Marvel's Spider-Man 2: PS5 ma najlepszą grę o superbohaterach w dziejach - recenzja
Marvel's Spider-Man 2 potrafi pięknie zaskoczyć. Gra czerpie garściami z szerszego uniwersum Marvela, jednocześnie szlifując do perfekcji znane elementy takie jak walka i eksploracja. Dla posiadaczy PlayStation 5 to absolutna pozycja obowiązkowa.
Moc czarnego kombinezonu to prawie jak granie na kodach. Chwytam mackami kilku przeciwników jednocześnie, podnoszę ich, a następnie miotam o ziemię. Już nie wstają. Spider-Man powala rywali jeden za drugim, jakby byli z kartonu. Z każdym kolejnym ciosem gracz czuje, jak rośnie furia głównego bohatera, która w końcu znajdzie ujście w tragiczny sposób.
Marvel's Spider-Man 2 wykorzystuje obecność Venoma w rewelacyjny sposób. Jest mrocznie i nieprzyjemnie.
Miałem ciarki obserwując, jak Parker pogrąża się w złości, przemocy oraz samotności, goniąc za większą mocą. Scenarzyści umiejętnie bawią się popularnym motywem ograniczeń szlachetnych herosów, na skutek których złoczyńcy regularnie wychodzą na wolność, czyniąc jeszcze więcej krzywdy. Venom doskonale to wykorzystuje, zmieniając Spider-Mana w brutalną bestię.
Ścieżka od bohatera do potwora to najlepszy narracyjny element gry. Świetnie połączony z mroczną muzyką i ujęciami skąpanego w strugach deszczu Nowego Jorku. Na tym tle osobny wątek Milesa Moralesa - chociaż niezły w ogólnym rozrachunku - kompletnie schodzi na dalszy plan. Powstaje pewna dysproporcja, której nie udaje się zasypać do samych napisów końcowych.
Czarny kombinezon przenosi starcia na zupełnie nowy poziom, przesuwając skalę w kierunku epickich batalii.
Klasyczne ciosy, kopniaki i uniki ewoluują w potężne ataki powalające kilku wrogów jednocześnie. Wprowadzono nowy system parowania nadający rozgrywce głębi, a także sprawiający, że walka jest wyraźnie trudniejsza. Daje za to więcej satysfakcji, bo rozpracowanie combo przeciwnika idealnym parowaniem napełniającym pasek umiejętności to przyjemność sama w sobie.
Co do umiejętności specjalnych - tych jest teraz tyle, że gracz musi wybierać, których używa. Mamy do dyspozycji cztery różne kieszenie na skille, a możliwości pod każdą z nich są dwie lub trzy. W ten sposób Marvel's Spider-Man 2 pozwala tworzyć swoiste buildy ze specjalnymi atakami dopasowanymi do własnego stylu rozgrywki. Sam uwielbiam grupowe obszarówki, za to nie jestem zwolennikiem ataków dystansowych.
Nie podoba mi się natomiast, że część umiejętności zdobytych w poprzedniej odsłonie - zwłaszcza tych dotyczących poruszania się po Nowym Jorku - musiałem odblokowywać ponownie. Mam tu na myśli np. silnie wybicie się w powietrze zaraz po wylądowaniu, znacznie przyspieszające podróżowanie po mieście. Nie ma to żadnego uzasadnienia ani w mechanice, ani w opowieści.
No właśnie, miasto. Chociaż wracamy do Nowego Jorku, to niemal jak nowe miejsce. Aglomeracja powala.
Miasto jest znacznie bardziej zróżnicowane i niemal dwukrotnie większe od terenów z poprzedniej odsłony. Architektura została odpowiednio przetasowana, przez co nie mijamy już podobnych do siebie bloków mieszkalnych. Nowy Jork stał się też znacznie bardziej żywy i autentyczny. Przechodnie wchodzą teraz i wychodzą z budynków, a także reagują na obecność Spider-Mana jeszcze ciekawiej niż w poprzednich odsłonach.
Nowy Jork aż tętni życiem. Na boiskach grają w kosza. Przed sklepami organizującymi wyprzedaże stoją kolejki klientów. Ludzie piją kawę w kawiarni, pracują w biurach i oglądają telewizję w swoich domach. Jestem pod wielkim wrażeniem, jak bardzo szczegółowe jest miasto na najniższym poziomie ulicy, którą zazwyczaj mijamy bujając się na sieciach. Bądź szybując!
Każdy grywalny Spider-Man otrzymał bowiem "skrzydła" - nowy element kombinezonu pozwalający szybować nad miastem, a nawet między budynkami. Do tego kostium nabiera prędkości wykorzystując prądy powietrza, co umożliwia naprawdę szybkie przemieszczanie z miejsca na miejsce. Kapitalny, bardzo praktyczny dodatek, dzięki któremu przez 30 godzin rozgrywki nie miałem ochoty ANI RAZU korzystać z szybkiej podróży.
Osobny akapit należy się dwóm nowym dzielnicom Nowego Jorku, zlokalizowanym na stałym lądzie. Marvel's Spider-Man 2 pozwala odwiedzić podmiejskie Wielkie Jabłko, z jego drewnianymi domkami rodzinnymi oraz parkami i lasami. Świetna odmiana i odskocznia od wieżowców na Manhattanie. Jest kameralnie, jest klimatycznie, jest inaczej. Z kolei park rozrywki na Coney Island to wizualny cukierek dla oczu, w każdym z trybów graficznych.
Marvel's Spider-Man 2 świetnie wykorzystuje otwarty świat, faszerując go misjami pobocznymi.
Część jest powtarzalna, jak pogoń za dronami czy odbijanie baz łowców. Inna część to unikalne zadania, czasem z nieoczekiwanymi gościnami specjalnymi z uniwersum Marvela. Dzięki temu w grze zawsze jest co robić. Gdzie się nie bujamy, tam mamy kolejne wyzwania zespolone z systemem rozwoju postaci. Niezależnie co robimy, nigdy nie mamy poczucia straconego czasu.
Z kolei awansowanie na kolejne poziomy jest kluczowe, jeśli chcemy sobie poradzić z niektórymi walkami. Czasem Marvel's Spider-Man 2 wchodzi na tak wysoki poziom trudności, że dziękowałem sam sobie, iż poświęciłem nieco czasu na rozwój umiejętności, ulepszenie gadżetów czy zwiększenie wytrzymałości. Bez tego byłoby naprawdę krucho. Jako fanowi Soulsów wszelakich, ten wyższy poziom wyzwania naprawdę mi się podoba.
W czym Marvel's Spider-Man 2 jest LEPSZY od poprzednich części?
- Po pierwsze, czarny kombinezon wymiata.
- Po drugie, miasto jest większe i pełniejsze życia.
- Po trzecie, dwóch grywalnych bohaterów świetnie działa w praktyce.
- Po czwarte, walki są trudniejsze, lepsze i bardziej satysfakcjonujące.
- Po piąte, oprawa graficzna, zwłaszcza w obszarze skali oraz otoczenia, jest wyraźnie lepsza.
- Po szóste, szybowanie to strzał w dziesiątkę.
- Po siódme, elementy "skradane" są szybsze i ciekawe, na skutek możliwości tworzenia własnych sieci nad głowami nieświadomych przeciwników.
Marvel's Spider-Man 2 jest odczuwalnie lepszy od poprzednich odsłon, które przecież stoją na niezwykle wysokim poziomie. Nawet po przejściu głównego wątku fabularnego uwielbiam wracać do tej produkcji, czyszcząc mapę z sekretów oraz zadań pobocznych. Z prawie 30 godzinami na liczniku nie mam dosyć, gra jest jak narkotyk.
W czym Marvel's Spider-Man 2 jest GORSZY od poprzednich odsłon?
Chociaż znacząco ulepszony, nowy Spider nie wszystkie elementy ma doprowadzone do perfekcji. Weźmy główny wątek fabularny. Jego pierwsza połowa jest fenomenalna. Jednak sam finał, zwłaszcza w porównaniu do epickiej końcówki Moralesa, nie ma równie ostrego pazura ani podobnej epickości. Powstaje wrażenie, jakby cała para scenarzystów poszła na początek i środek opowieści, przez co na fabularny finisz docierają z lekką zadyszką.
Po drugie, wątek Moralesa nie jest tak ciekawy jak w samodzielnym rozszerzeniu z tym bohaterem. Peter Parker kradnie całe show, wprowadzając wyraźną dysproporcję między oboma herosami.
Marvel's Spider-Man 2 to najlepsza gra o superherosach w dziejach. Powiedzmy sobie jednak szczerze: nie oczekiwaliśmy niczego innego.
Nawet teraz, w przerwach między pisaniem kolejnych akapitów recenzji, kompulsywnie wracam do gry aby pobujać się po Nowym Jorku. Nie mam wątpliwości, że Marvel's Spider-Man 2 to jedna z najlepszych gier w zbiorze PlayStation na konsolową wyłączność, a także najlepsza nowożytna gra o superbohaterach. Nie liczę tutaj takich klasyków jak Spider-Man na PSX, bo z sentymentem nie da się wygrać.
Cudowne jest to, że Insomniac Games jak zwykle miesza w fabularnych kotle, stawiając na głowie znane motywy pajęczego kanonu. Znowu jest inaczej niż w komiksach, znowu jest ciekawie i znowu - chociaż dobrze wiemy jak cala przygoda się zakończy - gra się z wielką przyjemnością. Marvel's Spider-Man 2 to kwintesencja tego, co najlepsze w grach akcji z otwartym światem oraz tego, za co uwielbiamy superbohaterów.
Największe zalety:
- Świetnie rozwinięte miasto. Większe, ładniejsze, ciekawsze
- Trudniejsze walki z systemem parowania i kontr
- Czarny kostium i wszystko co z nim związane, od fabuły po umiejętności
- Sięganie do szerszego uniwersum komiksów Marvela, gościnne występy
- Cudowna przygoda na 20 - 30 godzin
- Mroczniejsza opowieść, niedoskonałości bohaterów, ludzkie dylematy
- Szybowanie to strzał w dziesiątkę
- Bujanie się w 60 klatkach na sekundę
- Kraven <3
Największe wady:
- Część misji pobocznych jest wysoce powtarzalna
- Miles Morales blednie na tle Parkera
- Finał nie jest tak dobry jak początek oraz środek opowieści
Ocena recenzenta: 9/10
Marvel's Spider-Man 2 to obowiązkowa produkcja dla posiadaczy PlayStation 5, jeszcze lepsza niż poprzednie odsłony.