Serwis Elona Muska chce dorobić na boku. Oto, co wyprzedaje
Pomimo bycia gigantem na rynku platform społecznościowych, Twitter od lat borykał się z brakiem rentowności, stale przynosząc straty. Przejęcie przez Elona Muska tylko pogłębiło problemy serwisu. Jednym ze sposobów na zaradzenie im ma być wyprzedaż nazw użytkowników - niektóre z nich mają być warte nawet 200 tys. złotych.
Jeden z problemów X (Twittera), o którym nie mówi się zbyt często - ale jak już się mówi, to głośno - stanowią finanse. Jeszcze przed przejęciem przez Elona Muska Twitter przez 10 lat nie przynosił zysków, generując więcej kosztów niż przychodów. No i nie zapominajmy, że od kiedy Elon Musk szefuje Twitterowi, przychody z reklam serwisu spadły aż o 50 proc. Aby zatrzymać dalszą utratę pieniędzy, nowy właściciel serwisu musiał zarówno zmniejszyć koszty działania, jak i znaleźć nowe sposoby na monetyzację platformy.
Jak pokazał ostatni rok, Elon Musk podjął zdecydowane kroki na obu frontach: schowanie licznych funkcji serwisu za subskrypcją X Premium (Twitter Blue), wyprzedaż biurowych mebli, zwolnienie 75 proc. pracowników czy... odmowa płatności czynszu siedziby firmy w San Francisco, czy zobowiązań, jakie Twitter ma wobec Google. Kolejnym pomysłem miliardera na dorobienie do bardziej pozytywnego podsumowania rocznego jest wyprzedaż nazw użytkowników.
Elon Musk odbije X od dna, wyprzedając nazwy użytkownika
System nazw użytkownika na X (dawnym Twitterze) jest całkiem prosty. Każda osoba rejestrująca się w serwisie musi stworzyć własną, unikalną nazwę użytkownika, która jest jej identyfikatorem w serwisie. Nazwy użytkownika nie mogą się dublować, a w przypadku nieaktywności konta (nawet wieloletniej) X nie posiada systemu automatycznego "zwalniania" własności danej nazwy.
W grudniu zeszłego roku tego typu system został zapowiedziany przez Elona Muska na jego profilu na X, jednak pierwsze plany pojawiły się w ciągu minionego weekendu. Jak informuje Forbes, w strukturach X istnieje specjalny zespół zwany @HandleTeam, którego zadaniem jest stworzenie "rynku do zakupu nazw kont niewykorzystanych przez osoby, które je pierwotnie zarejestrowały".
Jeżeli wierzyć definicji "nazw niewykorzystanych przez osoby, które je pierwotnie zarejestrowały" podanej przez Elona Muska w grudniu zeszłego roku, "są to konta bez Tweetów i bez zarejestrowanych logowań od [kilku] lat".
Zgodnie z treścią wiadomości email, do których dotarł Forbes w conajmniej kilku przypadkach wysyłał potencjalnym nabywcom emaile z prośbą o wpłacenie 50 tys. dolarów (ok. 207 tys. złotych) w celu "zainicjowania zakupu".
Choć Elon Musk wspominał o "uwalnianiu nazw użytkownika" kont, które nie wykazywały aktywności od lat, to w centrum pomocy X możemy przeczytać, że konto jest uznawane za nieaktywne po 30 dniach bez logowania wraz z zastrzeżeniem, że "konta mogą zostać trwale usunięte z powodu przedłużającej się nieaktywności".
Więcej na temat X (Twittera):
Zdjęcie główne: izzuanroslan / Shutterstock