REKLAMA

Radioastronomowie przebierają nogami. Czy będą mieli czym nasłuchiwać kosmosu?

W 2020 roku w cichej zazwyczaj dziedzinie radioastronomii działo się dużo. Nie udało się co prawda odkryć drugiego Sygnału Wow!, który mógłby pochodzić od obcej cywilizacji, ale za to najważniejsze instrumenty do badania kosmosu dostarczyły całej palety emocji.

Radioastronomowie przebierają nogami. Czy będą mieli czym nasłuchiwać kosmosu?
REKLAMA

Na początku 2020 roku chińscy astronomowie poinformowali, że oficjalnie do pracy wchodzi największy radioteleskop na Ziemi. Potężna czasza radioteleskopu FAST o średnicy aż 500 metrów, umieszczona w naturalnej niecce, po kilku latach testów w końcu rozpoczęła prawdziwe obserwacje radioastronomiczne. Od tego momentu jest to największy jednoczaszowy radioteleskop na Ziemi.

REKLAMA

Warto tutaj jednak zaznaczyć, że teleskop prowadził obserwacje już na etapie testowym, dzięki czemu jak dotąd przeprowadził pomiary ponad 240 pulsarów, w tym także tego, który znajduje się w gromadzie gwiazd M92. Nawet jak na pulsar jest to niesamowity obiekt – obraca się on wokół własnej osi w tempie aż 316,5 obrotów na sekundę (18 990 obrotów na minutę).

 class="wp-image-1549598"
Gromada gwiazd M92

Tym samym FAST zabrał to dumne miano legendarnemu już radioteleskopowi Arecibo w Portoryko, który pracował bezustannie od 1963 roku. Przez ponad 50 lat Obserwatorium w Arecibo pozwoliło między innymi odkryć pierwsze planety pozasłoneczne czy też wysłać wiadomość do potencjalnej obcej cywilizacji (w kierunku Gromady Herkulesa). Na przestrzeni wielu dekad mogliśmy oglądać teleskop w produkcjach hollywoodzkich, czy to w kinie science-fiction (np. Kontakt) czy w kinie akcji, gdy po czaszy zsuwał się James Bond.

Nic dziwnego zatem, że tracąc miano największego radioteleskopu na Ziemi, Arecibo się załamał (dosłownie i w przenośni). Pod koniec roku, wskutek uszkodzenia lin podtrzymujących odbiorniki zawieszone nad czaszą teleskopu, doszło do całkowitego zniszczenia tak instrumentów jak i czaszy teleskopu.

 class="wp-image-1549601"

2021: posprzątamy po ubiegłym roku.

Chińskie media poinformowały właśnie, że począwszy od pierwszego kwietnia 2021 r. naukowcy z całego świata będą mieli możliwość wnioskowania o czas obserwacyjny na radioteleskopie FAST. Wszystkie wnioski zostaną poddane analizie i 10 procent domyślnego czasu obserwacyjnego radioteleskopu zostanie przeznaczone dla naukowców spoza Chin.

 class="wp-image-1549607"
Radioteleskop FAST

Jakby tego było mało, w ostatnich dniach pojawił się cień nadziei na ratunek dla Obserwatorium w Arecibo. Pierwotnie, po zniszczeniu teleskopu, administrator obiektu, amerykańska Narodowa Fundacja Naukowa (NFS) zdecydowała się na rozbiórkę obiektu. Na przełomie roku Wanda Vazquez, gubernatorka Portoryko podpisała uchwałę o odbudowie teleskopu. Na dobry początek Portoryko przeznacza 8 mln dol. na uprzątnięcie zniszczonego teleskopu oraz zaprojektowanie nowego. Jednocześnie lokalizacja radioteleskopu została wpisana do rejestru miejsc historycznych.

 class="wp-image-1549610"
Zniszczony radioteleskop w Arecibo

Vazquez przekonuje, że paradoksalnie zniszczenie sędziwego teleskopu stanowi doskonałą okazję na zbudowanie nowego, w projekcie którego będzie można uwzględnić wszystkie sugestie naukowców zbierane na przestrzeni lat, tworząc tym samym nowy, lepszy radioteleskop.

REKLAMA

Oczywiście 8 mln dol. to kwota będąca jedynie kroplą w morzu potrzeb, jeżeli faktycznie miałoby dojść do obudowy teleskopu. Nie zmienia to jednak faktu, że jeszcze kilka dni temu zmierzaliśmy do rozbiórki teleskopu, a teraz jest, chociaż jakaś podstawa do tego, aby mieć nadzieję na przetrwanie Arecibo. Działania władz Portoryko przyniosły już pierwszy skutek. Kongres poprosił już Narodową Fundację Naukową (NSF) o stworzenie raportu postępu prac w Obserwatorium. NSF z kolei informuje, że Obserwatorium w Arecibo nadal działa, bowiem jak na razie jest jeszcze mnóstwo materiału obserwacyjnego do analizy.

Szkoda byłoby, aby w pył obrócił się sprzęt od dekad wykorzystywany do poszukiwania pozaziemskiej inteligencji (SETI). Dlatego też pozostaje nam trzymać kciuki i czekać na decyzję o ewentualnej odbudowie teleskopu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA