REKLAMA

Najbardziej oczekiwane gry 2024 r. Te tytuły będą rządzić

Sporządziliśmy listę najbardziej oczekiwanych gier w redakcji Spider’s Web. Wybraliśmy tylko te tytuły, które mają potwierdzoną premierę w 2024 r.

20.01.2024 08.30
Najbardziej oczekiwane gry 2024 r. Te tytuły będą rządzić
REKLAMA

Po rewelacyjnym 2023 r. pora przyjrzeć się produkcjom, które będą nas emocjonowały przez następne 12 miesięcy. Sporządziłem więc listę najbardziej oczekiwanych przeze mnie gier wideo. Listę, z której jak na dłoni wynikają dwa fakty. Po pierwsze, Xbox już dawno nie miał tak niezłej oferty na tle konkurencji. Po drugie, trudno nie mieć wrażenia, że katalog gier na 2024 r. wypada gorzej od tego zeszłorocznego.

REKLAMA

Minione 12 miesięcy to nagromadzenie rewelacyjnych produkcji. Wystarczy wspomnieć tylko The Legend of Zelda: Tears of the Kingdom, Marvel’s Spider-Man 2, Starfield, Alan Wake 2, Dredge czy Dave The Diver. Na tym tle katalog potwierdzonych produkcji na następne 12 miesięcy wypada nieco blado. Nie znaczy to jednak, że nie będziemy mieli w co grać. Oto produkcje, na które czekam najbardziej, z najmocniejj wyczekiwanym tytułem na dole zestawienia:

12. Dragon’s Dogma 2

 class="wp-image-4317770"

Pierwsza Dragon’s Dogma może nie była wybitna, ale zdecydowanie była jakaś. Producenci tamtej gry ożenili klasykę jRPG z rzadko spotykanymi mechanizmami rozgrywki, wliczając w to interaktywną, swobodną wspinaczkę po cielskach wielkich przeciwników. Kto pierwszy raz stanął oko w oko z hydrą, ten wiedział, że ma do czynienia z wyjątkową produkcją.

Dragon’s Dogma 2 ma być jeszcze bardziej unikalne oraz wyjątkowe, ze starciami które będą na długo zapadać w naszej pamięci. Sequel ma także stawiać na sporą dozę realizmu, oczywiście na tyle, na ile jest to możliwe w świecie fantasy ze smokami. Trochę Gra o tron, Trochę Final Fantasy 16.

  • Platformy: PS5, Xbox Series, PC

11. Star Wars Outlaws

 class="wp-image-4317776"

Po wielkiej smucie ostatnich lat gry na licencji Gwiezdnych wojen znowu bywają świetne, co by wskazać serię Star Wars Jedi. Liczę, że do grona zasłużonych dołączy Ubisoft ze swoim Star Wars Outlaws. Otwarty świat, przemytnicy, wymiana ognia zza osłon - jestem mocno na tak.

Oczywiście nie mam złudzeń: Star Wars Outlaws będzie mocno przypominać pozostałe gry Ubisoftu, z The Division, Assassin’s Creed i Far Cry na czele. Wolę jednak takie kosmiczne przygody w uniwersum Lucasa, niż to co robiło (albo czego nie robiło) EA za czasów ichniego Battlefronta.

  • Platformy: PS5, Xbox Series, PC, Ubisoft+

10. Tekken 8

 class="wp-image-4317782"

W Tekken 8 grałem już kilkukrotnie, na pokazach przedpremierowych. Potem zawsze towarzyszyły mi te same przemyślenia: przepiękna bijatyka, świetne animacje, ale te ciosy specjalne… filmowe sekwencje Rage Arts to coś, co trwa zbyt długo, wytrąca z równowagi oraz hamuje dynamizm starć.

Mimo tego na Tekken 8 mocno czekam. Gra na Unreal Engine 5 ma prześliczną oprawę i zapowiada się na kapitalną zabawę podczas odwiedzin znajomych. Może nie tak dobrą jak niesamowity
Street Fighter 6 z minionego roku, ale na pewno sprawdzę jak zmieniła się paleta ruchów Kinga.

  • Platformy: PS5, Xbox Series, PC

9. Helldivers 2

 class="wp-image-4317791"

Pierwsze Helldivers… cóż, po prostu było. Gra z rzutem izometrycznym nigdy nie osiągnęła gigantycznego sukcesu, ale nie zniechęciło to jej producentów do stworzenia znacznie większego, bardziej złożonego i śliczniejszego sequela, z kamerą osadzoną za plecami prowadzonego awatara.

Bardzo lubię sieciowe kooperacyjne strzelaniny, dlatego obok Helldivers 2 na pewno nie przejdę obojętnie. Do tego mam perwersyjną słabość do Starship Troopers oraz Earth Defense Force, a Helldivers 2 zdaje się silnie czerpać z tych popkulturowych serii scifi.

  • Platformy: PS5, PC

8. Destiny 2: The Final Shape

 class="wp-image-4317803"

Destiny 2 to wieloletnia podróż od skrajności w skrajność. Część dodatków do kosmicznej strzelaniny jest wybitna, jak przedostatnie The Witch Queen. Niestety, inne rozszerzenia potwornie rozczarowują, jak najnowszy Lightfall. Mam jednak nadzieję, że Bungie rozstanie się z D2 na poziomie, serwując doskonałe ostatnie DLC.

The Final Shape będzie ostatnim rozdziałem w historii Destiny 2. Aby zamknąć opowieść z odpowiednią pompą, Bungie przesunęło premierę finalnego rozdziału, zyskując kolejne kilka miesięcy na tworzenie nowej zawartości oraz podnoszenie jakości. Jako fan tej serii, nie mogę się doczekać, mimo wielu wpadek producentów po drodze.

  • Platformy: PS4, PS5, XONE, Xbox Series, PC

7. Hellbalde 2

 class="wp-image-4317809"

Pierwsze Hellblade: Senua's Sacrifice to bardzo ciekawe doświadczenie dla jednego gracza, które nawet teraz warte jest odkrycia. Znajdujące się na ostatniej prostej Hellblade 2 ma dodatkowo podnosić poprzeczkę, będąc jedną z najładniejszych gier w historii branży.

Senua's Saga: Hellblade 2 ma otrzymać wszystko, na czym zależy starszym graczom uwielbiającym przygody single player: powalającą oprawę, realistycznych bohaterów, emocje wylewające się z ekranu oraz nieoczekiwane zwroty akcji. Słowem, Xbox kusi tym, co od prawie zawsze było domeną PlayStation.

  • Platformy: Xbox Series, PC, Game Pass

6. Luigi’s Mansion 2 HD

 class="wp-image-4317818"

Chociaż Nintendo zapowiedziało szereg gier na wyłączność dla Switcha na 2024 r., prawie żadna z nich nie budzi mojego przesadnego entuzjazmu. Wyraźnie widać, że najbardziej utalentowani producenci Wielkiego N pracują już nad zawartością dla Switcha 2. Z tego powodu szukając czegoś dla siebie, sięgam po sprawdzoną klasykę.

Luigi’s Mansion: Dark Room to rewelacyjna gra dla przenośnej konsoli 3DS, a jej wydanie HD - jako Luigi’s Mansion 2 HD - na pewno będzie porcją doskonałej zabawy, idealnej w przerwie między większymi, poważniejszymi produkcjami. Gdy jedna z najlepszych gier 3DS-a powraca w formie remastera, nigdy nie mam nic przeciwko.

  • Platformy: Nintendo Switch

5. Rise of the Ronin

 class="wp-image-4317830"

Producenci świetnych klonów Dark Souls ze studia Team Ninja tworzą tytuł na konsolową wyłączność dla PlayStation 5. Po świetnych NiOh oraz Wolong: Fallen Dynasty nie mam wątpliwości, że Rise of the Ronin także będzie trzymało poziom, oferując świetne proporcje między poziomem wyzwania i poziomem satysfakcji.

Jako fan gier souls-like, w Rise of the Ronin zagram na pewno. Z drugiej strony bez mrugnięcia powieką zamieniłbym ten tytuł na duże DLC do Eden Ring albo remake cudownego Bloodborne. Żaden z tych projektów nie ma jednak potwierdzonej daty premiery.

  • Platformy: PlayStation 5

4. Ara: History Unfold

 class="wp-image-4317839"

Serii Civilization majaczy na horyzoncie godny konkurent. Ara: History Unfold zdaje się czerpać garściami z tego co najlepsze w strategiach 4X, ciesząc się solidnym wsparciem Microsoftu. Dzięki niemu tytuł już na premierę trafi do PC Game Passa.

Ara: History Unfold wydaje się być silna tam, gdzie ostatnia odsłona Civilization nieco już kuleje: w obszarze złożoności świata oraz oprawy wizualnej. Mapa globu w nadchodzącej strategii jest znacznie bardziej żywa i ciekawa, a rozrastające się aglomeracje robią spore wrażenie.

  • Platformy: PC, PC Game Pass

3. Persona 3 Reload

 class="wp-image-4317842"

Od premiery Persona 5 minęło już siedem lat! Nim jednak doczekamy się kompletnie nowej części, Altus odcina kupony od świetnej serii, odsmażając sojowe kotlety. Persona 3 Reload to remake kultowej już odsłony z 2006 r., tworzonej dla konsoli PS2.

Persona 3 Reload korzysta z silnika Unreal Engine. Jednocześnie gra jest na tyle prosta wizualnie, że bez problemu zadziała nie tylko na wydajnych PC oraz stacjonarnych konsolach, ale także handheldach. Właśnie na handheldzie z Windows 11 mam zamiar przechodzić ten tytuł, gdy tylko wpadnie do Game Passa.

  • Platformy: PS4, PS5, XONE, Xbox Series, Game Pass.

2. Final Fantasy VII: Rebirth

 class="wp-image-4317869"

Producenci Final Fantasy VII: Remake kapitalnie odwrócili wiedzę oraz oczekiwania fanów serii przeciwko nim samym. Miałem opad szczęki zaraz przed napisami końcowymi i z tego samego powodu bardzo czekam na nadchodzące Final Fantasy VII: Rebirth.

W Rebirth gracze zostaną wypuszczeni w szerszy świat FFVII, przymierzając znacznie bardziej dzikie, malownicze oraz otwarte przestrzenie. Nie mogę się doczekać, aby odkryć, jak tym razem fani zagrają na nosach fanów, po raz kolejny zmieniając scenariusz kultowej produkcji. Jestem ciekaw zwłaszcza tego, co stanie się z Aerith.

  • Platformy: PlayStation 5

1. STALKER 2

 class="wp-image-3999464"

Zdecydowanie najbardziej oczekiwana gra tego roku. Miałem już przyjemność zagrać w STALKER 2 i chociaż produkcja nie jest wolna od błędów, to od razu wciągnąłem w klimat radioaktywnej zony. Eksploracja była niezwykle satysfakcjonująca, a gdziekolwiek się nie rozejrzałem, tam widziałem ciekawe miejsca do odkrycia i splądrowania.

Wielkie wrażenie robiła także oprawa graficzna. Może nie tak okazała jak na pokazach wideo udostępnionych przez twórców, ale i tak byłem pod wrażeniem otwartego, zróżnicowanego, niebezpiecznego świata. Po pierwszej rozgrywce jestem przekonany że STALKER 2 obroni legendę serii.

  • Platformy: Xbox Series, PC, Game Pass

Wielkie niewiadome 2024 r. - na te gry czekam z zainteresowaniem, ale boję się o jakość.

Poza swoistymi pewniakami, jak te powyżej, czekam również na dwie inne gry wideo, chociaż wciąż mam obawy co do ich jakości. Obie zadebiutują w aktualnym roku i obie mogą sporo namieszać:

Avowed

 class="wp-image-4317881"

Gdy oglądam zwiastuny reklamujące Avowed, produkcja wygląda tak szablonowo i generycznie, że bardziej się nie da. Za grą stoi jednak Obsidian. Ten sam, który dał nam Fallout New Vegas, Tyranny czy The Outer Worlds. Stąd naturalny kredyt zaufania, na który nie może liczyć przesadnie wiele innych studiów deweloperskich.

Gdy jednak producenci Avowed opowiadają o swoim zróżnicowanym świecie, bogactwie możliwości oraz konsekwencjach podjętych decyzji, po prostu nie widzę tego na prezentacjach. Widzę za to tytuł o skali AA, jakich na pęczki ląduje na Steam.

  • Platformy: Xbox Series, PC, Game Pass

Black Myth: Wukong

 class="wp-image-4317884"

Na Wukong czekam z jednego, ale fundamentalnego powodu: to pierwsza gra AAA chińskiego przemysłu gier silnie adresowana do konsolowych graczy. Zwłaszcza tych zachodnich. Chińscy twórcy, dotychczas zwróceni w kierunku smartfonów i komputerów, rozpoczynają ekspansję na konsole, a Wukong ma być ich czołowym produktem. Swoistą pierwszą szarżą.

REKLAMA

Od tego, jak wypadnie Wukong - bardziej sprzedażowo niż w recenzjach - może zależeć kształt przyszłej branży gier AAA. Jeśli Chińczycy, dla których kapitał nie stanowi przesadnego problemu, dojdą do wniosku, że świat Zachodu chce ich konsolowych produkcji, rozpocznie to zupełnie nowy rozdział. Wykup akcji zachodnich wydawców jeszcze się zintensyfikuje, a same Chiny zaczną pożyczać czołowych producentów, jak wcześniej inżynierów i programistów.

  • Platformy: PS5, Xbox Series, PC
REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA