Pojedziesz nad morze i telefon zaleje cię SMS-ami. Chcą nowego Alertu RCB
Polacy mają być lepiej chronieni przed letnią zmorą wypoczywających nad morzem czy jeziorem. Padła propozycja rozszerzenia Alertu RCB o nowe ostrzeżenie.
Zaczęło się. Polacy od kilku dni otrzymują SMS-y z ostrzeżeniami o burzy, wichurze czy zagrożeniu pożarowym. Stowarzyszenie Czyste Pomorze uważa, że Alert RCB powinien informować turystów oraz mieszkańców również o sinicach.
Sinice to regularne utrapienie przebywających nad morzem, jeziorem czy ogólnie wodą. Zapewne w tym roku kwestią czasu jest, kiedy kąpieliska zostaną zamknięte. Morze Bałtyckie szybko się ociepla, do tego dochodzą zanieczyszczenia, więc sinice mają idealne warunki do rozkwitu.
To nasza nowa rzeczywistość, a skoro tak, to trzeba lepiej informować mieszkańców
- W celu poinformowania o zagrożeniu najwłaściwszym kanałem komunikacji z ludnością są alerty RCB, które wysyłane są do ściśle sprecyzowanej terytorialnie grupy osób, znajdującej się na wybranym obszarze - mówi portalowi trójmiasto.pl Grzegorz Głowacki, prezes zarządu Stowarzyszenia Czyste Pomorze.
Dlatego uważamy, że informowanie osób przebywających w pobliżu zakwitu sinic alertem RCB jest właściwym sposobem ostrzegania społeczeństwa przed występującym zagrożeniem. Sinice stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia osób mających kontakt z skażoną wodą. Ponadto wdychanie oparów znad wody zawierającej kwitnące sinice może doprowadzić do zatrucia organizmu. Aktualnie wiele osób przebywających nad wodami świadomie lub nieświadomie naraża swoje zdrowie i życie
– argumentuje.
Pomysłodawcy chcą, aby do SMS-ów dołączana była jeszcze informacja, że aktualny stan sanitarny wszystkich kąpielisk jest dostępny w serwisie Głównego Inspektora Sanitarnego. Wniosek o rozszerzenie alertów o sinice został złożony do Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Alertów RCB może być więcej – nawet bez sinic
Na decyzję Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego jeszcze trzeba poczekać, ale wiele wskazuje na to, że w najbliższym czasie może wzrosnąć częstotliwość rozsyłania ostrzegawczych SMS-ów. Pojawiły się sugestie, by wiadomości SMS były wysyłane do mieszkańców już przy 1. stopniu zagrożeń meteorologicznych, a nie tak jak wcześniej przy 2.
SMS-y będą więc wysyłane mieszkańcom Polski nawet w momencie, gdy będą występowały mniej intensywne wiatry, opady, burze, upały – oczywiście występujące w miejscach, w których przebywa użytkownik. Alerty takie mają być wysyłane przede wszystkim osobom, które są w popularnych miejscach wypoczynku – czyli turystycznych, chętnie odwiedzanych zakątkach Polski. Dodatkowo oprócz komunikatów o nadchodzących zagrożeniach meteorologicznych alerty RCB mają zawierać bardziej szczegółowe dane
– wyjaśniał Albert Żurek na łamach Spider’s Web.
W SMS-ach miałyby znaleźć się również przydatne dane, związane np. z prędkością wiatru powodującą łamanie drzew czy ile należy pić wody podczas wysokich temperatur rzędu 30°C.
Krok wydaje się słuszny, bo ekstremalne zjawiska pogodowe będą się nasilać. Ostatnie dni to zresztą przykład tego, co nas czeka. Opady gradu w Gnieźnie, burze, pożary polskich lasów - nie ma jeszcze lata, a my zmagamy się z niszczycielskimi żywiołami. To nasza rzeczywistość, więc musimy wiedzieć, jak się chronić.
Więcej o planach rządu dotyczących usług i rozwiązań przeczytasz na Spider's Web: