Radioteleskop z filmu z Jamesem Bondem uszkodzony. Do niedawna był to największy radioteleskop na świecie
Do niedawna największy jednoczaszowy radioteleskop na Ziemi, znajdujący się w Arecibo w Portoryko uległ wczoraj poważnym zniszczeniom po tym jak zerwała się jedna z metalowych lin podtrzymujących metalową platformę nad teleskopem.
Trzycalowej średnicy metalowy kabel o długości 100 m podtrzymujący na miejscu platformę z instrumentami wiszącą nad samą czaszą, upadając na nią spowodował powstanie długiej na prawie 40 metrów wyrwy. Zniszczeniu uległo 6-8 paneli kopuły osłaniającej instrumenty zawieszone nad czaszą oraz platforma, przez którą wchodziło się do jej wnętrza. Jak na razie nie wiadomo, co doprowadziło do zerwania liny.
Radioteleskop dopiero co wrócił do pracy i rozpoczął obserwowanie potencjalnie niebezpiecznej planetoidy o średnicy około 200 m. Wcześniejsza przerwa spowodowana była tropikalną burzą Isaias, który uderzył w Portoryko 30 lipca, po czym zamienił się w huragan.
Obserwatorium Arecibo to legenda
Radioteleskop w Arecibo przez ponad 50 lat był największym radioteleskopem na Ziemi. Jego czasza ma średnicę aż 305 m i mieści się w naturalnym leju krasowym. Teleskop składa się z 38 778 aluminiowych paneli o rozmiarach 2x1 m. Na wysokości 150 m nad czaszą wisi odbiornik sygnału zbieranego przez teleskop
Przez ostatnie 50 lat, odkąd obserwatorium zostało oddane do użytku, musiało się ono zmierzyć z licznymi huraganami, burzami tropikalnymi i trzęsieniami Ziemi. Obecnie wciąż trwają jeszcze prace remontowe po Huraganie Maria z 2017 r. Mimo to, Obserwatorium Arecibo znacząco przyczyniło się do przełomowych odkryć na polu badania fal grawitacyjnych, w trakcie charakteryzowania planetoid i planet Układu Słonecznego. W 1990 r. za pomocą radioteleskopu Aleksander Wolszczan zmierzył okres oscylacji pulsara PSR 1257+12, dzięki czemu był w stanie odkryć trzy pierwsze planety pozasłoneczne.
Aktualnie teleskop służy m.in. do badania potencjalnie niebezpiecznych planetoid przelatujących stosunkowo blisko Ziemi. Wcześniej teleskop wykorzystywany był do poszukiwania sygnałów od pozaziemskich inteligencji, a w 1974 r. Arecibo wyemitował w kierunku Gromady Herkulesa najsilniejszy sygnał kiedykolwiek wysłany z Ziemi z nadzieją na to, że być może ktoś go zauważy w przestrzeni kosmicznej.
Sam teleskop ma swoje miejsce także w popkulturze. W filmie Kontakt, powstałym na podstawie powieści Carla Sagana, główna bohaterka pracuje w tym obserwatorium przy projekcie poszukiwania pozaziemskich cywilizacji. Z kolei w filmie Goldeneye z 1995 r. ostatnia, kluczowa potyczka Jamesa Bonda i… któregoś z kolejnych „złoczyńców” toczy się właśnie nad czaszą radioteleskopu w Arecibo.
Miejmy zatem nadzieję, że radioteleskop szybko powróci do służby.
AKTUALIZACJA. Najnowsze informacje wskazują, że na naprawę radioteleskopu potrzeba będzie co najmniej kilku miesięcy, a być może nawet roku.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.