Taki miał być 2025 r. Sprawdzamy nasze wróżby kilkanaście lat temu

Przełom grudnia i stycznia to szalenie ciekawy okres, podczas którego podsumowania ubiegłego roku przeplatają się z przewidywaniami na nowy rok, rozliczane są zarówno postanowienia, jak i przypuszczenia. Choć nie ukrywam, uwielbiam podsumowywać mijający rok - nawet w tak prozaiczny sposób jak Lidl Wrapped - to lubię także analizować przewidywania na najbliższy rok. Ale nie te sprzed miesiąca czy dwóch, ale sprzed kilku lat.

Swego czasu internet zachwycał się i delikatnie uśmiechał czytając niemal stuletnie przekazy o "bezprzewodowych telefonach" i że z dróg całkowicie znikną jakiekolwiek pojazdy, bo cały transport będzie odbywał się drogą powietrzną. Ja jednak nie będę cofać się tak daleko w przeszłość i przeanalizuje jedynie kilka z najgorętszych (ówcześnie) informacji bezpośrednio odnoszących się do 2025 roku.

W lutym 2019 r. chiński dziennik powiązany z rządzącą partią, Science and Technology Daily, przekazał, że do 2025 r. naukowcy i inżynierowie zbudują i wystrzelą farmę słoneczną. Farma miałaby znajdować się 36 tys. kilometrów nad powierzchnią Ziemi i zbierać energię słoneczną bez zakłóceń atmosferycznych.

Kosmiczna elektrownia miała przekształcać energię słoneczną w elektryczną w kosmosie, przesyłać ją z powrotem na Ziemię za pomocą mikrofal lub lasera i dostarczać do sieci elektroenergetycznej za pośrednictwem naziemnego systemu odbiorczego.

Ówcześnie projekt wzbudził globalne zainteresowanie, zwłaszcza biorąc pod uwagę postępy Państwa Środka w programie kosmicznym, w tym dotarciu na drugą stronę Księżyca i uprawie roślin na powierzchni Księżyca. Aczkolwiek na deklaracjach się prawdopodobnie skończyło, bo po projekcie, który miał się rozpocząć w 2021 roku wraz z wystrzeleniem w kosmos pierwszych komponentów infrastruktury ani widu, ani słychu.

W kwietniu 2017 roku firma analityczna International Data Corporation przy współpracy z firmą Seagate opublikowała raport dotyczący rozwoju generowania i przechowywania danych, wraz z przewidywaniami na 2025 rok. Według IDC i Seagate do 2025 roku 20 proc. wszystkich globalnie zgromadzonych danych będzie miało "krytyczne" znaczenie dla naszego życia, a 10 proc. "hiperkrytyczne".

W tym roku przeciętna osoba - niezależnie z jakiego zakątka świata - będzie wchodzić w interakcję z posiadanymi przez siebie urządzeniami prawie 4,8 tys. razy na dzień - raz na 18 sekund. Co więcej, 90 proc. danych świata będzie wymagać przynajmniej podstawowych zabezpieczeń, ale w rzeczywistości zabezpieczone zostanie jedynie 50 proc. danych świata. Ponadto według przewidywań raportu, do 2025 roku 75 proc. globalnej populacji miało uzyskać stały dostęp do internetu - na koniec października 2024 roku jest to ok. 68 proc.

W styczniu 2016 roku obecnie najbogatszy człowiek świata udzielił wywiadu podczas wydarzenia StartmeupHK Festival w Hong Kongu i wypowiedział się na temat planów SpaceX. Jego zdaniem dotarcie na Marsa jest kluczowe nie tylko dla firmy, ale i dla cywilizacji, biorąc pod uwagę zawsze istniejące "ewentualne" ryzyko wyginięcia i wymarcia ludzkości lub ewentualne dążenie do zbudowania "wieloplanetarnej" cywilizacji.

Chyba nie muszę nikomu wyjaśniać, że przewidywania Elona Muska trochę bardzo źle się zestarzały.

Gartner, Inc. to firma badawczo-doradcza, świadczącą usługi z zakresu doradztwa i szkoleń dla firm z branży technologicznej. Gartner trafił na nagłówki serwisów technologicznych w 2014 roku po tym jak podczas jednej z konferencji przedstawiciele firmy wypowiedzieli się o swoich śmiałych przewidywaniach na 2025 roku.

Według nich do 2025 roku jedna trzecia miejsc pracy zostanie wchłonięta przez oprogramowanie, roboty lub inteligentne maszyny, zmieniając zarówno fizyczny, jak i kognitywny krajobraz pracy. Z kolei drony będą wszechobecne w wielu branżach w tym w rolnictwie, badaniach geograficznych oraz inspekcjach rurociągów naftowych i gazowych.

Ponadto fala automatyzacji rozszerzy się na pracę opartą na wiedzy, zmniejszając potrzebę ludzkiej interwencji w analizę danych i zadania intelektualne. W miarę powstawania nowych firm cyfrowych, będą one w mniejszym stopniu polegać na pracy ludzkiej, wykorzystując szybkość i wydajność maszyn do przetwarzania ogromnych ilości danych.