Europa zrobi własne zaćmienia Słońca. Będzie trwać godzinami
Europejska Agencja Kosmiczna postanowiła sama zrobić sobie całkowite zaćmienie Słońce. I to nie takie trwające cztery minuty, ale godziny. Agencja użyje do tego dwóch sond kosmicznych.
Proba-3 to misja wyjątkowa pod każdym względem i pierwsza taka w historii badania kosmosu. Europejska Agencja Kosmiczna ESA wystrzeli dwie sondy, które będą lecieć w formacji z precyzją niewyobrażalną na Ziemi.
Proba-3 składa się z dwóch niezależnych, stabilizowanych w trzech osiach statków kosmicznych: statku kosmicznego Coronagraph (CSC) i statku kosmicznego Occulter (OSC). Sondy będą lecieć blisko siebie po wysoce eliptycznej orbicie wokół Ziemi, z apogeum na wysokości 60 500 km.
Satelity utworzą razem koronograf słoneczny o długości 144 m, umożliwiający badanie korony Słońca bliżej krawędzi Słońca, niż kiedykolwiek wcześniej. Będzie to możliwe dzięki zastosowaniu szerokiej gamy nowych technologii.
Więcej niezwykłych informacji o Słońcu przeczytasz na Spider`s Web:
Precyzja co do milimetra
Ważące 300 kg Coronagraph i 250 kg Occulter mają wystartować we wrześniu 2024 r. na pokładzie indyjskiej rakiety PSLV-XL i wejść na wysoce eliptyczną orbitę o wymiarach 600 na 60 500 km. Europejska Agencja Kosmiczna podaje, że obie sondy przystąpią do badania lecąc w formacji w odległości 144 m.
Para satelitów będzie latać razem, utrzymując stałą konfigurację niczym "duża sztywna konstrukcja" w przestrzeni kosmicznej. Tandem będzie utrzymywać formację z dokładnością do kilku milimetrów i wykonywać pomiary przez sześć godzin bez przerwy. W efekcie para będzie tworzyć wirtualnego gigantycznego satelitę. Zostanie to osiągnięte autonomicznie, bez sterowania z Ziemi.
Nasze własne zaćmienie Słońca
Satelity ustawią się w precyzyjnej formacji, blokując światło słoneczne i tworząc sztuczne zaćmienie. To pozwoli naukowcom na obserwowanie korony słonecznej bez zakłócania przez oślepiające światło słoneczne.
Occulter zasłoni słońce dyskiem o średnicy 1,4 m, tak jakby statek kosmiczny był mini-Księżycem. Umożliwi to Coronagraphowi zbadanie wysoce zjonizowanej, niezwykle gorącej atmosfery naszej gwiazdy w świetle widzialnym, ultrafioletowym i spolaryzowanym przez wiele godzin.
Ten tajemniczy region jest ważny jako miejsce powstawania koronalnych wyrzutów masy - rozległych erupcji naładowanych cząstek wywołujących burze słoneczne, a także wpływa na prędkość wiatru słonecznego, który ma kluczowe znaczenie dla określenia pogody kosmicznej.
Kosmiczne latanie w formacji
Oprócz walorów naukowych eksperyment będzie doskonałym narzędziem do testowania precyzyjnego pozycjonowania statków kosmicznych. Dlatego też w trakcie lotu obie sondy będą zmieniać położenie, tworząc różne konfiguracje formacji.
Proba-3 będzie kosmicznym laboratorium sprawdzającym strategie, naprowadzanie, nawigację i kontrolę oraz inne algorytmy, takie jak względna nawigacja GPS, wypróbowane wcześniej w symulatorach naziemnych.
Jest to próba technologii przed przyszłymi, bardziej ambitnymi i złożonymi lotami w formacjach. Pozwoli to przygotować się na przyszłe misje wielosatelitarne latające jako jedna wirtualna struktura. Osiągnięcie precyzyjnego lotu w formacji otwiera zupełnie nową erę w nauce i zastosowaniach. Przyszłe misje można by organizować na znacznie większą skalę.
Misja Proba-3 to ekscytujący krok naprzód w badaniach kosmicznych. Sztuczne zaćmienia Słońca i testy precyzyjnych technologii orbitalnych otworzą nowe możliwości poznawania Wszechświata i zbliżą nas do zrozumienia tajemnic Słońca.