REKLAMA

Pierwszy chiński łazik marsjański zakończył swoją misję podstawową. Teraz dostał drugie życie

Niezwykle ambitna misja łazika Zhurong zakończyła się spektakularnym sukcesem. Łazik przeżył na Marsie planowane 90 marsjańskich dni.

Woda na Marsie
REKLAMA

Misja Tianwen-1 to pasmo spektakularnych sukcesów. Żadnemu krajowi nie udało się tak szybko dotrzeć na Marsa. W ramach misji w lipcu 2020 r. z jednego z chińskich kosmodromów wystartowała sonda Tianwen-1. Była to pierwsza chińska sonda marsjańska. Sukcesem zatem było już samo prawidłowe wejście na orbitę wokół Czerwonej Planety. Na tym jednak misja się nie zakończyła.

REKLAMA

Po ustabilizowaniu orbity w lutym 2021 r. chińscy inżynierowie zabrali się za fotografowanie z orbity potencjalnego miejsca lądowania. Na pokładzie sondy bowiem znajdował się także lądownik, na którego pokładzie znajdował się z kolei łazik. Dość ambitnie Chiny postanowiły spróbować szczęścia także na tym polu.

Wbrew oczekiwaniom misja się powiodła. 14 maja 2021 r. lądownik miękko osiadł na równinie Utopia Planitia, wyjechał z niego łazik Zhurong, a teraz po 90 dniach (solach - dniach marsjańskich) właśnie zakończyła się jego misja podstawowa.

 class="wp-image-1829764"
Zdjęcie wykonane jedną z kamer nawigacyjnych łazika. Źródło: CNSA

W trakcie trzech miesięcy Zhurong przejechał 889 metrów po powierzchni Marsa, zwiedzając okolicę miejsca lądowania, a także podjeżdżając do osłony termicznej i spadochronu, który umożliwił mu miękkie lądowanie na Marsie. Po drodze, jak na prawdziwy łazik marsjański przystało, Zhurong badał skały marsjańskie, a także fotografował wydmy.

Zhurong dostaje nowe zadanie

REKLAMA

Sonda Tianwen-1 pozostająca na orbicie regularnie raz dziennie przelatuje nad łazikiem, odbierając od niego dane i przekazując mu nowe polecenia z Ziemi. Mimo tego, że podstawowa misja łazika została zakończona, inżynierowie podjęli decyzję o przedłużeniu aktywności Zhuronga na powierzchni Marsa. Wszystkie instrumenty na jego pokładzie wciąż działają bez zarzutu, a więc nie ma żadnego powodu, aby z nich nie korzystać, póki jest okazja.

Warto jednak zauważyć, że w połowie września Mars chowa się za Słońcem i do końca października nie będzie z łazikami żadnej komunikacji. Można zatem powiedzieć, że po dobrze spełnionej misji, Zhurong uda się na zasłużone wakacje. Nie zmienia to faktu, że gdy tylko Mars wyłoni się zza Słońca, chińscy naukowcy planują wznowić jego podróż po powierzchni Marsa. Mają już nawet upatrzony cel podróży, który na razie oddalony jest od łazika o ponad 1,5 km. Zhurong ma zatem przed sobą całkiem dużo roboty. I bardzo dobrze.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA