Nowy Mario wygląda, jak postać z koszmarów. Ale wszyscy się nim jarają!

Nintendo Switch, pomimo bycia na rynku już przez ponad 6 lat (to tak szybko minęło?) nie przestaje dostawać nowych tytułów - nawet, jeżeli nowa konsola Big N majaczy już gdzieś tam na horyzoncie. Podczas ostatniego Nintendo Direct została ogłoszona nowa gra, która spodoba się każdemu, kto narzekał, że ostatnia gra z Mario była meh, bo była w 3D.

Coś tam przedpremierowo słyszeliśmy o tym, że Nintendo zamierza wydać nową grę z serii Super Mario. Ale żeby to była taka petarda?

Od ostatniego tytułu w klasycznych dwóch wymiarach minęły już prawie cztery lata, stąd oto wyczekiwany tytuł: Super Mario Bros. Wonder, czyli druga najlepsza rzecz w tym roku z Mario, tuż po tym, że w filmie animowanym wcielił się w niego Chris Pratt.

Najważniejsze dla wielu: będzie to standardowa, dwuwymiarowa gra, która zdaje się rozszerzać stare rozwiązania i pomysły, dodając trochę nowości.

Mario będzie mógł się przemienić w słonia. To jest jedna z tych rzeczy, przez które ludzie kochają tę serię. Pamiętajcie, co się działo w sieci, gdy dowiedzieliśmy się, że w Super Mario 3D World nasz protagonista dostał strój kota? W sumie, to nie pamiętam.

Ale, poza słoniem, dostaniemy także świat/poziom à la Limbo.

Co więcej, z trailera wynika, że Super Mario Bros. Wonder dostanie też kanapowy multiplayer dla 4 osób!

Przeczytaj także:

"No zaraz" oznacza tyle, że nie będziemy musieli czekać na tę grę przez kilka lat. Oficjalnie Super Mario Bros. Wonder zadebiutuje już 20 października. Preordery, które przegapiliśmy, już wystartowały.

Z innych miłych rzeczy, dostaniemy też remake stareńkiego Super Mario RPG z Super NES-a. Nie widać, że pierwowzór wyszedł w 1996 roku.

Premiera tego została zapowiedziana na 17 listopada br. Ot, zapowiada się świetny rok dla fanów Nintendo, oraz - w szczególności - Mario!