Zorza polarna nad Polską na oszołamiających zdjęciach. Dzisiaj w nocy powtórka
Minionej nocy Polska stała się świadkiem niezwykłego zjawiska astronomicznego. Niebo rozświetliła zorza polarna, tańcząca niczym kosmiczny balet. To spektakularne przedstawienie było wynikiem ekstremalnej burzy geomagnetycznej o najwyższej kategorii G5, wywołanej przez rozbłyski na Słońcu. I co najważniejsze, jest duża szansa, że to kosmiczne show powtórzy się już dziś wieczorem.
W nocy z 10 na 11 maja 2024 r., mieszkańcy Polski stali się świadkami niezwykłego widowiska. Niebo rozświetliła zorza polarna, zjawisko kojarzone raczej z krajobrazami arktycznymi, Kanadą lub Skandynawią.
Więcej o tajemnicach naszego Słońca przeczytasz na Spider`s Web:
- Kiedy w Polsce będzie zorza? Nie przegap tego niesamowitego widowiska
- NASA nagrała z bliska najpotężniejsze zjawisko w Układzie Słonecznym. To trzeba zobaczyć
- Tak wyglądało całkowite zaćmienie Słońca widziane z kosmosu. Niebo zgasło nad Ameryką
- Słońce eksploduje z ognistych czeluści. Cztery rozbłyski uchwycone na niecodziennym nagraniu
Jednak burza magnetyczna z piątku na sobotę osiągnęła poziom G5 – najwyższy możliwy do osiągnięcia, a sam indeks Kp, który mierzy intensywność burz geomagnetycznych, osiągnął wartość 9 na 9. To właśnie dlatego zorza polarna była widoczna nawet we Wrocławiu czy w Bieszczadach.
To najsilniejsza burza magnetyczna w XXI wieku i wcale się jeszcze nie zakończyła. Zorze polarne będziemy mogli zaobserwować w Polsce jeszcze przez dwie noce, w sobotę i niedzielę.
Polska zachwycona nocnym pokazem
Internet został dosłownie zalany zdjęciami i filmami internautów z całej Polski. Niektóre ze zdjęć są faktycznie oszołamiające i zachwycają barwami.
Wczorajsza burza magnetyczna przeszła najśmielsze marzenia. Na niebie było tak jasno i kolorowo, że jak wywoływałem te rawy musiałem czasem "schodzić" z nasycenie na minus, bo nikt by nie uwierzył, że takie kolory na nieboskłonie się pojawiły. Zorza była tak silna, że mieniła się jak za kołem podbiegunowym tworząc wspaniały spektakl
- napisał na facebooku Wojciech Andryszczak Fotografia
Czegoś takiego świat nie widział kilkadziesiąt lat. To była burza magnetyczna klasy G5. Ekstremalna, najwyższej możliwej kategorii! Taka, o której będzie się mówiło latami i której będą poświęcone całe rozdziały w książkach o astronomii. Nigdy bym nie przypuszczał, że taki spektakl zobaczę w Bieszczadach - w najdalej wysuniętym na południe obszarze Polski, który przez ten właśnie fakt jest najgorszym z możliwych miejsce do obserwacji tego zjawiska w naszym kraju
- napisał na facebooku Karol Wójcicki, prowadzący popularny blog Z głową w gwiazdach.
Prognozy wskazują, że również najbliższej nocy istnieje duża szansa na pojawienie się zorzy polarnej na niebie nad Polską. Aby zwiększyć szanse obserwacji, warto wybrać się poza miasta, gdzie zanieczyszczenie świetlne jest mniejsze. Idealne miejsca to tereny wiejskie lub parki narodowe, gdzie niebo jest najciemniejsze i pozwala dostrzec więcej detali tego niezwykłego zjawiska.
Aktualne informacje o burzy magnetycznej możecie śledzić w aplikacji SpaceWeatherLive (na urządzenia mobilne i w przeglądarce). Pogodę kosmiczną i jej wpływ na Polskę oraz alerty pogody kosmicznej czy stan zorzy możecie sprawdzić w serwisie IMGW.
Spektakl stworzony przez Słońce
Aby w pełni zrozumieć magię zorzy polarnej, cofnijmy się na chwilę do Słońca. Nasza gwiazda to nie tylko ognista kula, ale też kipiący reaktor jądrowy, generujący ogromne ilości energii. Czasami ta energia wybucha gwałtownie w postaci rozbłysków słonecznych. Te gigantyczne erupcje wyrzucają w kosmos strumienie naładowanych cząstek, które pędzą w stronę Ziemi.
Gdy docierają one do naszej planety, zderzają się z cząsteczkami atmosfery, głównie tlenem i azotem. Te zderzenia pobudzają te cząsteczki do emisji światła, co właśnie obserwujemy jako zorzę polarną. Najczęściej pojawia się ona na obszarach polarnych, ale podczas ekstremalnych burz geomagnetycznych, takich jak ta z 10/11 maja, może być widoczna nawet w niższych szerokościach geograficznych, w tym w Polsce.
Te kolory coś znaczą
Zorza polarna zachwyca nie tylko pięknem, ale też różnorodnością barw. Najczęściej widoczna jest zieleń, ale w zależności od rodzaju gazu, z którym zderzają się cząstki słoneczne, możemy obserwować również odcienie czerwieni, fioletu i błękitu.
Kiedy cząstki słoneczne zderzają się z atomami w naszej atmosferze, dochodzi do emisji światła o różnych barwach. Atom tlenowy, gdy jest pobudzony, może emitować światło w odcieniach czerwieni i zieleni. Z kolei azot, który znajduje się również w atmosferze, po zderzeniu z cząstkami słonecznymi, może świecić w barwach od purpury po bordową. Interakcja między tymi dwoma gazami, azotem i tlenem, może prowadzić do powstania żółtego światła. Natomiast gazy takie jak wodór i hel, które są lżejsze, mogą emitować światło w zakresie niebieskim i fioletowym, co dodaje zorzy polarnej jeszcze więcej kolorów. To właśnie te procesy są odpowiedzialne za kolorowy spektakl, który możemy obserwować na niebie podczas zorzy polarnej.
Zorza polarna nad Polską to niecodzienne zjawisko, które przypomina nam o niezwykłej dynamice naszego kosmicznego sąsiedztwa. To przypomnienie, że natura potrafi zaskoczyć i dostarczyć niesamowitych wrażeń, które zostają w pamięci na długo. Nie przegap szansy na obserwację – najbliższa noc może przynieść kolejne niezapomniane widoki.