REKLAMA

Ten robot jest niepokojąco ludzki. Jeżeli nie stać cię na pełną wersję, możesz kupić samą głowę

Jeżeli kiedykolwiek interesowało cię posiadanie "dziewczyny" jak z filmu Ona, Realbotix ma coś dla ciebie. Za skromne 733 tys. złotych (lub tylko 50 tys. jeżeli zadowolisz się samą głową) możesz wejść w posiadanie Melody.

Ten robot jest niepokojąco ludzki. Jeżeli nie stać cię na pełną wersję, możesz kupić samą głowę
REKLAMA

Większość z obecnie istniejących robotów pracuje tam, gdzie ludziom się średnio widzi pracować ze względu na specyfikę czy bezpieczeństwo pracy. Przykładami są chociażby roboty pracujące w gospodarstwach rolnych i szeroko pojętej uprawie roślin, czy te pracujące w fabrykach. Jednak maszynom coraz częściej wróży się coraz bardziej ludzkie role.

Tu również przykładów nie trzeba szukać daleko - Optimus Tesli ma być barmanem lub pokojówką, a kroku w tej roli ma dotrzymywać mu Clone Alpha od polskiego Clone Robotics. Ballie Samsunga ma być asystentem domu, a Melody ma być towarzyszką życia.

REKLAMA

Oto Melody. Tak Realbotix wyobraża sobie wybrankę serca twoich wnuków

Amerykański startup Realbotix podczas targów CES pokazał swoją pierwszą maszynę - humanoidalnego robota Melody, stworzonym z myślą o byciu robotem do towarzystwa.

Aspektem wyróżniającym Melody pośród innych maszyn w kategorii jest zastosowanie serwomotorów serii P firmy Dynamixel, które umożliwiają maszynie "płynne, bardziej zgrabne i ludzkie ruchy" oraz opatentowany przez Realbotix modułowy system części. Dzięki temu Melody nie tylko "przypomina" człowieka, ale i może zostać dostosowany do potrzeb użytkownika. Ponadto Melody można całkowicie rozłożyć, by ułatwić np. podróż robota samolotem w bagażu.

Konstrukcja Melody obejmuje opatentowany przez Realbotix system modułowy, który wspiera personalizację i konserwację, umożliwiając użytkownikom wymianę komponentów korpusu w razie potrzeby. Zwiększa to elastyczność i trwałość, umożliwiając platformie Melody przekształcanie się w różne postacie przy użyciu tego samego podstawowego robota

- przekazuje Realbotix.

Całości ma dopełniać oprogramowanie robota Melody oparty o autorską, otwartoźródłową platformę Realbotix. Dzięki temu przyszli właściciele maszyny będą mogli dostosować oprogramowanie robota - a więc i jego działanie - do swoich potrzeb, ale i zintegrować z platformami firm trzecich. Mowa tu choćby o możliwości podłączenia robota do dowolnego dużego modelu językowej sztucznej inteligencji, jak choćby modele OpenAI czy Grok od xAI.

Melody na filmiku promocyjnym we wręcz zalotny sposób prezentuje swoje wdzięki, bowiem Realbotix informuje wprost, że tworzone przez startup maszyny mają być robotami do towarzystwa - skojarzenia są jednoznaczne.

W wypowiedzi dla Forbes dyrektor generalny Realbotix, Andrew Kiguel, powiedział, że choć docelowo maszynę można zaprogramować w dowolny sposób - może być ona partnerem, a może być hostessą lub obsługiwać punkt informacji dla odwiedzających, to startup kładzie nacisk na ludzki aspekt relacji międzyludzkich.

Przenosimy [tworzenie humanoidalnych robotów] na inny poziom, którego nikt inny tak naprawdę nie robi. [Melody] może być jak romantyczny partner. Pamięta, kim jesteś. Może działać jak chłopak lub dziewczyna. Jeśli kiedykolwiek widziałeś film "Ona", właśnie to próbujemy zrobić.

- wyjaśnił Andrew Kiguel.

Melody nie jest w pełni rozwiniętą maszyną - Realbotix wciąż pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoli robotowi odpowiednio dostosować mimikę twarzy do postaci, którą właśnie imituje (np. różnice w mimice twarzy starca i młodej kobiety). Ponadto Realbotix wciąż nie udało się w pełni dopracować umiejętności chodzenia, przez co nawet pełen wariant robota wciąż może co najwyżej stać lub siedzieć. Ponadto dziennikarze odwiedzający stoisko Realbotix, którzy mieli okazję wejść w interakcję z robotami, zauważyli opóźnienie reakcji maszyny oraz ruchy ust i twarzy, które niezbyt współgrają z wypowiadanymi słowami.

Słowo "wariant" jest tu kluczem, ponieważ maszynę można kupić obecnie w trzech wersjach: popiersia, który zawiera jedynie głowę i fragment klatki piersiowej, siedzącej, którą można rozłożyć na części i spakować do walizki oraz pełnej, stojącej wersji. Zależnie od wersji, robot kosztuje od 12 tys. dolarów (ok. 50,3 tys. zł) do 175 tys. dol. (ok. 733 tys. zł).

REKLAMA

Może zainteresować cię także:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA