REKLAMA

Recenzja Super Mario Bros. Wonder: cud, Mario 2D zaskakuje po 38 latach

Kreatywność ludzi w Nintendo wymyka się limitom narzuconym przez technologię oraz uwarunkowania gatunkowe. Dowodem na to jest Super Mario Bros. Wonder: kolejna dwuwymiarowa gra platformowa, zachwycająca pomysłami oraz unikalnością każdego poziomu.

Recenzja Super Mario Bros. Wonder: cud, Mario 2D zaskakuje po 38 latach
REKLAMA

Mario zdobywa cudowne nasiono (hmm), a dwuwymiarowa lokacja zmienia się na naszych oczach. Kolory stają się odjechane, a stabilne elementy takie jak rury zaczynają się poruszać (hmmm). Wcześniej groźne mięsożerne rośliny śpiewają chórem dla Mario, jakby ten był księżniczką Disneya (hmmmm). Super Mario Bros. Wonder miejscami sprawia wrażenie przygody hydraulika na haju, ale moja kilkuletnia kuzynka była oczarowana nowymi efektami.

REKLAMA

Super Mario Bros. Wonder to jak przygoda Mario 2D na haju. W pozytywnym znaczeniu.

Gra stawia na głowie dogmaty niezmienne od dekad dla dwuwymiarowego Mario. Po zdobyciu wonder seed - przedmiotu umieszczonego na każdym z kilkudziesięciu poziomów - tytułowe "cudowne" nasiono wywraca do góry nogami świat platformówki. Łamie zasady, które wcześniej były dla serii Super Mario Bros. święte, niemal jak dekalog zapisany na kamiennych tablicach.

Przykładowo, po zdobyciu nasiona wrogie mięsożerne rośliny zaczynają śpiewać chórem dla gracza. Albo chwilowo zmienia się perspektywa, a w Wonder sterujemy bohaterem w rzucie izometrycznym, niczym w Baldur's Gate. Jednym z moich ulubionych efektów jest zamiana kultowych zielonych rur w wielkie dżdżownice, poruszające się po mapie we własnym rytmie.

Przeczytaj więcej recenzji gier z Mario:

Co kapitalne, efekty cudownych nasion są inne na każdym z kilkudziesięciu poziomów kampanii. Trzeba pochwalić Nintendo za kompletne rozprawienie się z monotonią. Każdy kolejny level jest inny od poprzedniego, a różnice są drastyczne. Przez to naprawdę trudno jest oderwać się od Super Mario Bros. Wonder. Gracz, niezależnie od wieku, jest zawsze ciekaw kolejnego odblokowanego poziomu. Efekt "wow" - czy też raczej efekt "wonder" - pojawia się prawie za każdym razem.

Do tego same poziomy również są niepowtarzalne, nawet bez efektu nasion. Jeden przypomina lokację z Luigi's Mansion, skupiając się na unikaniu duchów. Drugi zamienia Mario w pędzącego żółwia, ścigającego się ze stonogą. W jeszcze innym gracz lata na chmurze, podczas gdy kolejny to podwodna przygoda w której schodzi się głębiej i głębiej. To naprawdę niesamowite jak zróżnicowane są wyzwania. Każde do przejścia w 2 - 10 minut, idealnie pasując do mobilnego formatu Switcha.

Mario - słoń to debeściak. Nowa moc idzie w parze z absurdalnością Super Mario Bros. Wonder

W Wonder powracają znane ulepszenia, jak miotanie kulami ognia w białym uniformie. Są tu też nowe, niszowe ewolucje, np. Mario - górnik czy Mario puszczający bańki mydlane. Absolutnym asem jest jednak okrąglutki słoń - Mario, wymykający się przyjętym wcześniej zasadom dotyczącym rozmiarów oraz animacji głównego bohatera.

Nowy Mario - słoń jest tak absurdalny, jak sugeruje nazwa. Po zjedzeniu czerwonego jabłka hydraulik zamienia się w dwukrotnie większego humanoidalnego słonia w ogrodniczkach, miotającego trąbą na lewo i prawo. Gracz w tej formie zyskuje znaczną siłę ofensywną, mogąc niszczyć obiekty bezpośrednio na wprost, jak ceglane ściany czy bryły lodu.

Jednocześnie - mimo swoich gabarytów - słoń wciąż potrafi przeciskać się w małych szczelinach oraz przechodzić przez rury. Towarzyszące temu animacje są przekomiczne, przez co nowa forma bohatera od razu wzbudza masę sympatii. Do tego w formie słonia Mario potrafi magazynować w trąbie wodę, którą później podlewa rośliny albo zrasza przeciwników, powodując ich chwilowy paraliż. Zimny prysznic to wszakże nic przyjemnego.

Super Mario Bros. Wonder to kapitalna platformówka dla 2-4 osób przed jednym ekraniem.

Nintendo jak zwykle postarało się o to, by ich produkcja umożliwiała zabawę całej rodziny, łącząc pokolenia przed jednym ekranem. W Super Mario Bros. Wonder jednocześnie mogą bawić się aż cztery osoby, o ile macie odpowiednio wiele Joy-Conów. Do tego część grywalnych postaci zyskała ulepszenia stworzone z myślą o najmłodszych: Yoshi przenosi innych na grzbiecie, a Nabbit jest odporny na obrażenia. Dzięki temu rodzice mogą grać z najmłodszymi, nie martwiąc się o postęp.

Z kolei w przypadku porażki gracz nie wraca od razu na początek poziomu. Na kilka sekund zamienia się w duszka. Jeśli w tym czasie inny gracz go dotknie, postać wraca do świata żywych. Proste, pomocne, praktyczne. Duszki pojawiają się także podczas samotnego przechodzenia kampanii w trybie online, gdzie widzą je inni gracze na tych samych poziomach, w postaci widm.

Super Mario Bros. Wonder to jedna z najlepszych odsłon dwuwymiarowego hydraulika na przestrzeni czterech dekad.

Twórcy z Nintendo zawieszają kreatywną poprzeczkę tak wysoko jak nigdy wcześniej, odważnie zmieniając zasady funkcjonujące w serii od 1985 roku. Dzięki temu każdy poziom Super Mario Bros. Wonder to mała i niepowtarzalna perełka budząca uśmiech od ucha do ucha. Nie mogłem się oderwać od ekranu, jednocześnie doceniając miłą dla oka, kolorową oraz zróżnicowaną oprawę. Na tablecie czy telewizorze, Wonder zawsze wygląda bardzo dobrze.

Japończycy właśnie udowodnili, że chociaż seria Super Mario Bros. jest wydawana od prawie 40 lat, to dwuwymiarowe, platformowe Mario wciąż może nas zaskakiwać nowymi elementami. Niesamowite osiągnięcie. No i niesamowita gra, zarówno podczas samotnej sesji w samolocie, jak również rodzinnego posiedzenia przed telewizorem w salonie.

Największe zalety:

  • Nintendo stawia dekalog Super Mario Bros. na głowie i to jest świetne
  • Każdy poziom jest unikalny, niepowtarzalny i przyjemny
  • Po 4 dekadach od premiery Super Mario Bros. Mario w 2D wciąż zaskakuje
  • Moc słonia wymiata (trąbą)
  • Do 4 graczy przed jednym ekranem, świetny co-op
  • Ułatwienia dla najmłodszych fanów Mario i Nintendo

Największe wady:

  • Opowieść w kampanii to tylko nudne, przewidywalne tło
  • To najwyższy czas by takie gry dostawały polskie napisy (z myślą o dzieciach)

Ocena recenzenta: 9/10

REKLAMA

Super Mario Bros. Wonder to jedna z najlepszych gier 2D z Mario jakie kiedykolwiek powstały, na równi z takimi hitami jak pierwsze Super Mario Bros., kreatywne Super Mario Maker 2 czy Super Mario World dla SNES. To obowiązkowa pozycja dla posiadaczy Switcha oraz kolejny dowód na to, że technologiczne ograniczenia nie muszą powstrzymywać niesamowitej kreatywności producentów gier wideo.

Zwłaszcza jeśli są na haju.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA