REKLAMA

Naukowcy odebrali dziwny sygnał, ale nie mogą sprawdzić czy to obcy, bo radioteleskop jest zarobiony

Kilkadziesiąt lat obserwacji i nasłuchu nieba za pomocą radioteleskopów i nic. Jak dotąd ludzkości nie udało się zarejestrować żadnego sygnału, który mógłby pochodzić od obcej cywilizacji. Owszem, mieliśmy kilkadziesiąt lat temu słynny Sygnał Wow!, ale i jego pochodzenia jak na razie nie udało się ustalić. Od kilku lat największy radioteleskop na Ziemi posiadają Chiny. Potężna czasza radioteleskopu FAST ma oszałamiające 500 metrów średnicy i nasłuchuje wszechświata. Naukowcy z Chin właśnie zarejestrowali za jego pomocą bardzo nietypowy sygnał.

15.06.2022 09.50
radioteleskop fast
REKLAMA

Zespół chińskich astronomów obserwujących odległe egzoplanety w poszukiwaniu sygnałów, które mogłyby wskazywać obecność życia pozaziemskiego poinformował właśnie w oficjalnym periodyku wydawanym przez Ministerstwo Nauki i Technologii o odkryciu „nietypowego sygnału”, który potencjalnie mógłby pochodzić od pozaziemskiej cywilizacji.

REKLAMA

Sygnał od E.T.?

Choć naukowcy zastrzegają, że nietypowy sygnał wciąż może się okazać jakimś zakłóceniem pochodzącym z Ziemi, to jednak sygnał musi być bardzo interesujący, jeżeli zazwyczaj powściągliwi do przesady naukowcy postanowili podzielić się swoim odkryciem i zasugerować nietypowe pochodzenie sygnału w oficjalnym periodyku chińskiego ministerstwa nauki.

Naukowcy przekonują, że potwierdzenie sygnału, który został zarejestrowany przez radioteleskop FAST w 2019 roku i wyeliminowanie wszelkich alternatywnych możliwości może potrwać jeszcze sporo czasu.

Radioteleskop FAST jest obecnie najlepszym instrumentem na Ziemi do poszukiwania sygnałów pochodzących od cywilizacji pozaziemskich.

Naukowcy wskazują, że teleskop FAST jest dwa razy czulszy od radioteleskopu Arecibo i jednocześnie obserwuje znacznie większy obszar nieba.

Zanim jednak zaczniemy się zastanawiać jaką treść obcy przekazali nam w wiadomości zarejestrowanej przez FAST lepiej poczekać. Jak na razie naukowcy na całym świecie nie zobaczyli artykułu naukowego opisującego odkrycie. Trzeba zatem zakładać, że mamy do czynienia raczej z jakąś losową interferencją, niż z faktycznym sygnałem od pozaziemskiej cywilizacji.

Chyba najciekawszy komentarz do całej sytuacji dziennikarze uzyskali od Peng Bo, badacza z chińskiego Narodowego Obserwatorium Astronomicznego, który powiedział, że sygnał najprawdopodobniej jest pochodzenia pozaziemskiego, ale ze względu na bardzo wypełniony harmonogram prac teleskopu… "nie ma kiedy tego potwierdzić".

REKLAMA

Odkrycie sygnału, który byłby faktycznie wysłany przez przedstawicieli obcej cywilizacji i potwierdzenie jego statusu byłoby jednym z najważniejszych odkryć w historii ludzkości. Po raz kolejny dowiedzielibyśmy się, że nie jesteśmy wyjątkowi. Tak jak kiedyś dowiadywaliśmy się, że Ziemia nie znajduje się w centrum wszechświata, Słońce nie znajduje się w centrum wszechświata, ba, nawet nasza galaktyka nie jest centrum wszechświata, odkrywając cywilizację pozaziemską dowiedzielibyśmy się, że życie we wszechświecie nie jest niczym wyjątkowym, a najprawdopodobniej występuje powszechnie.

No, ale żeby to potwierdzić, najpierw trzeba wpisać obcych na listę oczekujących na ponowne obserwacje za pomocą chińskiego radioteleskopu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA