Producenci drukarek mają problem. Mówią, że interes padnie, jeżeli ludzie nie zaczną drukować
Praca zdalna jest w niesmak HP, i to nie ze względu na własnych pracowników wolących pracować w piżamach. Dyrektor generalny koncernu wskazuje pracę z domu oraz dłuższą żywotność urządzeń jako główne problemy ze sprzedażą drukarek.
HP w ciągu ostatnich kilku lat zaskoczyło zarówno amatorów druku, jak i tych, którzy codziennie w pracy i nie tylko drukują po kilka razy dziennie. Najpierw zaskoczeniem była subskrypcja HP+ poprzez którą można cyklicznie otrzymywać kartridże z tuszem. Z kolei na początku roku szerokim echem odbiły się słowa dyrektora generalnego HP, który widzi przyszłość w zamknięciu możliwości drukowania za subskrypcją.
Jak się okazuje, oba rozwiązania mają pozwolić HP utrzymać się na rynku. Bo ludzie po prostu nie drukują.
W interesie producentów drukarek jest, żebyśmy wrócili do biur. Praca zdalna i hybrydowa winnymi 20 proc. spadku drukowanych stron
Jak informuje serwis The Register, dyrektor generalny HP Enrique Lores był gościem doroczna konferencja Bernsteina poświęcona decyzjom strategicznym (Bernstein’s Annual Strategic Decisions Conference), podczas której wypowiedział się o problemach działu druku.
Według przekazu Loresa w ciągu ostatnich trzech lat całkowita ilość stron drukowanych przez klientów HP spadła o 20 proc., wobec czego firma boryka się z problemami sprzedaży urządzeń i akcesoriów.
„Jeśli chodzi o przestrzeń biurową, ilość drukowanych stron jest wyraźnie niższa niż przed pandemią. Jest to głównie spowodowane tym, co nazywamy pracą hybrydową. Każdego dnia w biurze przebywa mniej osób, co spowodowało spadek liczby stron. [...] Mówię o stronach zamiast o urządzeniach, ponieważ w zależności od tego, co dzieje się ze stronami, ostatecznie dzieje się z urządzeniami. Przed pandemią szacowaliśmy, że spodziewamy się 20 proc. spadku liczby wydruków. Spojrzeliśmy na liczby… i mniej więcej nasze przewidywania się sprawdziły.
Powiedział Enrique Lores
Z kolei mówiąc o użytkownikach domowych w analogicznym okresie czasu, szef HP wskazał, że koncern odnotował "wzrost liczby drukowanych stron, ale od tego czasu liczba drukowanych stron spada". Ten trend pokrywa się z przewidywaniami IDC z 2020 roku, kiedy firma ogłosiła, że w latach 2020-2024 ilość drukowanych stron będzie spadać, a głównym winowajcą będzie przeniesienie pracy z biur do domów.
Problemem także żywotność drukarek
Jednocześnie Enrique Lores przekazał, że dział druku HP odbija się po spadkach. Jednak firmę odbija nie powrót do biur a fakt, że klienci koncernu drukują coraz więcej opakowań i etykiet.
Innym problemem HP jest fakt, że wraz z malejącą liczbą sprzedanych drukarek zwiększa się żywotność wcześniej sprzedanych urządzeń.
Zaczynamy zauważać, że wraz ze spadkiem sprzedaży sprzętu, wydłuża się również żywotność drukarek. Staramy się dokładnie określić, jak duże są straty z tego tytułu.
Obecnie HP próbuje dotrzeć do nowych klientów poprzez subskrypcję All-In Plan, póki co dostępną jedynie w Stanach Zjednoczonych. Subskrypcja jest rozszerzeniem już istniejącego planu HP+, gdzie oprócz comiesięcznych dostaw tuszu klienci dostają również drukarkę - a właściwie wypożyczają ją na okres trwania subskrypcji. Oprócz urządzenia w pakiecie jest także całodobowe wsparcie HP oraz deklaracja wymiany drukarki jeżeli zdalne wsparcie HP nie będzie w stanie naprawić urządzenia.
Może zainteresować cię także: