Polska marynarka ma być potęgą. Korea oferuje nam okręty podwodne z pociskami balistycznymi

KSS III to skrót od Koreańskiego Programu Okrętów Podwodnych (Korean Submarine Project), który ma na celu zbudowanie własnej floty podwodnej zdolnej do odstraszania i zwalczania zagrożeń ze strony Korei Północnej, a także do wspierania sojuszników w regionie i na świecie. W ramach tego programu Korea Południowa zamówiła dotąd dziewięć okrętów podwodnych typu KSS III, z których pierwszy wszedł do służby w 2021 r. Są to największe i najbardziej zaawansowane okręty podwodne, jakie kiedykolwiek zbudowano w tym kraju.

KSS III ma długość 89 m, średnicę 9,6 m i wyporność 3750 t w zanurzeniu. Napędzany jest przez system spalinowo-elektryczny z niezależnym od powietrza układem AIP (Air Independent Propulsion), który pozwala mu na długotrwałe przebywanie pod wodą bez konieczności wynurzania się. Prędkość maksymalna okrętu wynosi 20 węzłów w zanurzeniu i 12 węzłów na powierzchni. Zasięg operacyjny to 10 000 mil morskich, a wytrzymałość pod wodą to 20 dni bez wynurzania.

Więcej o nowych okrętach dla Marynarki Wojennej przeczytasz na Spider`s Web:

Największym atutem KSS III jest jego uzbrojenie. Okręt dysponuje sześcioma wyrzutniami torpedowymi kalibru 533 mm, z których może wystrzeliwać torpedy, miny i pociski manewrujące. Dodatkowo okręt ma na pokładzie sześć pionowych wyrzutni pocisków balistycznych SLBM (Submarine Launched Ballistic Missile), które mogą przenosić głowice jądrowe lub konwencjonalne. Pociski te mają zasięg ponad 1000 km i są zdolne do pokonywania systemów obrony przeciwrakietowej.

Uzbrojenie KSS III czyni go nie tylko groźnym przeciwnikiem dla Korei Północnej, ale także potencjalnym narzędziem odstraszania i zapewniania bezpieczeństwa dla Polski i jej sojuszników. Okręt podwodny z pociskami balistycznymi jest bowiem w stanie zniszczyć strategiczne cele na lądzie, takie jak bazy wojskowe, elektrownie jądrowe czy centra dowodzenia. Ponadto okręt podwodny z pociskami manewrującymi jest w stanie atakować cele na morzu, takie jak niszczyciele czy okręty wsparcia.

Hanwha Ocean nie tylko oferuje Polsce gotowe okręty podwodne typu KSS III, ale także możliwość transferu technologii i współpracy przemysłowej. Firma jest gotowa do budowy okrętów w polskich stoczniach, z udziałem polskich podwykonawców i dostawców. Firma zapewnia także szkolenie i wsparcie techniczne dla polskiej załogi i personelu obsługującego okręty. Hanwha Ocean proponuje również strategiczne partnerstwo z Polską w zakresie rozwoju i modernizacji okrętów podwodnych, a także wspólnych projektów badawczo-rozwojowych i eksportowych.

Hanwha Ocean jest częścią Hanwha Group, jednej z największych koreańskich korporacji, która działa w wielu sektorach, takich jak energetyka, chemia, budownictwo, finanse czy obronność. Hanwha Group ma ponad 70 lat doświadczenia w przemyśle obronnym i jest liderem w produkcji systemów rakietowych, artyleryjskich, lotniczych i morskich. Hanwha Group jest także aktywnym uczestnikiem międzynarodowej współpracy obronnej i eksportu sprzętu wojskowego.

Czy Polska zdecyduje się na tę ofertę i czy Korea Południowa stanie się naszym nowym partnerem w dziedzinie obronności morskiej? Odpowiedź na te pytania poznamy w najbliższej przyszłości. Warto jednak dodać, że okręty podwodne dla Marynarki Wojennej RP chce dostarczyć aż 11 firm. Wśród nich cą Koreańczycy, ale też francuski koncern Naval Group, niemiecki koncern tkMS oraz szwedzka stocznia Saab Kockums.

Polska chce kupić trzy lub cztery nowe okręty podwodne, o wartości ponad 10 mld zł. Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiada, że postępowanie w programie Orka zostanie zakończone w 2025 r., a pierwszy okręt podwodny nowego typu zostanie dostarczony do Polski w 2029 r. Pozostałe jednostki mają być dostarczane co dwa lata. Koszt całego programu szacuje się na około 10 miliardów złotych. Program Orka ma być realizowany z uwzględnieniem transferu technologii i współpracy przemysłowej z polskimi stoczniami i podwykonawcami.