REKLAMA

Słońce eksploduje z ognistych czeluści. Cztery rozbłyski uchwycone na niecodziennym nagraniu

NASA uchwyciło niezwykłe zjawisko na powierzchni Słońca. Cztery obszary naszej gwiazdy, oddzielone setkami tysięcy kilometrów, eksplodują niemal jednocześnie.

Gigantyczna plama słoneczna AR 3038 patrzy teraz na ciebie
REKLAMA

Wczesnym rankiem we wtorek, 23 kwietnia 2024 r., Słońce zaprezentowało widowiskowe i niepokojące zjawisko. Z jego powierzchni niemal jednocześnie wybuchły cztery rozbłyski słoneczne, ogniste erupcje, które niosą ze sobą nie tylko imponujący pokaz kosmicznej siły, ale i potencjalne zagrożenie dla Ziemi.

REKLAMA

Piękne i groźne zjawisko

Fakt, że cztery rozbłyski wybuchły niemal jednocześnie, jest niezwykle rzadki i wzbudził duże zainteresowanie naukowców. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że jedna z tych erupcji wyrzuciła w stronę Ziemi strumień naładowanych cząstek, tworząc potencjalną burzę geomagnetyczną. Zjawisko zaobserwowało Obserwatorium Dynamiki Słońca (SDO) NASA. Nagranie zobaczyć możecie niżej.  

Cztery rozbłyski na Słońcu. Fot. SDO/NASA

Rozbłysk słoneczny to nagłe, intensywne uwolnienie energii z powierzchni Słońca. Wygląda to jak olśniewający blask. Wybuchy trwają od kilku minut do kilku godzin i wiążą się z gwałtownym wzrostem temperatury i pola magnetycznego w danym obszarze słonecznej atmosfery.

Rozbłyski słoneczne

Mechanizm powstawania rozbłysków słonecznych jest złożony. Kluczową rolę odgrywa tu nagłe uwolnienie energii spowodowany przez proces anihilacji pola magnetycznego. Najsłabsze klasyfikowane zjawiska uzyskują oznaczenie A, dziesięć razy silniejsze B, kolejne 10 razy silniejsze C, potem M i najsilniejsze X. Rozbłysk klasy M3 jest trzy razy silniejszy od rozbłysku klasy M1. Rozbłyski silniejsze niż X10 występują bardzo rzadko.

Łączna siła wybuchu zmierzona przez moc promieniowania rentgenowskiego daje wydarzeniu kategorię M3. Biorąc pod uwagę duży obszar pokryty plamami słonecznymi, istnieje spora szansa, że ​​przynajmniej jego część będzie skierowana w stronę Ziemi 

- podaje Spaceweather.com.

Serwis przypomina, że zdarzenia takie, ale występujące w parach, nazywane są „współczulnymi rozbłyskami słonecznymi” – parami eksplozji, które zachodzą niemal jednocześnie w oddalonych obszarach aktywnych. Tym razem mieliśmy więc do czynienia z superwspółczulnymi rozbłyskami słonecznymi.

Dawno temu badacze zakładali, że erupcje takie były po prostu dziwacznym zbiegiem okoliczności, ale badanie przeprowadzone w 2002 r. udowodniło, że jest inaczej. Współczulne rozbłyski słoneczne powstają, gdy niestabilności szybko przemieszczają się z jednego regionu do drugiego wzdłuż łączących je pętli magnetycznych. 

Niektóre plamy słoneczne są połączone prawie niewidocznymi pętlami magnetycznymi w koronie słonecznej. W ten sposób niestabilności mogą szybko przemieszczać się między sobą, tworząc reakcję łańcuchową eksplozji.

REKLAMA

Więcej o tajemnicach Słońca przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA