Masz takiego laptopa? Ta aktualizacja rozwiąże problem z wysokim zużyciem energii
Uwielbiane przez graczy notebooki z zewnętrznymi układami graficznymi pokroju GeForce RTX są świetne w wielu kwestiach - ale na pewno nie jeśli chodzi o temperatury czy czas pracy na akumulatorze. Posiadacze tych komputerów mogą mieć nadzieje na istotne zmiany.
Notebooki gamingowe z zewnętrznymi układami graficznymi, takimi jak te od Nvidii, są popularne wśród graczy ze względu na ich zdolność do obsługi najnowszych gier z zaawansowaną grafiką. Dzięki wysokiej wydajności i możliwości renderowania grafiki w wysokiej rozdzielczości, zapewniają one płynną i immersyjną rozgrywkę. Jednakże, te potężne komponenty generują znaczną ilość ciepła, co może prowadzić do przegrzewania się urządzenia, szczególnie podczas długich sesji gamingowych.
Kolejnym aspektem, który często jest problemem w przypadku gamingowych notebooków, jest czas pracy na akumulatorze. Potężne układy graficzne, takie jak GeForce RTX, wymagają znacznej ilości energii, co przekłada się na szybsze wyczerpywanie baterii. To oznacza, że gracze są często zmuszeni do gry przy podłączonym zasilaniu, co ogranicza mobilność urządzenia. Chociaż nowoczesne technologie, takie jak Nvidia Optimus, starają się zarządzać zużyciem energii przez przełączanie między dedykowaną a zintegrowaną kartą graficzną, to jednak w praktyce ciągle pozostaje to wyzwaniem.
Czytaj też:
Cudów nie ma, potężne GPU muszą zużywać energię. Mogą to jednak robić sprawniej, jeśli tylko poprawić nieco Windowsa
Windows 11 24H2 jest na dziś systemem widmo. Jest on fabrycznie instalowany na dziś wyłącznie na komputerach Copilot+, na pozostałe komputery ma trafić dopiero jesienią. Aktualizacja ta, nic dziwnego, kojarzona jest więc przede wszystkim z nowościami związanymi ze sztuczną inteligencją, lokalną i hostowaną w chmurze. Niektórych jednak może ucieszyć inna zmiana. Konkretnie nowy standard sterownika graficznego.
Windows Display Driver Model (WDDM) to architektura sterowników wyświetlania, która została wprowadzona po raz pierwszy w systemie Windows Vista i od tego czasu jest ciągle rozwijana. WDDM stanowi interfejs między systemem operacyjnym a sterownikami graficznymi, umożliwiając jednocześnie wykorzystanie zaawansowanych funkcji graficznych oraz zapewniając stabilność i bezpieczeństwo. WDDM zarządza pamięcią wideo, renderowaniem grafiki 3D oraz obsługą urządzeń graficznych w środowisku wirtualnym.
WDDM 3.2, wprowadzony wraz z Windows 11 wersja 24H2, przynosi szereg nowości i usprawnień. Jedną z kluczowych zmian jest wprowadzenie mechanizmu zapytań o wsparcie i aktywację funkcji WDDM, co pozwala sterownikom w trybie użytkownika (UMD) i trybie jądra (KMD) na sprawdzenie, czy dana funkcja jest obsługiwana i włączona w systemie. To nowe podejście zastępuje wcześniejsze metody i pozwala na bardziej elastyczne zarządzanie funkcjami, co jest szczególnie przydatne przy wprowadzaniu nowych aktualizacji i funkcji bez konieczności zmiany głównych interfejsów między systemem operacyjnym a sterownikiem. Nowością w WDDM 3.2 jest także pełna obsługa dla migracji heterogenicznych urządzeń obliczeniowych GPU-P, co jest istotne zwłaszcza w scenariuszach opartych na chmurze. Rozszerzono również DDI kodowania wideo D3D12, aby obsłużyć kodowanie AV1.
To, co zwraca w dokumentacji szczególną uwagę (i na co jako pierwszy ją zwrócił WindowsLatest) jest nowy mechanizm kolejkowania zadań dla wątków uruchomionych w user mode. DirectX historycznie był projektowany z myślą o grach i pod nie optymalizowane było jego API. Tym niemniej aplikacje wykorzystujące GPU, jak chociażby takie do profesjonalnej obróbki multimediów, nie wykorzystują procesora graficznego jak gry w sposób ciągły - a sporadyczny, karmiąc go w losowych momentach danymi do przeliczenia. WDDM 3.2 w końcu jest zoptymalizowany również i pod taki scenariusz.
Za sprawą nowej wersji kolejkowanie zadań do GPU ma być znacznie wydajniejsze i sprawniejsze energetycznie, dzięki czemu procesor graficzny nie wchodzi w stan najwyższej wydajności jak tylko dostanie mały fragment danych do przeliczenia. Zadania mają być w efekcie przeliczane znacznie efektywniej energetycznie zbliżając tego rodzaju komputery do tych, w których GPU jest częścią jednostki centralnej.
Najśmieszniejsze jest to, że Spider’s Web ma na stanie już dwa komputery z tym mechanizmem - a i tak nie ma tego jak przetestować
Nadal nie zwróciłem producentowi zarówno laptopów z Snapdragonem X, jak i komputera z Ryzenem AI 300 - a wszystkie, jako Copilot+ PC, mają już na pokładzie Windowsa 11 24H2. Problem w tym, że downgrade systemu do celów porównawczych nie jest możliwy, ponieważ oprogramowanie układowe jest zoptymalizowane pod nową wersję Windowsa. Nawet jeśli wymusić instalację starej wersji, to trudno oczekiwać, by działała sprawnie pod niezgodnym firmware’em. Już abstrahując od faktu, że komputery te mają GPU w ramach swojego SoC. Pozostaje czekać jesieni.