Lotnisko w Lublinie wyprzedziło wszystkich. Takich urządzeń w Polsce jeszcze nikt nie ma
To rewolucja technologiczna – zachwala lubelskie lotnisko. Odlatujący pasażerowie zaoszczędzą czas i nerwy, bo nie trzeba będzie wykładać części przedmiotów. Port w Lublinie jako pierwszy w Polsce wprowadza nowoczesne skanery, choć to inni mieli dzierżyć palmę pierwszeństwa.

Niby to tylko formalność, ale wielu pasażerów i tak obawia się, że coś będzie nie tak, chociaż nie powinno. Kontrola bezpieczeństwa to jednak przede wszystkim niewygodna uciążliwość. Trzeba wyjmować elektronikę i upewniać się, że nie ma się przy sobie nadmiarowych płynów. Chociaż zdajemy sobie sprawę, że przepisy nie wzięły się znikąd, to jest to żmudny proces.
Lotniska od dawna zapowiadają, że z nim skończą. W Lublinie przechodzą od słów do czynów
To właśnie lubelski port jako pierwszy w Polsce wyposażył się w skanery, dzięki którym nie trzeba już wyjmować urządzeń elektronicznych ani płynów o pojemności do 100 ml. Jak wyjaśniają przedstawiciele lotniska, urządzenia wykorzystują technologię tomografii komputerowej 3D. Rozwiązanie stosowane jest „praktycznie na wszystkich drogowych i kolejowych przejściach granicznych w kraju”, ale w przypadku lotnisk dotychczas mieliśmy zapowiedzi.
Lotnisko w Lublinie zapewnia, że technologia poprawi przepustowość lotniska. Z prostego powodu: kontrola bezpieczeństwa znacząco przyspieszy.
- Jest to bardzo duże udogodnienie dla naszych pasażerów, podnoszące komfort prowadzonej kontroli, ale również i dla pracowników bezpośrednio zajmujących się kontrolą bezpieczeństwa na naszym lotnisku, którzy mogą dokładniej identyfikować potencjalne zagrożenia. Brak konieczności wyjmowania z podręcznego bagażu urządzeń elektronicznych i płynów to zatem z jednej strony wygoda dla podróżujących i ograniczenie sytuacji stresujących, a z drugiej znaczne usprawnienie i przyśpieszenie czynności związanych z kontrolą bezpieczeństwa – komentuje prezes Portu Lotniczego Lublin Krzysztof Matuszczyk.
Nowoczesne skanery wkrótce na kolejnych lotniskach
To lotnisko w Poznaniu jako pierwsze w Polsce miało chwalić się, że podróżni nie będą musieli wyjmować elektroniki ani płynów, ale to Lublin okazał się szybszy. Zapowiadając wdrożenie skanerów w porcie w stolicy Wielkopolski, zaznaczano, że dzięki urządzeniom – ale też za sprawą dłuższych linii do obsługi bagażu kontrolnego – prześwietlenie pojedynczego pasażera skróci się do 40 s. Obecnie w ciągu godziny pracownicy sprawdzają 1100 osób. Dzięki nowym sprzętom będzie to od 2400 do nawet 2700 podróżnych na godzinę.
Nikt pierwszy już nie będzie, bo to Lublin jest prekursorem wdrażania propasażerskiej technologii, ale tego typu ułatwień powinniśmy spodziewać się na innych polskich lotniskach w najbliższych miesiącach. Już wcześniej montaż zapowiadały porty w Krakowie i Warszawie.
Na Spider's Web piszemy więcej o zmianach na polskich lotniskach: