczoną na wysuwanym ramieniu. Efekt jest taki, że w zdecydowanej większości przypadków Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro skutecznie radzi sobie przy wszelkich krawędziach zarówno z odkurzaniem, jak i mopowaniem, dzięki czemu nieoczyszczony odstęp przy krawędziach czy w narożnikach... faktycznie ma 0 mm.
Nie jest to przy tym wyłącznie wynik laboratoryjny – sam każdego dnia widzę, jak Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro wyciąga kurz i zwierzęcą sierść spod podłużnych podstaw mojego biurka. Tak, nie spodziewałbym się, że tam trzeba posprzątać, ale najwyraźniej, mając w domu psa i kota, trzeba to robić.
Właściciele zwierząt będą przy tym szczególnie zadowoleni z Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro
Robot oferuje nie tylko świetną moc ssącą (20 000 Pa), dzięki czemu skutecznie wciąga kurz czy inny pył, ale też doskonale przemyślane rozwiązania, które skutecznie zapobiegają zaplątywaniu się włosów w szczotki.
Główną wyposażono w dwa ostrza, które przecinają włosy, natomiast boczną zaprojektowano tak, żeby włosy i sierść nie miały się do niej jak przyczepić. Efekt? Nawet po dłuższym czasie sprzątania nie muszę podchodzić do robota z nożykiem, żeby poprzecinać sprzątaną sierść i włosy. I dobrze – w końcu to robot jest od sprzątania, a nie ja od... sprzątania robota.
To wszystko to jednak nie koniec tego, co potrafi Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro

Automatyczne mycie podkładek mopa gorącą wodą? Jest. Suszenie mopów, żeby o nich też nie trzeba było myśleć? Na miejscu. Automatyczne wykrywanie poziomu zabrudzenia podkładek i powrót do bazy, żeby je umyć? Oczywiście. Zbiornik na wodę o sporej pojemności (4l)? Jak najbardziej. Opcja sprzątania przez ponad dwie godziny bez przerwy? Na miejscu.
Do tego jeszcze opcja wykorzystania jako kamery bezpieczeństwa, integracja z ekosystemem Xiaomi i innymi usługami oraz... mój osobisty sentyment, ale poparty wieloletnim doświadczeniem. Otóż w moim domu jest jeden odkurzacz, który przetrwał absolutnie wszystkie inne, nawet te teoretycznie ciekawsze i bardziej błyszczące. I jest to odkurzacz właśnie od Xiaomi, który dostałem kiedyś od kolegi, i który pomimo wielu lat na karku nadal działa bez zarzutu.
Sam chciałbym znaleźć Xiaomi Robot Vacuum 5 Pro pod choinką
Głównie dlatego, że Xiaomi w tym modelu nie starało się bawić w tworzenie funkcji, które robią wrażenie... raz, a potem o nich zapominamy, bo do niczego się nie przydają. Zamiast tego postanowiono zrobić wszystko, żeby ten odkurzacz był najlepszy w tym, w czym powinien być – czyli w, zaskoczenie, sprzątaniu.
I zdecydowanie się to udało. Odkurzacz znajdziecie na oficjalnej stronie producenta.







































