Sztuczna gwiazda na orbicie Ziemi. Pomoże nam szukać obcych
Ziemia będzie miała w kosmosie nowego towarzysza. NASA właśnie zatwierdziła misję Landolt, która wyśle na orbitę Ziemi sztuczną gwiazdę.
Po co sztuczna gwiazda na orbicie Ziemi? Ma ona ułatwić badanie prawdziwej jasności prawdziwych gwiazd. Nawet przy pomocy współczesnych nowoczesnych instrumentów pomiary prawdziwej jasności gwiazd są trudne.
Dokładną jasność gwiazd znamy tylko w przypadku kilku procent z nich. Misja Landolt umożliwi poprawę tych pomiarów ponad 10-krotnie. Poznanie prawdziwej jasności gwiazd pozwoli nam lepiej je zrozumieć i, co być może ważniejsze, łatwiej znaleźć planety krążące wokół gwiazd.
Satelita z laserami
Misja Landolt zakłada wystrzelenie w 2029 r. miniaturowego satelity, który stanie się naszym kosmicznym punktem odniesienia. Ta sztuczna "gwiazda” na orbicie Ziemi posłuży do dokładniejszej kalibracji jasności absolutnej gwiazd.
Misja nazwana została na cześć Arlo Landolta, zmarłego w 2022 r. astronoma i pioniera katalogów jasności gwiazd.
Nowy projekt porówna jasność sztucznej gwiazdy z jasnością rzeczywistych gwiazd. "Gwiazda", a właściwie satelita wyposażony w osiem laserów, będzie krążyć w przestrzeni kosmicznej na wysokości 35 785 km nad Ziemią, czyli w odległości wystarczająco dużej, aby naśladować cechy prawdziwej gwiazdy.
Chociaż satelita nie będzie wystarczająco jasny, aby można go było zobaczyć gołym okiem, będzie widoczny przez osobisty teleskop. Naukowcy będą prowadzić naziemne obserwacje "gwiazdy" za pomocą teleskopów w różnych lokalizacjach, m.in. na Uniwersytecie Hawajskim.
Naukowcy będą mogli porównać jasność laserów z jasnością gwiazd, opracowując dokładniejsze pomiary i nowe katalogi jasności gwiazd.
Bardzo ważna jasność gwiazd
Jasność gwiazd w astronomii odgrywa kluczową rolę. To jedna z najważniejszych wartości, która dla naukowców jest niczym otwarta księga. Pozwala nam ona na klasyfikację gwiazd i określenia ich wielkości. Rzeczywista jasność gwiazdy pozwala na oszacowanie odległości od Ziemi.
Projekt można nawet wykorzystać do znalezienia innych planet podobnych do Ziemi, na których w przyszłości mogliby żyć ludzie. Przejście planety przed tarczą swojej gwiazdy powoduje chwilowy spadek jej jasności. Analizując te spadki, astronomowie mogą identyfikować i charakteryzować egzoplanety. Znając więc prawdziwą jasność gwiazdy, łatwiej jest odnaleźć na jej tle planetę.
Wyniki projektu można zastosować do zrozumienia ewolucji gwiazd i składu egzoplanet – planet, na których potencjalnie może istnieć życie. Dokładniejsze pomiary mogą również prowadzić do lepszej wiedzy na temat ciemnej energii i tempa ekspansji Wszechświata.
Misja Landolt to nie tylko przełom w astronomii, ale też krok ku lepszemu zrozumieniu naszego miejsca w kosmosie. Sztuczna gwiazda na nocnym niebie stanie się symbolem ludzkiej ciekawości i dążenia do poznania Wszechświata.
Czytaj też:
- Perseidy 2024 - jak sfotografować telefonem spadające gwiazdy? Praktyczne rady
- Stephenson 2 DFK 1 to największa gwiazda w kosmosie. Ten kolos powala swoimi wymiarami
- Najmniejsze gwiazdy we Wszechświecie? Niektóre są szokująco małe
- Brązowy karzeł to nie gwiazda ani planeta. Ten wyjątkowy obiekt właśnie wprawił w zdumienie naukowców