REKLAMA

Elon Musk terroryzuje pracowników, bo chce mieć kolonię na Marsie

Pracownicy SpaceX narażali życie, aby dotrzymać agresywnego tempa pracy, którego zażądał dyrektor generalny Elon Musk w związku z misją na Marsa. W raporcie udokumentowano ponad 600 wcześniej nieujawnionych obrażeń w miejscu pracy w SpaceX, a ma to stanowić jedynie część całkowitej liczby rannych.

12.11.2023 17.02
Elon Musk terroryzuje pracowników, bo chce mieć kolonię na Marsie
REKLAMA

SpaceX to firma kosmiczna, która ma wielkie ambicje. Jej założyciel i szef, Elon Musk, chce zrewolucjonizować technologię kosmiczną i umożliwić ludziom zamieszkanie na innych planetach. Jego największym celem jest zbudowanie kolonii na Marsie, która byłaby niezależna od Ziemi. Aby to osiągnąć, SpaceX pracuje nad stworzeniem wielokrotnie używalnego statku kosmicznego o nazwie Starship, który mógłby przewozić ludzi i ładunki między planetami.

REKLAMA

Więcej o SpaceX i planach Elona Muska, przeczytasz na Spider`s Web:

Jednak droga do Marsa nie jest usłana różami. Według śledztwa przeprowadzonego przez agencję Reuters SpaceX narusza przepisy i standardy dotyczące bezpieczeństwa pracy w swoich obiektach w całym kraju, a pracownicy płacą za to wysoką cenę. Reuters przeanalizował dokumenty rządowe i przeprowadził wywiady z pracownikami i byłą pracownicą SpaceX, którzy opowiedzieli o swoich doświadczeniach i obrażeniach.

Reuters sprawdził rejestry obrażeń i rejestry publiczne w sześciu największych zakładach firmy. Jak się okazało SpaceX, nie zgłaszało wcześniej wielu danych dotyczących obrażeń, co stanowiło naruszenie standardów regulacyjnych. Aby zwiększyć produktywność, pracownicy twierdzą, że SpaceX unika "biurokracji". Według relacji starsi menedżerowie SpaceX omijali czasem protokoły bezpieczeństwa i testowanie produktów.

Według upublicznionych danych SpaceX odnotowało co najmniej 600 wypadków pracowników od 2014 r. Wiele z nich było urazami poważnymi lub trwałymi. Wśród nich były przypadki ponad 100 pracowników z ranami ciętymi lub szarpanymi, 29 ze złamaniami lub zwichnięciami, 17 z “zmiażdżonymi” dłońmi lub palcami, 9 z urazami głowy, w tym jedno pęknięcie czaszki, cztery wstrząsy mózgu i jeden uraz mózgu. Do urazów należały również pięć oparzeń, pięć porażeń prądem, osiem wypadków, które doprowadziły do amputacji, 12 urazów obejmujących wiele nieokreślonych części ciała i siedmiu pracowników z urazami oczu.

Śmierć w SpaceX

Jednym z najtragiczniejszych przypadków było śmierć Lonniego LeBlanca, 38-letniego byłego żołnierza piechoty morskiej, który zginął na terenie obiektu SpaceX w McGregor w Teksasie w czerwcu 2014 r. LeBlanc i jego koledzy musieli przetransportować izolację piankową do głównego hangaru, ale nie mieli pasów do zabezpieczenia ładunku. LeBlanc, który pracował w SpaceX od zaledwie dziewięciu miesięcy, zaproponował rozwiązanie: usiadł na nim. Po odjeździe ciężarówki, podmuch wiatru zdmuchnął izolację z przyczepy razem z LeBlanciem, który uderzył głową w asfalt. LeBlanc zmarł na miejscu z powodu urazu głowy.

Inspektorzy z amerykańskiej Agencji Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (OSHA) stwierdzili później, że SpaceX nie zabezpieczył LeBlanca przed oczywistym zagrożeniem, zwracając uwagę na wagę i powagę naruszenia. Koledzy LeBlanca powiedzieli OSHA, że SpaceX nie miał łatwego dostępu do pasów i nie miał żadnego procesu ani nadzoru nad obsługą takich ładunków. SpaceX przyznał się do problemów, a agencja nakazała firmie wprowadzić siedem konkretnych poprawek bezpieczeństwa, w tym więcej szkoleń i sprzętu, według raportu z inspekcji.

Mars celem numer jeden

Nie był to jednak ostatni poważny wypadek w SpaceX. Od śmierci LeBlanca firma kosmiczna Muska lekceważyła przepisy i standardy dotyczące bezpieczeństwa pracy, a pracownicy płacili za to wysoką cenę.

Pracownicy SpaceX twierdzą, że narażają swoje życie i zdrowie, aby sprostać agresywnemu tempu pracy, jakiego wymaga od nich Musk w dążeniu do misji na Marsa. Musk jest znany z tego, że nakłada na swoich pracowników nierealistyczne terminy i oczekuje od nich pracy po kilkanaście godzin dziennie, siedem dni w tygodniu. Jego wizja kolonizacji Marsa ma być dla niego tak ważna, że nie zważa na koszty ludzkie i materialne, jakie ponosi jego firma.

Ryzykowna branża

SpaceX nie jest jedyną firmą kosmiczną, która ma problemy z bezpieczeństwem pracy. Branża kosmiczna jest ogólnie ryzykowna i wymaga wysokiego poziomu ostrożności i profesjonalizmu. Jednak według danych OSHA, SpaceX ma znacznie wyższy wskaźnik urazów niż inne firmy kosmiczne, takie jak Boeing, Lockheed Martin czy Blue Origin.

Na przykład w 2022 r., SpaceX miał wskaźnik urazów na poziomie 8,8 na 100 pełnoetatowych pracowników, podczas gdy średnia dla branży kosmicznej wynosiła 1,4. W tym samym roku SpaceX miał również najwyższy wskaźnik urazów wśród wszystkich firm z sektora transportu i magazynowania w Kalifornii, gdzie znajduje się jego główna siedziba.

SpaceX zapewnia, że wszystko jest ok

SpaceX nie komentuje publicznie swoich statystyk dotyczących bezpieczeństwa pracy i nie odpowiada na pytania mediów na ten temat. Firma twierdzi, że dba o swoich pracowników i zapewnia im odpowiednie szkolenia, sprzęt i procedury. Firma podkreśla również, że jej misja jest niezwykle ważna dla przyszłości ludzkości i wymaga odwagi i poświęcenia.

REKLAMA

Jednak nie wszyscy pracownicy SpaceX podzielają entuzjazm i wiarę w wizję Muska. Niektórzy z nich czują się wykorzystywani, zniechęceni i zranieni przez firmę, która nie docenia ich pracy i nie szanuje ich godności. Niektórzy z nich zdecydowali się odejść z firmy, inni złożyli pozwy sądowe przeciwko SpaceX, zarzucając jej naruszenie praw pracowniczych, dyskryminację, molestowanie i narażanie na niebezpieczeństwo. Niektórzy z nich nadal cierpią na skutki fizyczne i psychiczne swoich urazów i muszą zmagać się z problemami finansowymi i osobistymi.

SpaceX to firma, która z jednej strony inspiruje i zachwyca swoimi osiągnięciami i planami, a z drugiej strony budzi kontrowersje i krytykę swoimi praktykami i postawą. Czy marzenie o Marsie jest warte takiej ceny? Czy Elon Musk jest wizjonerem, czy tyranem? To pytania, na które nie ma łatwych odpowiedzi, ale które warto sobie zadać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA