REKLAMA

Dwie polskie gry odpowiadają za prawie 2 proc. CAŁEGO polskiego eksportu do USA

Ten uczuć, gdy tworzona przez ciebie gra wideo ma duży, mierzalny i istotny wpływ na eksport twojego państwa z największym światowym mocarstwem.

Dwie polskie gry odpowiadają za prawie 2 proc. CAŁEGO polskiego eksportu do USA
REKLAMA

Meble. Części samochodowe. Ostatnio też monitory i projektory. To główne kategorie produktowe na których budowany jest polski eksport - z roku na rok coraz większy, a także o wyższej sumarycznej wartości eksportowanych dóbr. Z roku na rok coraz istotniejsza staje się także inna kategoria eksportowanych produktów: gry wideo.

REKLAMA

Prawie 2 proc. eksportu do USA - za tyle odpowiada sam CD Projekt, producent Wiedźmina i Cyberpunka.

Jak wynika z danych za cały miniony 2023 rok, wartość polskiego eksportu do Stanów Zjednoczonych wyniosła rekordowe 11,8 mld dol. Jeszcze nigdy nie eksportowaliśmy tak wiele i za tak wiele. Okazuje się, że istotny, mierzalny i wyraźny wkład w ten rekord mieli polscy producenci gier wideo.

CD Projekt - największa firma produkująca gry z siedzibą w Polsce - w znaczący sposób przyczynił się do wzrostu rodzimego eksportu. Gry polskiej spółki Wiedźmin 3 oraz Cyberpunk 2077 odpowiadają za zawrotne 1,75 proc. wartości CAŁEGO eksportu z Polski do USA. Coś niesamowitego.

Myślę, że inni utalentowani producenci gier z Polski z nawiązką dokładają brakujące 0,25 proc., wyrównując eksport gier do Stanów do poziomu równych 2 proc. Wszakże to w naszym kraju powstały takie petardy jak Dying Light 2, Medieval Dynasty czy Frostpunk, w dalszym ciągu notujące przyzwoite wyniki sprzedaży.

Polska stoi grami wideo i nikt mi nie powie, że jest inaczej.

Może nie mamy własnych elektrycznych samochodów ani rodzimego odpowiednika Mety, ale jedno na pewno się nam udało: wychowaliśmy pokolenia niezwykle utalentowanych, kreatywnych oraz przedsiębiorczych graczy, którzy przekuli pasję w niezwykle dochodowe, nowoczesne biznesy.

REKLAMA

Nie ma miesiąca, by o jakiejś polskiej produkcji nie było głośno na Steam. Przed nami premiery takich gier jak wyścigowy JDM, strategiczny Frostpunk 2 czy taktyczne 63 Days przenoszące nas do Warszawy czasów Powstania. Nie można też zapomnieć o kapitalnie zapowiadającym się The Alters. W tym samym czasie mniej “szlachetne” rodzime symulatory trzepią mnóstwo kasy na PC, nawet jeśli hitem sprzedażowym okazuje się jeden na kilka.

W dłuższej perspektywie czeka nas kolejny Wiedźmin, kolejny Cyberpunk, mam nadzieję kolejne Dying Light, ale też zupełnie nowe wysokobudżetowe projekty, jak ciekawie zapowiadający się Thorgal. Dlatego jestem przekonany, że za kilka lat będę pisał już nie o dwóch, ale nawet trzech procentach polskiego eksportu generowanego przez gry. Może nawet więcej.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA