Który model komputera Mac warto kupić w 2024? Analizujemy nowy cennik Apple’a
Apple zakończył swój trzydniowy maraton prezentacji nowych sprzętów z procesorami Apple M4 i uaktualnił cenniki zarówno dla tych zupełnie nowych modeli, jak i dla starszych. Sprawdzamy, który komputer Mac warto kupić w 2024 r.
Z tego tekstu dowiesz się, czy opłaca się kupić komputery:
Pierwszymi sprzętami, które zadebiutowały z chipami Apple M4, okazały się niespodziewanie tablety iPad Pro. Teraz przyszła pora na to, by trafiły one do komputerów firmy z Cupertino. Ta przez trzy dni z rzędu prezentowała kolejno swoje maszyny z linii Mac mini, iMac i MacBook Pro, a do tego uaktualniła cenniki oraz konfigurację innych sprzętów pozostających w ofercie.
Ze względu na to, że doczekaliśmy się nowych modeli w aż trzech liniach produktowych, a do tego w pozostałych również zaszły pewne zmiany, a część z komputerów zniknęła ze sprzedaży, postanowiliśmy przyjrzeć się bliżej aktualnej ofercie Apple’a na sprzęty z macOS. Przeanalizowaliśmy, które modele są w 2024 r. opłacalne, a z zakupem których lepiej się wstrzymać.
Czytaj inne nasze teksty poświęcone sprzętom Apple’a:
Mac mini (2024), Apple M4/M4 Pro - od 2999 zł
Ten komputer kazał się znacznie tańszy, niż się spodziewaliśmy. Bazowy model z chipem Apple M4 wyceniono na jedynie 2999 zł, a do tego w standardzie jest tutaj 16 GB RAM-u, czyli dwukrotnie więcej niż w przypadku jego poprzednika; dysk ma pojemność 256 GB. To bez dwóch zdań bardzo opłacalna oferta, nawet jeśli uwzględnimy fakt, iż trzeba osobno zakupić monitor, klawiaturę i mysz.
Mac mini (2024) jest przy tym znacznie mniejszy niż komputery z tej linii sprzedawane przez ostatnią dekadę i aż nie chce się wierzyć, że tyle mocy obliczeniowej zawarto w obudowie o gabarytach 12,7 x 12,7 x 5 cm. Malutkie pudełeczko waży przy tym jedynie około 0,7 kg. Nie zabrakło też licznych portów, w tym minijack i 2x USB-C z przodu oraz 3x Thunderbolt, Ethernet i HDMI z tyłu.
W sprzedaży są przy tym mocniejsza wersja tego komputera z chipem Apple M4 Pro dla osób, które planują częściej wykorzystywać go obciążającej podzespoły pracy kreatywnej. W jego przypadku cena to 7499 zł w wersji z 12 rdzeniami CPU, 16 rdzeniami GPU, 24 GB pamięci operacyjnej i dyskiem o pojemności 512 GB. To znacznie mniej niż Mac Studio ze starszym o dwie generacje Apple M2 Max.
Niezależnie od tego, na który model komputera Mac mini się zdecydujemy, to mamy do czynienia z bardzo dobrym stosunkiem ceny do jakości, zwłaszcza jeśli ktoś dysponuje już peryferiami, które mógłby do niego podłączyć. Na pokładzie nie zabrakło też modułów Wi-Fi 6E, Bluetooth 5.3 i można dokupić Ethernet o przepustowości 10 Gb/s. Nasza ocena: 5+/5, bo czego tu nie lubić?
iMac (2024) z Apple M4 - od 6999 zł
Innym nowym stacjonarnym komputerem Apple’a jest iMac. To maszyna typu all-in-one, a wszystkie podzespoły zamknięto w jego obudowie zaraz pod 24-calowym wyświetlaczem o rozdzielczości 4,5K. Cena za konfigurację z chipem Apple M4, 16 GB RAM-u i dyskiem 256 GB wynosi z kolei 6999 zł, czyli o 4 tys. zł więcej niż Mac mini o podobnej (ale nie identycznej!) specyfikacji.
Warto przy tym zwrócić uwagę na fakt, że iMac (2024) w bazowej wersji ma nieco inny procesor niż ten znajdujący się w komputerze Mac mini, gdyż jest to Apple M4 wyposażony nie w 10, a 8 rdzeni GPU; ma on też tylko dwa porty Thunderbolt, a Ethernet trzeba dopłacić. Model z tym mocniejszym Apple M4, czterema portami Thunderbolt i Ethernetem w zestawie kosztuje 7999 zł.
Z tego powodu analizując opłacalność all-in-one’a od Apple’a warto porównywać do modeli Mac mini ten ciut droższy wariant. A co dokładnie otrzymujemy za te dodatkowe 5 tys. zł? Po pierwsze: ekran o 24-calowej przekątnej i rozdzielczości 4,5K. Do tego dochodzą klawiatura Magic Keyboard oraz mysz Magic Mouse kosztujące sprzedawane za odpowiednio 499 zł i 399 zł.
Analizę opłacalności utrudnia fakt, że monitora z 24-calowym panelem o rozdzielczości 4,5K… nie da się kupić. Zakładając, jednak że ktoś i tak chciałby korzystać z Magic Keyboard i Magic Mouse, potencjalny klient sam musi ocenić, czy wyświetlacz o takich niestandardowych parametrach oraz fakt, iż mamy tutaj do czynienia z komputerem all-in-one, warty jest dla niego 4102 zł.
Do tego jeśli ktoś nie potrzebuje all-in-one’a, a wystarczający będzie dla niego np. monitor 4K kosztujący do 3 tysięcy złotych, to Mac mini może okazać się lepszym wyborem. Pamiętajmy bowiem, że tak jak stacjonarny komputer podpięty do dobrego monitora może zostać z czasem wymieniony, tak tutaj trzeba wymieniać będzie po kilku latach cały zestaw. Są jednak osoby, które cenią sobie tę formę.
Pamiętajmy tylko, że Maka mini można wybrać w dużo mocniejszej, w tym z Apple M4 Pro, nawet 64 GB RAM-u i dyskiem aż 8 TB, a iMac w wersji z Apple M4 Pro nie istnieje. Ten all-in-one z Apple M4 może mieć z kolei maksymalnie 32 GB RAM-u i dysk o pojemności maksymalnie 2 TB. Jeśli potrzebujesz mocnej maszyny maszyny, to nie spełni on oczekiwań. Nasza ocena? 4/5, bo za ekran płaci się krocie
MacBook Pro (2024) z Apple M4/M4 Pro/M4 Max - od 8499 zł
Trzecią z odświeżonych przez Apple’a linii komputerów zaprezentowanych w tym tygodniu są MacBooki Pro. To topowe i w zasadzie bezkonkurencyjne laptopy o ogromnej wydajności ze świetnymi wyświetlaczami i dostępem do aplikacji wydawanych tylko na macOS. Są kierowane do osób, które potrzebują dostępu do maszyny o bardzo dużej wydajności nie tylko w domu, ale również poza nim.
Laptopy dostępne są w dwóch rozmiarach (14” i 16”) oraz wielu różnych wariantach z różnymi procesorami. W przypadku mniejszego modelu do wyboru mamy Apple M4, Apple M4 Pro i Apple M4 Max, podczas gdy w większym dostępne są tylko te dwa mocniejsze. Najtańszy model, czyli MacBook Pro (2024) z 14-calowym wyświetlaczem, Apple M4, 16 GB RAM-u i dyskiem 512 GB kosztuje 8499 zł.
iMac o podobnych parametrach (ten sam Apple M4, 16 GB RAM-u, dysk 512 GB) jest od mobilnej maszyny o 500 zł tańsza. W obu przypadkach mamy też ekran (14” vs 24”), opcję prowadzania tekstu (wbudowana klawiatura vs osobna) oraz możliwość operowania kursorem (wbudowany gładzik vs osobna mysz). Mac mini o podobnej specyfikacji, bez peryferiów, kosztuje o 4500 zł mniej niż laptop.
Pamiętajmy jednak, że MacBook Pro występuje w konfiguracji z mocniejszymi procesorami. W przypadku 14-calowego laptopa ten z bazowym Apple M4 Pro (12 rdzeni CPU, 16 rdzeni GPU) ma 24 GB RAM-u i dysk 512 GB i kosztuje 10499 zł. 16-calowy model z bazowym Apple M4 Pro (14 rdzeni CPU i 20 rdzeni GPU) - 12999 zł. Maki mini o podobnej specyfikacji kosztują odpowiednio 7499 zł i 8499 zł.
Łatwo policzyć, że za wbudowane klawiatury i gładziki, możliwość pracy poza domem oraz wbudowane ekrany dopłacamy tutaj odpowiednio 3000 zł w przypadku 14-calowego komputera i 4500 zł w przypadku modelu 16-calowego. Oznacza to, że ten mniejszy z nowych przenośnych komputerów Apple’a z chipem Apple M4 Pro oferuje najlepszy stosunek ceny do wydajności względem pozostałych.
MacBook Pro dostępny jest też w mocniejszej konfiguracji, czyli z Apple M4 Max (14 rdzeni CPU, 32 rdzenie GPU) z 36 GB RAM-u i dyskiem 1 TB w cenach 16499 i 18499 zł w wariantach odpowiednio 14- i 16-calowym z opcją rozbudowy. Kierowane są do osób, które potrzebują chipu Apple M4 i jeszcze więcej mocy obliczeniowej, niż zapewnia Mac mini. Nasza ocena? 5- (tanio mimo wszystko nie jest)
MacBook Air z Apple M2/M3 - od 4999 zł
Ten model nie doczekał się wersji z chipem Apple M4, ale i tutaj nastąpiła pewna zmiana w ofercie Apple’a. Tańsze laptopy Apple’a nie mają co prawda nowych procesorów i tych wszystkich bajerów, co MacBooki Pro, ale za to można kupić je w naprawdę niezłej cenie. MacBook Air z Apple M2 startuje od 4999 zł za model z dyskiem 256 GB i 16 GB RAM-u. Laptopy z 8 GB RAM-u całkiem zniknęły z oferty.
Co istotne, dotyczy to również 13- i 15-calowych MacBooków Air z chipami Apple M3, które wycenione są na odpowiednio 5999 zł i 6999 zł. Nie wiadomo, czy i kiedy pojawią się wersje z Apple M4, ale warto odnotować, że w przypadku każdego MacBooka Air jeszcze kilka dni temu tyle samo kosztowały modele z 8 GB RAM-u, a za dodatkowe 8 GB słono się dopłacało. Nasza ocena? 4+/5 (bo nie ma M4).
A co ze komputerami stacjonarnymi Mac Studio i Mac Pro?
W przypadku tych maszyn, o ile nie macie nożna na gardle i nie potrzebujecie komputera na wczoraj, wstrzymałbym się z zakupem. Komputery stacjonarne dysponują co do zasady znacznie większą mocą obliczeniową niż modele z linii Mac mini oraz iMac, ale obecnie sprzedawane Maki Studio i Maki Pro mają procesory z linii Apple M2. Nasza ocena: 0/5 (czekaj na nowe modele)