REKLAMA

Do czego może służyć LinkedIn? Do ogłoszenia rozpoczęcia kary więzienia

Zastanawialiście się, do czego może służyć LinkedIn? Pewien mężczyzna pokazał… że do ogłoszenia rozpoczęcia kary więzienia. Większego absurdu dziś nie zobaczycie. 

Do czego może służyć LinkedIn? Do ogłoszenia rozpoczęcia kary więzienia
REKLAMA

LinkedIn to specyficzna platforma społecznościowa. Jak Instagram służy do prezentowania prywatnego życia, to omawiany serwis pokazuje życie zawodowe. Jeśli korzystacie z LinkedIna, to pewnie zauważyliście trend, w którym wiele osób odgrywa rolę eksperta w zakresie sztucznej inteligencji. Jeszcze wcześniej popularna była tematyka kryptowalut. Gwiazda dzisiejszego tekstu również miał dużo wspólnego z tym tematem. Chodzi bowiem o byłego współdyrektora generalnego platformy kryptowalutowej FTX, która zakończyła działalność w głośny sposób.

REKLAMA

Były współdyrektor generalny platformy kryptowalutowej ogłasza trafienie do więzienia

Ryan Salame, były co-CEO FTX - firmy, która została założona przez Sama Bankmana-Frieda. Bankman-Fried szczególnie był głośną i medialną twarzą w sprawie upadku giełdy FTX. Założyciel marki od jakiegoś czasu przebywa w więzieniu. Bankman-Fried trafił do zakładu karnego już wiele miesięcy temu "za jedno z największych oszustw finansowych w historii Ameryki". 

Teraz przyszedł czas na współdyrektora generalnego, Ryana Salame, który - jak gdyby nic - opublikował post na LinkedInie. Ten na pierwszy rzut oka wygląda jak informacja o rozpoczęciu nowej pracy. Czytając treść posta, okazuje się… że mężczyzna trafił do Federalnego Zakładu Karnego w Cumberland (FCI Cumberland). Innymi słowy, rozpoczął karę więzienia.

 class="wp-image-4949723"

Treść posta po przetłumaczeniu na j. polski brzmi: "z radością informuję, że rozpoczynam nową pracę jako osadzony w FCI Cumberland!". Do tego jeszcze ta family friendly grafika przedstawiająca zadowolonych ludzi z babeczką z wisienką na wierzchu oraz podpis "zaczyna pracę na nowym stanowisku". 

Alex Lieberman, który poinformował o akcji Ryana Salame w mediach społecznościowych, podsumował ten post jako "prawdopodobnie najbardziej szaloną aktualizację na LinkedIn". Na platformie widać przede wszystkim informacje o sukcesach, awansów do lepszych stanowiskach, ale też smutniejsze wieści typu zakończenie działalności z firmą i nie tylko. 

Jeśli ktoś ma trafić do więzienia, to raczej się tym nie chwali. No chyba, że jest się osobą medialną, której bardzo zależy na rozgłosie, to sprawa wygląda zupełnie inaczej. Sekcja dyskusji to też coś pięknego. Pewien użytkownik podsumował post, że "jestem tu, aby poczytać komentarze". Znajdziemy tam szereg satyrycznych opinii typu "powodzenia", "gratulacje", "masz to". To tylko kilka przykładów, natomiast cała sytuacja wydaje się bardzo… absurdalna.

 class="wp-image-4949726"

Co więcej, gdy wejdzie się na profil Ryana Salame, w sekcji "doświadczenie" widać stanowisko "osadzony" w FCI Cumberland na pełny etat – praca stacjonarna. Mężczyzna dotychczas prowadził swój biznes na Bahamach. Nowa praca niestety wymaga pojawienia się w "biurze". Ryan Salame nie miał już nic do stracenia, a to zawsze dodatkowy rozgłos. Media społecznościowe są takim miejscem, w którym zasada "nieważne co mówią, ważne, żeby mówili" sprawdza się w 100 proc.

REKLAMA

Więcej o mediach społecznościowych przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA